39-letniego Japończyka podejrzanego o to, że w Rykach (Lubelskie) laserem oślepiał pilotów wojskowego śmigłowca, zatrzymali antyterroryści. Mężczyzna spowodował zagrożenie katastrofą lotniczą. Grozi za to kara do 8 lat więzienia.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Shin M. przyznał się do faktu używania urządzenia emitującego wiązki lasera. Natomiast wyjaśnił, że w jego ocenie nie mogło to stanowić żadnego zagrożenia – poinformowała rzeczniczka prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Wniosek o areszt
Prokuratura Rejonowa w Rykach, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, skieruje do miejscowego sądu wniosek o aresztowanie Japończyka. Shin M. usłyszał zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym poprzez czasowe oślepienie wiązką lasera pilota śmigłowca MI–2, należącego do Jednostki Wojskowej w Dęblinie. Według prokuratury Shin M. dwukrotnie emitował wiązkę lasera w kierunku śmigłowców MI–2 i SW–4, co stwarzało zagrożenie dla bezpieczeństwa śmigłowców i ich załóg. - Podczas przeszukania domu w Rykach, w którym zamieszkiwał podejrzany, ujawniono urządzenie emitujące wiązki lasera – dodała Syk-Jankowska.
"Krzyczał, że nasze czynności są nielegalne"
Do przestępstwa doszło 8 października ok. godz. 20. Podczas przelotu kontrolnego pilot śmigłowca wojskowego z Dęblina poinformował wieżę kontrolną, że ktoś celuje w niego zieloną wiązką lasera. - Z relacji pilotów wynikało, iż wiązka lasera kierowana była z terenu prywatnej posesji w Rykach - powiedział rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Policja ustaliła, że sprawcą jest mieszkający w Polsce obywatel Japonii. Jak podał Wójtowicz, istniało podejrzenie, że może być niebezpieczny i może posiadać broń; policjanci przez kilka dni wyczekiwali na dogodną sytuację do zatrzymania mężczyzny. Japończyk został ujęty we wtorek. Miał przy sobie paralizator i nóż. - Przy zatrzymaniu stawiał opór i krzyczał, że nasze czynności są nielegalne – dodał Wójtowicz.
Autor: eos/kka / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24