Kampania prawicy "na dwóch nogach", Trzaskowskiego "na jednej"

Sławomir Mentzen
Kuisz: kampania prawicy stała na dwóch nogach, Trzaskowskiego - na jednej
Źródło: TVN24
Na prawicy, poza PiS-em, drugą cyfrową odnogą okazała się Konfederacja. W tym sensie oni mieli dwie nogi. Tymczasem kampania Rafała Trzaskowskiego stała na jednej nodze - tak prowadzenie kampanii prezydenckiej w sieci komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Jarosław Kuisz, redaktor naczelny "Kultury Liberalnej". Krzysztof Izdebski z Fundacji imienia Stefana Batorego dodał, że w przypadku kandydata Koalicji Obywatelskiej komunikacja była "bardziej jednostronna".

Goście programu - Krzysztof Izdebski, ekspert Fundacji im. Stefana Batorego oraz doktor Jarosław Kuisz, redaktor naczelny "Kultury Liberalnej" dyskutowali o raporcie przygotowanym przez tę fundację dotyczącym tego jak wyglądała kampania prezydencka w mediach społecznościowych.

- Raport pokazał przede wszystkim to, że sukcesy odnoszą ludzie, którzy się przygotowują i wkładają ciężką pracę w różne rzeczy. Nie wszyscy kandydaci chyba docenili ten fakt. Jakoś może też na bazie innych raportów, czasami na bazie rozpędu, gdzieś szli do tych wyborów, będąc przekonanym, że nikt ani nic nie jest w stanie ich po drodze utopić - mówił Izdebski.

- Pracowity był na pewno Sławomir Mentzen. On zaczął jako pierwszy, (...). To, co podkreślamy w tym raporcie, co jest ciekawe, to to, że nie może istnieć tylko ten świat internetowy. To znaczy, że jednak wymagane jest włożenie pewnej energii też w ten świat rzeczywisty. Chociażby to, co bardzo dobrego dla siebie zrobił Sławomir Mentzen, czyli objazd po wszystkich powiatach - mówił dalej ekspert fundacji im. Stefana Batorego.

Jak mówił dalej Izdebski, to pozwalało kandydatowi Konfederacji na "budowanie pewnych obrazów, narracji, jakichś mitów wokół swojej postaci". - Dzięki swojej aktywności w sieci skupiał, przyciągał więcej osób na te spotkania w terenie i potem te filmiki z różnymi ciekawymi scenami z terenu wrzucał do sieci. I tak to się nawzajem nakręcało - dodał Izdebski.

- W przypadku Rafała Trzaskowskiego mamy raczej wrażenie, że chociaż tam wydano też duże pieniądze, tych reklam natłuczono, strasznie dużo, to one miały charakter - powiedziałbym - troszkę przedinternetowy. Ta komunikacja była bardziej jednostronna, troszkę taki "pan mówiący z pudełka" - kontynuował.

"Dzisiaj kampania toczy się cały czas, od rana do wieczora"

Jarosław Kuisz mówił o tym, co jego zdaniem "w tych wyborach udało się prawicy".

 - Otóż PiS jest właśnie dla mnie partią starego typu, jak Platforma, ale jednocześnie - przecież widać to po wynikach kampanii prezydenckiej - tą drugą cyfrową odnogą okazała się Konfederacja. I w tym sensie oni mieli jakby dwie nogi. Tymczasem kampania Rafała Trzaskowskiego stała na tej jednej nodze, która wydaje się analogowa - mówił redaktor naczelny "Kultury Liberalnej".

- Dzisiaj kampania toczy się cały czas, od rana do wieczora. Jak ktoś się zatrzymał w dawnej epoce, to jak chce, to może sobie robić kampanię nawet w radiu. Natomiast prawda jest taka, że to się toczy 24 godziny na dobę, bez przerwy. Do tego trzeba być zaangażowanym. Nie wymyślać bon moty na jedno z mediów społecznościowych pół dnia i uważać, że to załatwi sprawę polityczną, tylko porozmawiać - mówił dalej.

- Tematy do wygrania kampanii za dwa lata (przed wyborami parlamentarnymi - red.) leżą na ulicy i nie są prawicowe - stwierdził Kuisz.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: