Afera o Kongres Społeczny Europejskiej Stolicy Kultury we Wrocławiu. Gościem wydarzenia był holenderski psycholog, który głosi, że homoseksualizm jest chorobą i można go leczyć modlitwą oraz uśmiechem. Organizator nie widzi w tym problemu, ale głosów sprzeciwu nie brakuje. Materiał magazynu "Polska i świat".
W trakcie rozpoczętego w piątek we Wrocławiu kongresu "Kultura wartości - wartość kultury" zaplanowano kilkanaście debat z udziałem kilkudziesięciu panelistów. Dyskusje dotyczą tożsamości europejskiej w kontekście kultury, religii i cywilizacji.
Jednym z uczestników debaty o laicyzacji Europy był holenderski psycholog, psychoterapeuta Gerard van den Aardweg. Przeciwko jego udziałowi zaprotestowała Kampania Przeciw Homofobii, która w swoim oświadczeniu nazwała go "psychoterapeutą propagującym leczenie homoseksualności".
Zaproszenie holenderskiego psychologa oburzyło lokalnych polityków. - Jest to pseudo-psychiatra, homofob, który wydaje książki - powiedziała Małgorzata Tracz (Zieloni).
- Ten kongres kompromituje tak naprawdę formułę Europejskiej Stolicy Kultury, którą zorganizowało miasto Wrocław - stwierdził z kolei Krzysztof Mieszkowski (Nowoczesna).
Apel do władz
Grzegorz Góry, przedstawiciel organizatorów wyjaśnił, że Gerard van den Aardweg jest znawcą procesów laicyzacyjnych w Europie i wziął udział w debacie na ten temat. Nie widzi nic złego w tym, że zaproszony psychiatra głosi od lat, że homoseksualizm jest chorobą.
Działacze organizacji równościowych apelują jednak do instytucji publicznych, by trzymały się z daleka od takich ludzi, bo ich działalność jest niebezpieczna. - Dawanie przestrzeni publicznej do głoszenia takich tez wzmaga takie przekonanie w ludziach, że homoseksualizm jest chorobą - powiedziała Mirosława Makuchowska, wiceprezes Kampanii Przeciw Homofobii.
Dodała, że często zgłaszają się do niej młodzi ludzie, których z homoseksualizmu chcą leczyć na przykład rodzice, i z bezsilności myślą o samobójstwie.
Kontrowersyjny psycholog
Gerard van den Aardweg wzbudza kontrowersje głoszonymi przez siebie poglądami. W ubiegłym roku podczas udziału w konferencji w Irlandii, mówił m.in.: "Homoseksualność jest nierówna heteroseksualności. Większość gejów i lesbijek można porównać do alkoholików i innych uzależnionych, z tym że homoseksualiści mają poczucie, że taki jest ich los".
Van den Aardweg podkreśla swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich, ale jego metody budzą sprzeciw także wśród innych katolików. - Czy ona jest homo, czy hetero, to zawsze etycznie rzecz biorąc zależy to od tego, czy kochamy altruistycznie, z gotowością do wierności, do służby. Jeżeli tak kochamy, to to jest istotne - powiedziała Halina Bortnowska, teolog i filozof, która niedawno wzięła udział w kampanii mającej na celu walkę z uprzedzeniami w kościele.
Autor: pk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24