Najwcześniej w drugiej połowie sierpnia marszałek Sejmu Ludwik Dorn zdecyduje, czy wycofa z Trybunału wniosek o zbadanie legalności Samoobrony. Rozstrzygnięcia tej sprawy przez TK chce jego poprzednik Marek Jurek.
- Mam nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny rzetelnie rozpatrzy sprawę weksli - mówi z kolei były marszałek Sejmu Marek Jurek (Prawica RP).
- Mechanizm wekslowy to jest zamienianie polityki w najemnictwo polityczne - uważa Jurek. Jego zdaniem, mechanizm taki polega na tym, że ktoś przyjmuje to, co dla niego jest atrakcyjne - status polityczny posła, zarobki, etc., a w zamian oddaje swój głos. W przeciwnym razie - zostaje ukarany "grzywną wywłaszczeniową".
Jak powiedział Jurek, opuszczając fotel marszałka Sejmu, wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego weksli Samoobrony przekazał swojemu następcy - Ludwikowi Dornowi. Według Jurka, marszałek Dorn powinien przedstawić Konwentowi Seniorów swoje stanowisko w sprawie tego wniosku.
Kwestia odpowiedzialności karnej liderów Samoobrony za sprawę weksli i kwestia zgodności z konstytucją działalności tej partii to dwie odrębne sprawy. Marek Jurek
Sprawa weksli stała się głośna we wrześniu 2006 r., kiedy to podczas kryzysu koalicyjnego klub parlamentarny Samoobrony opuściło kilku posłów. Wtedy władze klubu Samoobrony zapowiedziały "uruchomienie" wobec nich weksli, które posłowie podpisywali przed wyborami parlamentarnymi. Mowa była o kilkusettysięcznych kwotach, które posłowie mieliby zapłacić.
W zgłoszonym w styczniu wniosku marszałek Jurek zwrócił się do TK o rozpatrzenie, czy w związku z tym doszło do naruszenia artykułu konstytucji mówiącego o tym, że posłowie są przedstawicielami narodu i nie wiążą ich instrukcje wyborców oraz artykułów dotyczących dobrowolności zrzeszania się w partiach politycznych i jawności ich finansowania.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24