- Celem moich działań jest pełne wyjaśnienie okoliczności śmierci Barbary Blidy, nie windowanie notowań LiD. Będę beznamiętnym profesjonalistą – deklarował w „Bohaterze tygodnia” w TVN24 Ryszard Kalisz, kandydat na szefa sejmowej komisji śledczej.
- Moje wyłączne zainteresowanie dotyczy funkcjonowania organów władzy publicznej. W tym zakresie będę beznamiętny. Mogłem się złościć dzień po jej śmierci. – zapewnia Kalisz. Jak dodał, nie obchodzą go skutki polityczne działań komisji i chce, by była ona w pełni profesjonalna. - We mnie jest więcej adwokata niż polityka – deklaruje.
Polityk odmówił odpowiedzi, czy komisja przesłucha Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę.
- Komisja podejmie decyzję po przeanalizowaniu materiałów. Teraz tego nie powiem. Od chwili, kiedy w obiegu publicznym jest informacja, że ewentualnie będę przewodniczącym, nie będę się wypowiadał na ten temat – uciął.
Pytany o komentarz do słów Ziobry, który przyszłą komisję nazwał sądem kapturowym, Kalisz stwierdził: - Każdy myśli po sobie. Komisja śledcza jest częścią Sejmu. Jest złożona z polityków, ale nie może być to ciało wyłącznie polityczne. Ma być merytorycznie wyjaśniające kwestie, które zakreślił Sejm w uchwale o jej powołaniu – dodał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24