Co powiedziałby Freud? Dobrze, że Jarosław Kaczyński nie usłyszy diagnozy. Słowa szefa PiS wyraźnie słyszeli za to mieszkańcy Pisza (woj. warmińsko-mazurskie), których miał przekonywać do głosowania na jego partię. Ale się pomylił i przekonał do zagłosowania na PO, bo tylko wtedy w Polsce będzie lepiej.
- Pamiętajcie: jeżeli nie udzielicie ostrzeżenia tej władzy zaszkodzicie sami sobie. (...) Jeśli poprzecie Platformę Obywatelską pomożecie sobie i Polsce. Dziękuję bardzo - tymi słowami były premier zakończył spotkanie z mieszkańcami Pisza. Nie zauważył, że strzelił gafę.
"Przekonacie się sami"
Ale zorientowali się potencjalni wyborcy. Po słowach byłego premiera z sali z jednej strony zaczęły dobiegać gwizdy, a z drugiej gromkie brawa. Wtedy Jarosław Kaczyński spostrzegł przejęzyczenie. Zaczął z uśmiechem, ale chwilę potem dobry nastrój prysł.
- Szanowni państwo. Oczywiście mówiłem o Prawie i Sprawiedliwości. Ale cieszę się, że mamy tutaj zwolenników Platformy Obywatelskiej. Jeśli państwa nie przekonałem, to w ciągu najbliższych dwóch lat przekonacie się sami jak bardzo mylicie się, sądząc, że wam - młodym ludziom - ta formacja jest w stanie dać cokolwiek - tłumaczył Jarosław Kaczyński, ku uciesze zgromadzonych na sali zwolenników PO.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24