Jeśli Platforma ma przetrwać jako poważna partia, to kosmetyczna zmiana przewodniczącego tu nic nie rozwiązuje - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prof. Ryszard Cichocki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W ten sposób skomentował czwartkową deklarację Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że będzie kandydował na szefa PO.
W czwartek rano w telewizji publicznej szef MSZ zapowiedział, że wystartuje w nadchodzących wyborach na przewodniczącego PO. - Jestem gotowy, znam tę partię. Jeżeli będą te wybory teraz, to oczywiście będę gotowy, żeby poprosić koleżanki i kolegów o mandat zaufania - powiedział Schetyna.
Jego deklarację komentowali w TVN24 politolodzy.
- Jeżeli rzeczywiście Platforma ma przetrwać jako poważna partia, to kosmetyczna zmiana na funkcji przewodniczącego tu nic nie rozwiązuje - mówił prof. Ryszard Cichocki z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Tu trzeba zmiany pokoleniowej, a na to jak na razie się nie zapowiada - dodał. Zaznaczył, że jego zdaniem Schetyna ma duże szanse na zwycięstwo, bo "ma poważne zaplecze w strukturach i doświadczenie".
"Teraz może to powiedzieć"
Prof. Ewa Marciniak przypomniała z kolei, że dla opinii publicznej od dawna było wiadomo, że Schetyna konkurował najpierw z Donaldem Tuskiem, a dziś - z Ewą Kopacz.
- Teraz może to oficjalnie powiedzieć - tłumaczyła politolog. Zastrzegła jednak, że po przegranej partia powinna zająć się przede wszystkim pracą, a nie samą sobą.
- Oczywiście wewnętrzne rozliczenia - tak, ale jest pytanie: jak długo? Czy znowu opinia publiczna w kontekście PO będzie mówić wyłącznie o personalnych rozgrywkach - zastanawiała się.
"Trzeba mieć dość pokory"
Wcześniej chęć kandydowania na szefa PO zadeklarowała Ewa Kopacz, która pełni dziś obowiązki przewodniczącego po rezygnacji z tej funkcji przez Donalda Tuska.
- Uważam, że (...) dość pokory trzeba mieć w sobie i poddać się weryfikacji, i każdy wyrok wyborców, czyli członków Platformy Obywatelskiej będzie tym wiarygodnym wyborem - powiedziała Kopacz po wtorkowym spotkaniu Zarządu Krajowego PO. Zapowiedziała wówczas, że wewnętrzne wybory w Platformie odbędą się na wszystkich, także niższych szczeblach: w kołach, powiatach i regionach.
- Do tych wyborów będą stawać wszyscy ci, którzy dzisiaj mają pomysł na Platformę Obywatelską - zaznaczyła szefowa rządu i dodała, że kalendarz wyborczy dla partii powstanie na Radzie Krajowej PO, która odbędzie się w dniu pierwszego posiedzenia nowego Sejmu.
Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24