Debata o finansach publicznych to temat, który rozpala wszystkie partie polityczne. PO i PiS w tym starciu widziałyby odpowiednio Jacka Rostowskiego i Zytę Gilowską. Do niego jednak najwyraźniej nie dojdzie. Kto mógłby wystąpić w zamian? Przeglądamy partyjne ławki rezerwowych.
W środę Zyta Gilowska przekreśliła możliwość swojego udziału w przedwyborczym starciu oświadczając, że jako członek Rady Polityki Pieniężnej w debatach udziału nie weźmie. Wcześniej jednak mówiła o wspieraniu Jarosława Kaczyńskiego.
W czwartek okazało się, że debata byłaby możliwa, ale jedynie w wersji akademickiej. Na taką nie ma jednak czasu minister finansów Jacek Rostowski. - Trudno sobie wyobrazić, że taki dyskurs naprawdę byłby apolityczny - powiedział minister.
Krótka ławka
Skoro główni eksperci ekonomiczni PO i PiS mogą nie spotkać się na debacie, reporter TVN24 sprawdził kto mógłby. PJN do debaty o finansach państwa wystawiłby Pawła Poncyljusza, którego przygotowanie do pełnienia tak ważnej funkcji to policealne studium ekonomiczne i praca w charakterze księgowego.
SLD oddelegować może Marka Wikińskiego - absolwenta ekonomii w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Radomiu i prawa w Białymstoku. Z PSL chętny do debaty jest Janusz Piechociński, który skończył SGPiS w Warszawie, a na uczelni zajmował się historią gospodarczą i społeczną.
PO niechętnie mówi o następcach Jacka Rostowskiego, ale dopytywana Małgorzata Kidawa-Błońska wymienia Krystynę Skowrońską i Sławomira Neumanna. Skowrońska z wykształcenia jest prawnikiem i zajmowała się bankowością spółdzielczą. Neumann jest ekonomistą i był dyrektorem oddziału banku w Starogardzie Gdańskim.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24