Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, walcząc "w trudnej sytuacji" spowodowanej przez "działania ekskolegów" i dlatego to zwycięstwo jest tak cenne - powiedział kilka chwil po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów samorządowych prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Możemy wygrywać tylko, jeżeli będziemy czyści, cały czas czyści - powiedział.
- Biorąc pod uwagę okoliczności, które wszyscy znamy, to jest bardzo dobra wiadomość. Nawet w takich warunkach można w Polsce wygrać. To stwarza perspektywę - powiedział Kaczyński w sztabie PiS kilkanaście minut po ogłoszeniu sondażowych wyników, w których jego partia zdobyła ok. 4 proc. przewagi nad Platformą Obywatelską.
Według sondażu IPSOS dla TVN24 PiS zdobyło 31,5 proc. głosów w skali kraju, PO - 27,3 proc., PSL - 17 proc., SLD - 8,8 proc.
Kaczyński: tylko czyści wygramy
Kaczyński w czasie krótkiego przemówienia, przerywanego co chwila przez zebranych oklaskami, podziękował "wszystkim, którzy poparli" PiS i "wszystkich, którzy wzięli udział w wyborach" oraz kandydatom i osobom pracującym w sztabach PiS w całym kraju.
Prezes PiS zwrócił uwagę na to, że PiS walczył w wyborach "w trudnej sytuacji" spowodowanej przez "działania ekskolegów", odnosząc się najprawdopodobniej do Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego, którzy z kasy Sejmu pobierali publiczne pieniądze na zagraniczną podróż i odpowiednio jej nie rozliczając. Za to cała trójka została w ostatnich dniach wyrzucona z partii.
Jak zauważył prezes, ich działania powinny przypomnieć "wszystkim" członkom PiS, że "nasze słabości będą zawsze wykorzystywane przeciwko nam". - Każdy musi myśleć o tym nieustannie. Możemy wygrywać tylko, jeżeli będziemy czyści, cały czas czyści. Musimy starać się o to, żeby nasza partia była czysta. Tym różnimy się od naszych konkurentów i dlatego zwyciężyliśmy - powiedział prezes.
- Potężny front, jaki mamy przeciwko sobie, może być pokonany. Pokazaliśmy to pierwszy raz po wielu latach. Musimy to pokazać w wyborach prezydenckich i w wyborach parlamentarnych za rok - dodał Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości życzył też powodzenia kandydatom, którzy będą walczyli w drugiej turze wyborów prezydenckich w miastach za dwa tygodnie. Zdaniem Kaczyńskiego nawet w Warszawie zwycięstwo kandydata PiS - Jacka Sasina nad Hanną Gronkiewicz-Waltz "jest możliwe".
Według Kaczyńskiego możliwe jest też zwycięstwo kandydatów PiS także w przyszłorocznych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. - Mamy, proszę państwa, szansę, tylko trzeba pracować - zaznaczył prezes. - Musimy to pokazać za dwa tygodnie, musimy to pokazać także za parę miesięcy w wyborach prezydenckich i za niespełna rok w wyborach parlamentarnych - podkreślił szef PiS.
Mówiąc o przyszłorocznych wyborach prezydenckich, Kaczyński powiedział: - To jest dzisiaj nasze kolejne zadanie. To jest zadanie trudne, bardzo trudne, ale możliwe - podkreślił.
"Dużo nieprawidłowości". "Widzę, że pani premier w dobrym humorze"
Kaczyński podkreślił też w przemówieniu, że liczba nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów w wyborach jest "ogromna", a co za tym idzie, PiS będzie zgłaszał propozycje zmian tak, by "tę ciężką chorobę zwalczyć".
Kaczyński odniósł się do słów premier Ewy Kopacz, która podczas wieczoru wyborczego PO powiedziała, że jej partia nie będzie podważać wyników wyborów. - Pani premier powiedziała przed chwilą, że oni nie będą twierdzili, że wybory były sfałszowane. Widzę, że jest w dobrym humorze - stwierdził.
- Ta ilość nieprawidłowości, która już w tej chwili została ujawniona, jest naprawdę ogromna. Z polskimi wyborami trzeba coś zrobić. Trzeba coś zrobić, bo w przeciwnym wypadku możemy mieć do czynienia z taką sytuacją, w której polska demokracja i tak chora - i to nie na jedną chorobę - stanie się już zupełnie fikcją - dodał. Poinformował, że PiS w najbliższym czasie złoży kolejne projekty zmian, których celem ma być zmiana sposobu liczenia wyników wyborów.
"Jesteśmy ogromnie szczęśliwi"
W sztabie PiS wyniki wyborów do sejmików komentowali m.in. kandydat tej partii na prezydenta, eurodeputowany Andrzej Duda oraz szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
- Jesteśmy ogromnie szczęśliwi z wyniku. (...) To piękny wieczór, ogromnie się cieszę. Ludzie obserwują otaczającą ich rzeczywistość, widzą, że przez siedem lat sytuacja w wielu wypadkach się pogorszyła i to jest efekt. Dzisiaj PO została pokazana czerwona kartka. Wierzę, że to pierwszy sygnał do całkowitej zmiany na scenie politycznej – przekonywał Duda.
- Zdecydowała solidna, konsekwentna praca. Udowodniliśmy, że jest alternatywa dla złych rządów PO-PSL. Będziemy dalej pracowali i udowadniali, że Polskę trzeba zmienić i jest to możliwe przez zmianę władzy. (...) Zwycięstwo się nam należało za naszą pracę - stwierdził szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Nie chciał mówić o ewentualnych koalicjach, jakie PiS może zawierać w sejmikach wojewódzkich. Zwrócił jedynie uwagę, że w kilku PiS może rządzić samodzielnie.
Autor: adso/i / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Paweł Supernak