Kto głosuje na PO tak naprawdę głosuje, żeby Palikot rządził Polską - mówi prezes PiS, Jarosław Kaczyński. - Nie podobają mi się pomysły Janusza Palikota - dodaje premier Donald Tusk. - Palikot to problem Tuska, a nie nasz - przekonuje z kolei szef SLD, Grzegorz Napieralski. Politycy odmieniają nazwisko Janusza Palikota przez wszystkie przypadki, a ten przekonuje, że wielcy polskiej polityki tylko wtedy dokonają zmian, jeśli będą czuli za plecami jego oddech.
Liderzy największych polskich partii są w różnych miejscach kraju, ale tydzień przed wyborami najczęściej powracającym tematem ich kampanii wydaje się być Janusz Palikot.
Straszą w Warszawie, potępiają w Krakowie
Wyraźnie słychać to było w Warszawie, gdzie prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński mobilizował elektorat do głosowania, bo wyborcy - według niego - nie mają alternatywy: - Jeśli nie Prawo i Sprawiedliwość to Janusz Palikot! - grzmiał z mównicy, tłumacząc, że "głos oddany na PO" poprowadzi byłego polityka tej partii do władzy.
Donald Tusk, który w Krakowie biegał, przemawiał i dziękował za pomoc w wychowywaniu młodzieży fundacji Siemacha, też poświęcił niedawnemu koledze z szeregów PO pół minuty, by stwierdzić, że nie podoba mu się pomysł legalizacji narkotyków i z takimi poglądami dla Ruchu Palikota "miejsca nie będzie".
Równocześnie jednak "palmę pierwszeństwa" w tworzeniu problemów przyznał Kaczyńskiemu, a nie Palikotowi: - Jak patrzę na to, co w Polsce może się dziać w najbliższych latach to Janusz Palikot to jest pikuś w porównaniu do Jarosława Kaczyńskiego. Tam jest prawdziwy problem - stwierdził szef rządu.
"Palikot to problem Platformy"
Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski problem Platformy widzi jednak właśnie w Palikocie. W niedzielę przekonywał, że sondaże SLD wyglądają dobrze i to Donald Tusk musi się martwić topniejącym z powodu Janusza Palikota elektoratem.
Sam zainteresowany wszystkich chce tymczasem pogodzić stwierdzając z przekonaniem, że "głos oddany na Ruch Palikota to głos gwarantujący, że PiS w 100 procentach nie wróci do władzy", a "Platforma, SLD, PSL tylko wtedy będą zmuszone do jakiejkolwiek zmiany, kiedy będą czuły oddech Ruchu Palikota".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP