Szef SLD nie zniknął, jest w Warszawie - zapewniał w TVN24 poseł SLD Ryszard Kalisz, pytany dlaczego przewodniczący Sojuszu nie zabrał głosu ws. propozycji premiera. I kilkakrotnie podkreślał, że to nie on jest liderem SLD tylko Napieralski. - Ja tylko startuję z pierwszego miejsca listy SLD w Warszawie - tłumaczył swoją wyborczą aktywność Kalisz.
Pytania, gdzie jest szef SLD Grzegorz Napieralski pojawiły się w sobotę, kiedy zaczęła się polityczna burza po propozycji telewizyjnych debat, jaką premier Donald Tusk złożył PiS-owi. W tej sprawie głos zabrali szefowie poszczególnych partii, tylko nie Napieralski. Pomysł Tuska ostro krytykował za to - w imieniu SLD - Kalisz. Także Kalisz prezentował w sobotę hasło wyborcze SLD, Napieralskiego znów nie było.
Politycy zaczęli komentować, że teraz to Kalisz - skonfliktowany z szefem SLD m.in. z powodu list wyborczych - staje się twarzą Sojuszu.
Kalisz pytany w TVN24, gdzie jest Napieralski, odpowiedział: - W Warszawie.
I przekonywał, że w każdej partii jest podział ról i funkcji. - Grzegorz Napieralski organizuje kampanię wyborczą, jest, wypowiadał się w piątek na tematy ekonomiczne (po sejmowej debacie ws. kryzysu ekonomicznego - red.) I tak to wygląda - podkreślił Kalisz.
Napieralski na konwencji
Poseł SLD odżegnywał się od tego, by określać go teraz mianem lidera SLD. - Jeszcze raz powtórzę, przewodniczącym SLD jest Grzegorz Napieralski, ja - Ryszard Kalisz - startuję z pierwszego miejsca listy SLD w Warszawie - powiedział Kalisz, wcześniej zapewniając, iż jest tylko skromnym posłem.
Napieralski pojawi się dziś na konwencji krajowej SLD, na której zaprezentowany ma zostać nowy program wyborczy partii. Jego przemówienie ma podsumować pierwszą część konwencji.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24