Zdezorientowana młoda sarna przez dwa dni błąkała się na jednej z posesji w Grajewie w województwie podlaskim. Policjantów powiadomił dyżurny straży pożarnej, który wcześniej otrzymał zgłoszenie od właścicielki podwórka.
- Z uwagi na to, że posesja była duża, poprosili o pomoc lekarza weterynarii, która po konsultacjach z ośrodkiem zajmującym się dzikimi zwierzętami, udzieliła dwóm policjantom instrukcji, jak odłowić to zwierzę – opisuje zdarzenie starsza aspirant Ewa Jabłońska z komendy powiatowej policji w Grajewie.
Dla podlaskich policjantów z grajewskiej patrolówki to była niecodzienna interwencja. Choć szkoleni są w różnym zakresie, to akurat odławiania dzikich zwierząt nikt ich nie uczył.
- To inicjatywa własna. Ale jak widać, bardzo skutecznie sobie poradzili – dodaje policjantka.
Posesja przy ulicy 11 Listopada znajduje się w okolicy niewielkiego kompleksu leśnego. Być może w poszukiwaniu jedzenia zwierzę zawędrowało w kierunku zabudowań.
Weterynarz obejrzał młodą sarnę. Bez uszczerbku na zdrowiu została wywieziona w odludne miejsce i wypuszczona na wolność.
Autor: nina/gp / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: KPP Grajewo