Dlaczego na sejmowej stronie Donalda Tuska nie ma jego oświadczenia majątkowego. Co w nim jest? Jakieś pożyczki z zagranicy? - pytał w "Jeden na jeden" rzecznik PiS Adam Hofman, domagając się ujawnienia dokumentu jeszcze przed wyborami do PE. Tym bardziej, że jak dowodził, na premiera "padł ostatnio cień podejrzeń" w związku z doniesieniami o rzekome finansowanie KLD przez niemiecką partię.
Hofman wskazywał, że w sytuacji, kiedy "Wprost" - powołując się na Pawła Piskorskiego - napisał, że CDU finansowało Kongres Liberalno-Demokratyczny, na stronie sejmowej Tuska wciąż nie ma jego oświadczenia majątkowego za ub. rok.
- Co Donald Tusk ma w tym oświadczeniu majątkowym? Być może je złożył, ale ja chcę je zobaczyć - stwierdził Hofman.
- Są tam pożyczki z zagranicy? Co tam jest? - dopytywał rzecznik PiS.
Hofman podkreślał, że dziwne jest to, iż na kilka dni przed wyborami brakuje jedynie oświadczenia majątkowego Tuska jako posła.
- Co tam jest, jakieś czary. Zapytajmy o to, a nie o pożyczkę na leczenie mamy (Kaczyńskiego - red.) - powiedział Hofman.
Rzecznik PiS na uwagę, że na stronach sejmowych brakuje nie tylko oświadczenia majątkowego Tuska, nie ma również tego, które np. złożył m.in. poseł PiS Stanisław Zawiślak, stwierdził, że chciałby, aby były wszystkie oświadczenia majątkowe parlamentarzystów.
- Ale najbardziej interesuje mnie oświadczenie tego, na którego ostatnio padł ostry cień podejrzeń, że jego partia brała pieniądze z Niemiec na finansowanie działalności polityczniej - powiedział Hofman.
I dodał: - Czekam na oświadczenie Tuska.
Dług prezesa PiS
Ostatnio stało się głośno o oświadczeniu majątkowym Kaczyńskiego. Wynika bowiem z niego, że zaciągnął on pożyczkę w wysokości 200 tys. zł. Obecnie jego zobowiązania wynoszą 230 tys. Dług prywatny zmalał do 80 tys., ale pojawiło się 150 tys. pożyczki bankowej. Pochodzi ona ze SKOK-ów, czyli ze Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Nazwisko osoby prywatnej, która pożyczyła Kaczyńskiemu pieniądze, nie jest znane.
Kaczyński, jak tłumaczy rzecznik PiS, wziął pożyczkę, aby zapewnić opiekę chorej matce. Pytany w "Jeden na jeden", czy prezes PiS ujawni, od kogo pożyczył pieniądze, Hofman odpowiedział: - Ujawnił wszystko to, co trzeba.
Podkreślił jednocześnie, że Kaczyński za to, co zrobił dla swojej matki, powinien być chwalony, a nie haniebnie atakowany.
- Dziś czytałem wywiad z prof. Kieżunem, który swoją postawą pokazał, że jest prawdziwym autorytetem. Mówi on: "chwała i cześć Jarosławowi Kaczyńskiemu, że walczył w obronie życia swojej mamy, zadłużając się". Złożył mu wielki szacunek i tak trzeba do tej sprawy podejść - stwierdził Hofman.
"Zdecydowana odpowiedź"
Rzecznik PiS odniósł się także do wypowiedzi premiera na temat wyborów do PE.
Tusk, apelując o uczestnictwo w wyborach do PE, przekonywał, że jeśli Polacy nie pójdą do wyborów, a do PE trafią "ekscentrycy czy skandaliści", będzie to "wielka strata".
- Jaki pożytek dla Polski będzie z obecności Korwin-Mikkego albo polityków PiS w europarlamencie. Po co nam tam skandaliści, ludzie, którzy chcą robić z siebie idiotów, przecież my tam prowadzimy grę o ważne sprawy, budżet i bezpieczeństwo energetyczne - mówił w "Faktach po Faktach" premier.
Hofman poinformował, że to, jakie są korzyści z obecności PiS w PE, przedstawi osobiście Kaczyński.
- Dostanie Donald Tusk dziś ze Śląska od Jarosława Kaczyńskiego zdecydowaną odpowiedź. Powie, po co są te wybory, i dlaczego, nawet jak się nie jest sympatykiem Prawa i Sprawiedliwości, trzeba głosować na PiS - powiedział Hofman.
Dodał, że on sam mógłby mówić o wielu korzyściach, ale najważniejsza jest zarezerwowana dla lidera, i dziś da on w tej sprawie odpowiedź.
Autor: MAC/tr/zp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24