Jak Jędrzej i Marek dali polskiemu prawu prztyczka w nos. "Ożeniliśmy się, znaczy: zamężyliśmy"

Jędrzej i Marek zrezygnowali z obrączekJakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

Kupili razem auto, założyli firmę i w końcu padło pytanie: co z tym ślubem? - Czekaliśmy na ustawę o związkach partnerskich, w końcu wzięliśmy sprawy w swoje ręce - opowiadają nam Jędrzej i Marek. Wymyślili więc "Umowę Partnerską", a funkcję księdza czy urzędnika stanu cywilnego spełnił krakowski notariusz. - Chodziła matka, ojciec w kółko powtarzał: ślub, ślub, ślub. Dopiero do nas dotarło: co myśmy nakombinowali? Otóż, proszę państwa, my się żenimy, znaczy: zamężamy - opowiadają chórem. I podkreślają: w majestacie polskiego prawa, jako pierwsza homoseksualna para w tym kraju, oficjalnie ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość.

- Patrzyliśmy sobie głęboko, prosto w oczy, kiedy recytowaliśmy treść przysięgi. W tle słychać było muzykę klasyczną, wtedy ja delikatnie sięgnąłem po chusteczkę i lawina wzruszenia przeszła po całej sali - opowiada Marek o wydarzeniach sprzed dwóch tygodni, z 9 sierpnia.

Sześćdziesiąt osób: babcie, dziadkowie, rodzice, najlepsi przyjaciele, współpracownicy, nawet nauczyciele z dzieciństwa. Wszyscy słyszeli, jak ślubował Jędrzejowi miłość, przyjaźń i wzajemny szacunek, że czyni go najbliższą osobą, że przyrzeka dzielić się z nim wszystkimi dobrami materialnymi, intelektualnymi i emocjonalnymi i że będzie podtrzymywać, pielęgnować tę więź do końca życia. Jędrzej przyrzekł Markowi to samo.

Jędrzej i MarekJakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

- Zrobiliśmy to z miłości - zaznaczają. Czyli z miłości zrobili coś, co jeszcze nigdy w Polsce nie udało się żadnej homoseksualnej parze. - No co, wzięliśmy ślub. Jak Polak chce, to potrafi - śmieją się.

Pierwsze takie wesele w Polsce

A że obaj są - jak uparcie zaznaczają - patriotami, wszystko musiało odbyć się zgodnie z polską tradycją. Było więc błogosławieństwo, potem przejazd dorożkami po krakowskim rynku na uroczystą przysięgę, łzy i wreszcie zabawa do rana: z tortem, tańcami, toastami.

Tyle że błogosławieństwo trzeba było połączyć z podpisywaniem dokumentów: rodzice na prośbę Marka i Jędrzeja zrzekli się dziedziczenia ustawowego. - A to przecież jak prawdziwe pobłogosławienie związku - mówią panowie.

Nowożeńcy sami zaprojektowali sobie jednakowe surduty. Na zaproszeniach nie było wprawdzie obrączek, gołąbków, białych sukni, byli za to Bolek i Lolek. - Postanowiliśmy upuścić trochę powietrza. Kiedy odbieraliśmy je w drukarni, było wiadomo, że "Panowie są od Bolka i Lolka". Podobieństwo znajdźcie sami - śmieją się.

Zaproszenie na ślubJakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

W czasie uroczystej przysięgi funkcję księdza i urzędnika stanu cywilnego pełnił notariusz, który wysłuchał wyrecytowanej formuły i potwierdził, że to rzeczywiście Marek i Jędrzej się pod nią podpisali.

Zamiast pierwszego tańca młodej pary był pierwszy taniec gości: Marek i Jędrzej razem poprowadzili poloneza. Potem był też walc - tym razem nowożeńcy zatańczyli z teściowymi.

Oczepin w ogóle nie było. - Moglibyśmy przecież rzucać krawatami, ale tradycja mówi, że kto złapie na oczepinach, ten weźmie ślub w następnym roku. A niektórzy nasi przyjaciele przecież nie mogą brać ślubu, bo są w homoseksualnych związkach, a polskie prawo na to nie pozwala. To zrezygnowaliśmy - opowiadają.

Nie było też obrączek. - Nie chcieliśmy ich. Liczymy, że kiedyś polskie prawo zalegalizuje związki partnerskie. My wtedy nie zrobimy już przecież drugiej hucznej imprezy, bo ślub mamy za sobą. Ale zrobimy obiad dla najbliższej rodziny i wtedy założymy sobie krążki na palce - opowiadają.

"Piękny krakowski bal z przytupem"

- O rety, jak myśmy się bawili! To znaczy wiadomo, że dla nas to był najwspanialszy dzień w naszym życiu, ale i inni podchodzili, zaczepiali, mówili że to najpiękniejsze wesele, na jakim byli - opowiada Marek.

A Jędrzej dodaje: - Koleżanka podeszła już po wszystkim i mówi: piękny krakowski bal z przytupem.

Ostatnie przygotowaniaJakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

Obaj marzyli o ślubie od dwóch lat, od piątej rocznicy związku. Najpierw kupili razem auto, potem założyli firmę, no i w końcu padło pytanie: to co z tym ślubem? - Czekaliśmy na ustawę o związkach partnerskich, śledziliśmy, co dzieje się w Sejmie. I w pewnym momencie doszliśmy do wniosku, że zwyczajnie możemy nie doczekać takiego dnia, kiedy dane nam będzie wziąć ślub. To postanowiliśmy pomyśleć o wzięciu spraw w swoje ręce - opowiadają.

Najpierw usłyszeli o parze z Wrocławia. Ci postanowili pójść do urzędu i po prostu ujednolicić sobie nazwisko, bo przecież polskie prawo pozwala nam nazywać się, jak chcemy.

Potem zaczęły się sprawy praktyczne: tu wspólne mieszkanie, tam wspólny majątek, kiedyś do drzwi zapukał listonosz i nie chciał dać Markowi przesyłki dla Jędrzeja.

Aż w końcu siedli w kawiarni z heteroseksualnymi przyjaciółmi po ślubie i koleżanka im powiedziała: "Każda para potrzebuje symbolu w związku, momentu, kiedy ślubuje się przy gościach i oni niejako wyrażają swoją obecnością akceptację". Nam to przecież tym bardziej było potrzebne - zaznaczają.

1,5 roku na wymyślenie ślubu

Swój ślub planowali półtora roku. Wymyślili, jak obejść polskie prawo i nie czekać na ustawę o związkach partnerskich. Im i bez niej udało się ślubować sobie nawzajem miłość, wierność i uczciwość.

Najpierw poszli do urzędu stanu cywilnego i poprosili o zmiany nazwisk. Jędrzej dodał do swojego nazwisko Marka, Marek - Jędrzeja. Teraz obaj podpisują się Idziak-Sępkowski. Urzędniczce wytłumaczyli, że drugi człon jest im potrzebny, bo obaj pozostają "w szczególnie ważnych więziach emocjonalnych z osobą noszącą drugie nazwisko i jej rodziną". Ta zgodziła się bez problemu.

Przyjęli takie same nazwiskaarch. pryw.

Potem szukali prawnika, który nie dość, że przygotuje odpowiednie umowy, to jeszcze weźmie udział w uroczystości i stanie na miejscu księdza czy urzędnika stanu cywilnego. - Tyle że akty notarialne napisane są chłodnym językiem prawniczym, kojarzącym się bardziej z zakładaniem spółki cywilnej. Nie ma tu odwołań do takich wartości jak miłość, wierność, solidarność, wzajemny szacunek i opieka. My kierujemy się dość tradycyjnym systemem wartości. Naprawdę! To, że kochamy inaczej, wcale nie znaczy, że nie kochamy prawdziwie - zaznaczają.

Dlatego powstała "Umowa Partnerska". Stworzyli ją wspólnie. - Dojrzewała w nas długie miesiące. Właściwie napisało ją życie. Ona mówi o tym, co już jest, a nie tylko o tym, co ma być. Notariusze zrobili korektę prawną. Z formalnego punktu widzenia jest to umowa cywilna - oświadczenie, które, w odróżnieniu od aktów notarialnych, może być wygłaszane publicznie - tłumaczą nowożeńcy. - A prawo jest takie, że każdy z umawiających się może złożyć oświadczenie dowolnej treści, a więc też wyznać miłość - dodają.

Ale taka umowa to nie tylko sakramentalne "tak, przysięgam", jak na ślubach w urzędzie stanu cywilnego czy w kościele. Tu nowożeńcy musieli dokładnie wymienić, co sobie ślubują. Na czterech stronach Marek i Jędrzej przyrzekli sobie wierność, solidarność, odpowiedzialność za drugą osobę. - Że nawet jeśli razem coś zepsujemy albo ustanie nasze uczucie, to zawsze będziemy sobie pomagać i kierować się wzajemną troską. O sile tego zobowiązania może świadczyć choćby to, że przyrzekliśmy sobie również pomoc w opiece nad naszymi rodzicami i innymi bliskimi, jeśli ci na starość będą tego wymagać. Albo że jeśli któryś popadnie w biedę materialną lub emocjonalną, drugi zagwarantuje mu przynajmniej połowę swojego majątku - wymieniają.

- Musieliśmy przeczytać umowę na głos, przy wszystkich. Koleżanka tylko potem podeszła i się śmiała: jakby ludzie wiedzieli, co tak naprawdę sobie przyrzekają, biorąc ślub, to pewnie większość zamiast powiedzieć: "tak, kocham, przyrzekam", uciekłaby spod ołtarza - wspominają.

Co po ślubie?

Marek i Jędrzej wiedzą, że mimo iż w majestacie prawa przyrzekli sobie, że się nie opuszczą aż do śmierci, ich uroczystość nie jest prawdziwym zawarciem związku małżeńskiego. Obeszli prawo tak, by ich związek zyskał kształt prawny jak najbliższy małżeństwu, ale nie ma tu pełnej symetrii.

Tuż po przyrzeczeniachJakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

- Mówimy o sobie: partnerzy. Ale oczywiście jak się kłócimy, to pokrzykujemy, wyrażając swoje racje: słuchaj się męża! - śmieją się.

Poza tym, że oficjalnie mężami nie są, nie mają też dwóch małżeńskich przywilejów. Po pierwsze nie udało im się obejść kwestii dziedziczenia bez podatku. Więc jeśli jeden z nich umrze, drugi odziedziczy majątek, ale zapłaci od wszystkiego wysoki procent. Nie będą też mogli mieć wspólnych świadczeń, ubezpieczeń.

- Ale poza tym to mamy większe prawa niż w małżeństwie. Podpisaliśmy ileś tam pełnomocnictw: możemy sprzedawać nawzajem swoje nieruchomości, zakładać sobie konta, brać kredyty na drugiego. Jakbyśmy chcieli, to nawet możemy swoje nerki nawzajem posprzedawać teraz - śmieją się.

Dzięki wspólnemu nazwisku mogą też odwiedzać partnera w szpitalu, jeśli któryś z nich będzie się leczyć.

- Po ślubie, po poprawinach, siedliśmy u nas na podłodze w mieszkaniu. Zaczęliśmy sobie opowiadać o tym, co przeżyliśmy, przypominać kadry z wesela. Śmialiśmy się i płakaliśmy przez całe godziny. Ze szczęścia - zapewniają.

Teraz to, co im się udało, chcą pokazać innym. Zwłaszcza że po weselu rozdzwoniły się telefony z pytaniami: jak to zrobiliście, my też chcemy. Dostali też informacje, że jak tylko się uda, na pewno będą honorowymi gośćmi. - A my wszystkim doradzamy, pokazujemy umowy, próbujemy pomóc. Ludzie biorą sprawy w swoje ręce. Jak ileś par pójdzie naszą drogą, może w końcu coś w sprawie związków partnerskich się ruszy. Życzymy wszystkim młodszym od nas, żeby nie musieli być już tak sprytni i żeby mogli wziąć ślub z kim im się najbardziej będzie podobać - dodają.

Pierwsza taka uroczystość w PolsceJakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

Co na to wszystko prawo? - No niestety. Jest to substytut, który - mimo wszystko - jest dalece odmienny od związku małżeńskiego - komentuje w rozmowie z nami Krzysztof Mitoraj z kancelarii prawnej Budnik, Posnow i Partnerzy.

Jak mówi, nawet jeżeli nowożeńcy próbowali zbliżyć się do regulacji formalno-prawnej, która tworzy małżeństwo, to nigdy takiej nie stworzą. Z punktu widzenia prawa, oczywiście. Nawet jeśli wymienią elementy tej regulacji, jak sprawy dziedziczenia, obowiązków, zakazów.

Jak mówi ekspert, każda umowa musi odpowiadać powszechnie obowiązującym przepisom i tzw. "naturze zobowiązania". - No i tu pojawia się kwestia: czy można się zobowiązać, że się kogoś będzie kochać? To sfera, co do której nie da się zobowiązać, bo nigdy nie wiemy, czy się przypadkiem nie odkochamy. Co do zasady notariusz musi się zgodzić na takie postanowienia, stwierdzić, czy one są do zrealizowania - tłumaczy Mitoraj. I dodaje: - Jeśli do notariusza ktoś podejdzie z umową, w której będzie napisane: jutro rano odbędę lot w kosmos i się do tego zobowiązuję, to też wiadomo, że to się nie stanie i notariusz nie powinien pozwolić na podpisanie takiej umowy.

Trudne losy ustawy ws. związków partnerskich

W styczniu zeszłego roku Sejm odrzucił trzy projekty ustaw ws. związków partnerskich: autorstwa PO oraz złożone przez ówczesny Ruch Palikota i SLD. Przed głosowaniem ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin mówił, że projekty są sprzeczne z konstytucją, zaś premier namawiał do ich poparcia. Temat związków partnerskich podzielił polityków nie tylko między partiami, ale też wewnątrz tej samej partii.

Projekty te m.in. dotyczyły prawa dostępu do informacji medycznej o partnerze oraz prawa decydowania o pochówku. Regulowały też m.in. kwestie alimentów, dziedziczenia oraz sprawy majątkowe.

Jak przypomina PAP, w lutym premier Donald Tusk zadeklarował, że jeśli będzie miał przekonanie, że w parlamencie możliwe jest doprowadzenie do "cywilizowanej regulacji" ws. związków partnerskich, pierwszy się w to zaangażuje. Zdaniem premiera obecnie widać jednak, iż powrót do Sejmu z projektami dot. związków partnerskich "oznacza niezwykle barwną awanturę i taką kolejną wojnę domową bez cienia gwarancji, że znajdziemy jakieś sensowne rozwiązanie". Szef rządu ocenił, że "najwyraźniej polski parlament potrzebuje jeszcze trochę czasu, by dojrzeć do takiego konsensusu w tej kwestii".

[object Object]
Tusk: PO przygotuje dwa projekty o zw. partnerskichTVN 24
wideo 2/20

Autor: Olga Bierut//kdj / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jakub Jasiukiewicz - Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Słowa Donalda Trumpa o przejęciu Strefy Gazy i budowie tam "Riwiery Bliskiego Wschodu" brzmią jak wypowiedź dewelopera nieruchomości, którym prezydent USA kiedyś był - komentują światowe media. Pomysł Trumpa oceniany jest przez nie jako "szalony" i "bezczelny", pokazujący "ekspansjonistyczne ambicje nowej administracji".

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

"Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA

Źródło:
CNN, New York Times, Reuters, Guardian, tvn24.pl

  Belgijska policja szuka uzbrojonych mężczyzn po doniesieniach o strzelaninie w pobliżu stacji metra Clemenceau w Brukseli. Jak podaje Le Soir, mogą oni znajdować się w tunelu między dwiema stacjami.

Strzały w pobliżu stacji metra. Trwa obława

Strzały w pobliżu stacji metra. Trwa obława

Źródło:
BBC, Le Soir

Policja dostała zgłoszenie o bójce kilkunastu osób w Słupsku. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać mężczyzn okładających się pięściami, jeden z nich ma w rękach przedmiot wyglądający jak nóż. Część uczestników bójki uciekła - teraz szuka ich policja.

Bójka kilkunastu osób w Słupsku, wśród uczestników Kolumbijczycy. Policja szuka świadków. Nagranie

Bójka kilkunastu osób w Słupsku, wśród uczestników Kolumbijczycy. Policja szuka świadków. Nagranie

Źródło:
TVN24/tv-slupsk.pl

W tragicznym wypadku w miejscowości Dęba koło Radomia, gdzie czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe, zginął ksiądz, proboszcz pobliskiej parafii - poinformowała Diecezja Radomska. Prokuratura ustala, kto siedział za kierownicą drugiego pojazdu.

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

W czołowym zderzeniu zginął ksiądz. W drugim aucie dwóch mężczyzn i "woń alkoholu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Unii Europejskiej orzekł w środę, że potrącenie Polsce kar przez Komisję Europejską w związku z niezawieszeniem Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym było zgodne z prawem. Skargi w tej sprawie złożyła Polska, dotyczyły one kar na kwotę około 320 milionów euro. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Źródło:
TVN24

Nie mam z tym nic wspólnego - mówi Robert Makłowicz o kontach sygnowanych jego imieniem i nazwiskiem pojawiających się w serwisach X i TikTok. Na swoim oficjalnym koncie instagramowym zaapelował do obserwatorów o pomoc.

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Robert Makłowicz: kradną mój dorobek, powołują się na mnie

Źródło:
tvn24.pl

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa poinformowała, że odwołuje do kraju niemal cały personel USAID. Pracownikom agencji pomocowej przekazano, że mają 30 dni na powrót, chyba że zostaną uznani za "personel niezbędny". Zwolnieni zostaną zewnętrzni podwykonawcy.

Pracownicy mają 30 dni na powrót do domu. Decyzja administracji Trumpa

Pracownicy mają 30 dni na powrót do domu. Decyzja administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w sierpniu 2024 roku wyniosła 6697,52 zł brutto i była niższa o 18 procent od przeciętnego wynagrodzenia brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że połowie zatrudnionych zostało wypłacone wynagrodzenie nie wyższe niż ta kwota, a druga połowa otrzymała wynagrodzenie nie niższe.

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Połowa Polaków zarabia poniżej tej kwoty

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Badhal, małej wioski w północnych Indiach, zmagają się z tajemniczą chorobą. W ostatnich tygodniach doprowadziła ona do śmierci 17 osób. Władze zorganizowały w okolicy dwa ośrodki kwarantanny. Żadne z ponad stu przeprowadzonych dotąd badań nie wskazało na konkretną infekcję wirusową bądź bakteryjną. Służby mają jednak inne podejrzenia na temat prawdopodobnego źródła problemu.  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

"Ludzie boją się jeść, pić, wychodzić na zewnątrz". Tajemnicza choroba w wiosce  

Źródło:
The Guardian

Siedmioletni chłopiec ze Stanów Zjednoczonych przeżył wypadek samochodowy, w którym zginęła jego matka. O zdarzeniu poinformowały kalifornijskie służby. Według policji dziecko pozostało przy swojej zmarłej matce przez prawie 12 godzin.

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Siedmiolatek przeżył wypadek, 12 godzin siedział przy zmarłej matce

Źródło:
Los Angeles Times, ABC7

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki", zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Nieznany sprawca zaatakował w nocy w Gdańsku 65-latka i uciekł. Poszkodowany miał rany cięte szyi, które zagrażały jego życiu. Policja publikuje nagranie - widać na nim mężczyznę, który może mieć związek ze sprawą. Jeśli go rozpoznajesz, powiadom funkcjonariuszy.

Nieznany sprawca próbował zabić 65-latka. Policja szuka mężczyzny z nagrania

Nieznany sprawca próbował zabić 65-latka. Policja szuka mężczyzny z nagrania

Źródło:
TVN24

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej. Błaszczak przekazał, że nie zamierza się zrzekać immunitetu i uważa, że jako minister obrony odtajnił "dokumenty historyczne", a nie tajne. Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że wniosek o uchylenie immunitetu "to wyłącznie akt polityczny".

Mariusz Błaszczak zapowiada, że nie zrzeknie się immunitetu. Uważa, że odtajnił "historyczny dokument"

Mariusz Błaszczak zapowiada, że nie zrzeknie się immunitetu. Uważa, że odtajnił "historyczny dokument"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. Smok i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

"Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów" - opisuje straż miejska. Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Aktorka Melisa Sozen została przesłuchana przez turecką policję w związku z "promowaniem terrorystycznej propagandy" we francuskim serialu szpiegowskim z 2017 roku - pisze BBC.

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Gwiazda przesłuchana w związku z rolą w serialu. "Promowanie propagandy terrorystycznej"

Źródło:
BBC, tvn24.pl