Kiedy żołnierze w całym kraju hucznie obchodzą święto Wojska Polskiego, są też tacy, którzy zamiast brać udział w uroczystościach ciężko pracują. I wcale nie przeszkadza im to, że jest niedziela. Wojskowi w Bogatyni niestrudzenie - nawet po kilkanaście godzin dziennie - pomagają mieszkańcom porządkować tereny, zniszczone przez wodę.
W zniszczonym przez powódź mieście już od kilku dni trwa wielkie sprzątanie. Mieszkańcy starają się wrócić do normalnego życia. Zniszczenia są bardzo duże - woda pozbawiła dachu nad głową kilkuset mieszkańców - dlatego każda para rąk do pracy jest niezwykle cenna.
Żołnierze X Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa także dziś, tak jak już od tygodnia, pracują w Bogatyni. Pytani o to, czy będą dziś mieli czas na świętowanie, odpowiadają, że wolne dostaną dopiero po południu. - Parę godzin nam zupełnie wystarczy - zapewnia jeden z żołnierzy.
Pracują po kilkanaście godzin dziennie
Żołnierze przyznają, że muszą wykonywać "najbrudniejszą" pracę, czyli głównie pakowanie śmieci do kontenerów - często przez kilkanaście godzin dziennie. - Mamy przerwę na obiad, starczy nam tyle odpoczynku - zapewniają.
Nie wiedzą, kiedy zakończą swoją "misję". - Mamy być do środy, ale nie wiadomo czy się nie przedłuży - mówią.
Mieszkańcy Bogatyni doceniają pomoc wojska i cieszą się, że nie zostali sami ze swoimi problemami.
Porządkującym Bogatyni wciąż brakuje kontenerów, choć dostała ich już 54, m.in. od sąsiedzkich gmin. Mieszkańcy apelują do osób, które mogą użyczyć kontenerów i mają jak je przewieźć, aby skontaktowali się z władzami gminy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24