Hanna Gronkiewicz-Waltz wyjawiła, że przeprosiła byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego za swoje wtorkowe słowa, aby ten "poszedł po ośmiorniczki". - Uniosłam się - tak w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet prezydent Warszawy tłumaczyła swe zdenerwowanie.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz we wtorek, przed posiedzeniem zarządu Platformy Obywatelskiej, w ostry sposób odniosła się do słów Radosława Sikorskiego o "potrzebie nowego przywództwa" w PO. - No niech on idzie do tego Lidla po te ośmiorniczki – skomentowała słowa byłego marszałka Sejmu i ministra spraw zagranicznych.
W ten sposób nawiązała do nagranego spotkania Sikorskiego z Jackiem Rostowskim, podczas którego miano serwować m.in. ośmiorniczki.
Gronkiewicz-Waltz przeprosiła Sikorskiego
W środę w rozmowie z Moniką Olejnik w "Gościu Radia Zet" prezydent Warszawy wyznała, że przeprosiła byłego szefa dyplomacji za swoje słowa.
- Nie zgadzam się z jego wypowiedzią. Ewa Kopacz dostała szczególny mandat, bo wygrała z liderem opozycyjnej partii (Jarosławem Kaczyńskim - red.). Może trzeba było w regionach pracować trochę mocniej, żeby były lepsze wyniki - oceniła prezydent Warszawy.
Podtrzymując swoje oceny, zdecydowała się jednak przeprosić Sikorskiego "za to, że się uniosła". - Przyjął przeprosiny i znów jesteśmy razem ze wszystkimi - podkreśliła wiceprzewodnicząca PO.
Prezydent Warszawy zdradziła, że w czasie wyborów na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej będzie wspierać Ewę Kopacz. Pytana o możliwą kandydaturę Rafała Trzaskowskiego stwierdziła, że PO powinna "zostawić go na trudniejsze czasy".
Autor: kło//rzw / Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: Platforma Obywatelska RP