Gowin: Rokita na razie nie wróci do polityki

Gowin ma nadzieję, że PO szybko dojdzie do porozumienia z PSL w sprawie koalicji. Pojawiły się jednak spekulacje, że ludowcy w zamian za swoje poparcie będą żądać od PO kluczowych stanowisk. Prezes PSL Waldemar Pawlak miałby widzieć siebie na stanowisku marszałka Sejmu.

Jednak Gowin przedstawia inny scenariusz. - Marszałkiem powinien zostać Bronisław Komorowski, a Waldemar Pawlak powinien wejść do rządu. Ministrowie PSL nie mogą być sterowani z tylnego siedzenia – powiedział polityk PO.

Podkreślił, że nie wyobraża sobie, by prezydent Lech Kaczyński blokował nominację Radka Sikorskiego na szefa MSZ. – Mam nadzieję, że prezydent nie będzie tworzył precedensów i naciągał konstytucję – dodał.

Według Gowina do rządu nie wejdzie – o czym spekulują media - Leszek Balcerowicz. Również Jan Rokita nie wróci na razie do polityki. – Dopóki jego żona jest posłanką PiS, nie będzie odgrywał istotnej roli w PO – powiedział Gowin. I dodał, że Rokita pogratulował mu wyborczego wyniku (Gowin startował z pierwszego miejsca krakowskiej listy PO zamiast Rokity).

Z kolei w radiowej "Trójce" Gowin nie wykluczył, że Grzegorz Schetyna obejmie tekę ministra spraw wewnętrznych i administracji. Pytany o kandydaturę Jerzego Millera na stanowisko ministra zdrowia, powiedział, że to świetny fachowiec. Dodał, że w rządzie może się jeszcze znaleźć Cezary Grabarczyk.

Polityk PO zapewnił, że na razie nie ma żadnych przesłanek, by usunąć ze stanowiska szefa CBA Mariusza Kamińskiego. – Ubolewam jedynie, że dał się wykorzystać w kampanii wyborczej, że dał sobie nagiąć kręgosłup moralny – powiedział Gowin. I dodał: - Wokół CBA nie powinno się robić żadnych gwałtownych ruchów. Choć oczywiście należy je podporządkować sejmowej speckomisji, na czele której zawsze stoi poseł opozycji.

Źródło: TVN24, IAR, RMF FM