Jest śledztwo ws. wypadku auta prezydenta

Do wypadku doszło w piątek
Pękła opona w limuzynie prezydenta Dudy
Źródło: tvn24

Prokuratura Okręgowa w Opolu wszczęła w sobotę śledztwo ws. piątkowego incydentu na autostradzie A4 z udziałem pojazdu, którym jechał prezydent Andrzej Duda. Śledztwo dotyczy nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Jak powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka póki co, nikomu nie postawiono zarzutów w związku z piątkowym wypadkiem limuzyny prezydenckiej, bo postępowanie prowadzone jest w sprawie.

Nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa

Sieradzka wyjaśniła, że śledztwo dotyczy artykułu 174 paragraf 2 Kodeksu Karnego, które mówi o nieumyślnym sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 3 lat więzienia.- W tej chwili zabezpieczane są wszelkie ślady i dowody w tej sprawie. Musimy ustalić, dlaczego doszło do zdarzenia, żeby móc ustalić, czy ktoś za to odpowiada – wyjaśniła prokurator Sieradzka.Poinformowała również, że pierwsze czynności w tej sprawie w piątek wykonywała Prokuratura Rejonowa w Brzegu, na terenie której doszło do zdarzenia. - Jeszcze w piątek prokurator z Brzegu był na miejscu zdarzenia i robił oględziny. Odbywało się to pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Opolu – powiedziała Sieradzka.

Oględziny na autostradzie

Dodała, że w sobotę czynności w sprawie prowadziły już wspólnie Prokuratura Rejonowa w Brzegu i Prokuratura Okręgowa w Opolu. W sobotę też postępowanie przejął Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Opolu.W sobotę od godz. 13 do godz. 19 na autostradzie A4 prowadzono oględziny. - Natomiast oględziny samochodu trwają cały czas. Samochód jest badany z udziałem różnych biegłych – podała w sobotę wieczorem prokurator Sieradzka.

Wypadek prezydenckiej limuzyny

W czasie piątkowego przejazdu prezydenckiej kolumny autostradą A4 na terenie woj. opolskiego w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona, a auto wpadło do rowu. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób, nic się nie stało. Przyczyny zdarzenia badają prokuratura i BOR.

Autor: mart/kk / Źródło: PAP, TVN 24

Czytaj także: