Zdaniem dziennikarzy publicznej telewizji i radia, jest zapis na Kalisza, wprowadzony przez Napieralskiego, podaje "Gazeta Wyborcza". - To nieprawda - przekonuje rzecznik SLD, Tomasz Kalita.
- Napieralski ma media publiczne, to je wykorzystał, by nie osłabiały przed konwencją jego pozycji w partii - mówi "GW" jeden z dyrektorów radiowych. 19 grudnia ma się odbyć konwencja Sojuszu. Napieralski nie chce, aby jego krytycy do tego czasu występowali w mediach, pisze gazeta.
Napieralski ma media publiczne, to je wykorzystał, by nie osłabiały przed konwencją jego pozycji w partii. dyrektor w publicznym radiu
- Dlatego nawet się nie zdziwiliśmy, gdy usłyszeliśmy, że zażądał w radiowej "Jedynce" zapisu na Kalisza - przekonuje rozmówca.
Zbyt silny w SLD
Dlaczego akurat padło na Kalisza? Problemem ma być jego "silna osobowość", którą pokazał zresztą w mediach wiele razy. Na przykład w Radiu ZET, po wyborze Napieralskiego na szefa klubu powiedział: - Grzegorzowi brakuje tendencji przywódczych, umiejętności rozmowy z opinią publiczną. A lewicy potrzebny jest dzisiaj na prawdę charyzmatyczny przywódca.
Obiecuję, że powiem dziennikarzom, że nie ma zapisu na Kalisza ani zresztą na nikogo innego. Ryszard Hańcza, szef "Jedynki"
- Rekomenduję koledze Kaliszowi, żeby mniej swoich opinii wypowiadał w mediach - mówił Napieralski. Od kiedy PiS i SLD obsadziły rady nadzorcze TVP i Polskiego Radia, uciszenie Kalisza miało stać się faktem.
Tymczasem szef radiowej "Jedynki" wyklucza taką możliwość. - Niemożliwe! Obiecuję, że powiem dziennikarzom, że nie ma zapisu na Kalisza ani zresztą na nikogo innego - powiedział Ryszard Hańcza. Podobnego zdania są inni pracownicy radia.
Jednak "GW" podkreśla, że zapis istnieje także w TVP. - Kalisz został wycofany z jednego z programów w TVP Info - mówi dyrektor w TVP. Dlaczego? - To wewnętrzne sprawy. Nie jestem upoważniony do rozmów o tym - przekonuje współwydawca programu "Dżungla polityczna" w TVP Info, Michał Krzymowski.
Sprawę podsumowuje Tomasz Kalita, rzecznik SLD, przekonując, że nie wycofa już Kalisza z żadnego programu. - Nigdy. Jak tylko będą go chcieli, to go poślę, pod warunkiem, że nie będzie się pojawiać w kilku programach z rzędu, a zwłaszcza w weekend.
Kalisz odmówił gazecie komentarza.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP