Jest kolejny - drugi - portret dziecka znalezionego przed prawie tygodniem w stawie pod Cieszynem. Fotografię na swoich stronach opublikowała właśnie policja, która ma nadzieję, że tym razem otrzyma konkretny, precyzyjny sygnał, kim jest chłopiec. Na razie w śledztwie przełomu nie ma, ale - według policjantów - jest "kilka bardziej konkretnych informacji, padają nazwiska".
- Liczymy na to, że to zdjęcie, które opublikowaliśmy teraz, a które zostało zrobione na miejscu znalezienia zwłok tego chłopczyka, będzie bardziej realne - powiedział TVN24 Ireneusz Brachaczek, rzecznik cieszyńskiej policji.
Jeszcze przed opublikowaniem drugiego zdjęcia, policjanci tłumaczyli, że to pierwsze "było rewitalizowane po sekcji zwłok, a więc w kilka dni po znalezieniu ciała". Tym razem - mówił nadkom. Jacek Bąk z cieszyńskiej policji - drugi portret został wykonany na podstawie zdjęcia, które było zrobione tuż po odnalezieniu zwłok. Jak wyjaśnił, tym razem udało się stworzyć bardziej precyzyjny portret dziecka.
Oblężona strona
Funkcjonariusze liczą, że tym razem ktoś przekaże wiarygodne informacje dotyczące tożsamości chłopca. Po opublikowaniu pierwszego zdjęcia chłopczyka, cieszyńska policja otrzymała wiele telefonów z całego kraju, a nawet zagranicy. Od wtorku z powodu przeciążenia serwerów były trudności z wejściem na stronę śląskiej policji. Teraz funkcjonariusze sprawdzają kilka "konkretnych wątków", które mogą doprowadzić do ustalenia, kim jest dziecko.
Nadkom. Jacek Bąk dodał, że obecnie policja sprawdza m.in. listę osób zaginionych, które wcześniej nie były zarejestrowane w bazach policyjnych.
Zwłoki w stawie
Leżące w stawie zwłoki zauważyli w piątek po południu dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Powiadomili rodziców, a ci - policję. Policjanci i strażacy wyciągnęli ciało. Już pierwsze oględziny wskazywały na to, że nie przebywało ono tam zbyt długo. Z przeprowadzonej we wtorek sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci dziecka był prawdopodobnie uraz jamy brzusznej.
W opinii biegłych, zgon dziecka nie był natychmiastowy. Od czasu zgonu do znalezienia zwłok upłynęło kilka dni. Wszystko wskazuje na to, że dziecko już nie żyło, kiedy ktoś wrzucił je do stawu. Oględziny wykazały, że chłopczyk miał zaczerwienienia na czole i policzku oraz otarcia naskórka na kolanie. Te obrażenia powstały już po jego śmierci. Wszystkie osoby, które wiedzą coś na temat zaginięcia podobnego dziecka lub mogą coś wnieść do śledztwa, proszone są o kontakt z cieszyńskimi policjantami pod numerem telefonu 33 851 62 55 lub z najbliższą jednostką policji, pod numerami 997 i 112.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. śląska policja