Górnicy obchodzą dziś święto swojej patronki - św. Barbary. Jednak zdaniem Kazimierza Kutza - reżysera i posła PO pochodzącego ze Śląska - górnicy nie mają powodów do zadowolenia. - To zmierza do agonii - ocenił Kutz.
- To mi się kojarzy z losem Polańskiego. Górnictwo jest u schyłku - mówił Kazimierz Kutz. Poseł PO ocenił, że górnictwo "to jest świat, który kończy się wraz z całą swoją wielką kulturą rodową i robotniczą". - Zamknięto 40 kopalń, mamy do czynienia z ogromnymi katastrofami (w tym roku zginęło już trzydziestu kilku górników), polski węgiel jest nieopłacalny – wyliczał.
Zdaniem Kutza, wszystko to "zmierza do agonii". Czy można jej zapobiec? Zdaniem posła - tak. - Prosiłoby się, by te wszystkie kopalnie zostały radykalnie sprywatyzowane. Inaczej to wszystko pójdzie w tym systemie gospodarczym na dno. Dlatego, że nasz węgiel jest za drogi i będziemy kupować tańszy - twierdził Kutz.
Barbórka od niepamiętnych lat
Słowa Kazimierza Kutza padły w dzień św. Barbary - tradycyjnego święta górniczego obchodzonego 4 grudnia. Barbórka na Górnym Śląsku obchodzona jest hucznie od niepamiętnych lat. Cały zamysł tego święta polega na tym, żeby rozliczyć się z tego, co było w starym roku dobrego i złego. Wspólne świętowanie zaczyna się od mszy świętej. Potem przy śląskiej muzyce można porozmawiać, napić się piwa, którego nie może nikomu zabraknąć, potańczyć i trochę "połasuchować".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP