Dokumenty oraz wyjaśnienia marszałka Sejmu "nie usuwają wszystkich wątpliwości" w sprawie wskazywania kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa - stwierdza I prezes Sądu Najwyższego, profesor Małgorzata Gersdorf. Zapowiada jednak, że - mimo wątpliwości - zwoła posiedzenie KRS.
19 marca profesor Gersdorf w piśmie do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego zawnioskowała między innymi o udostępnienie w formie informacji publicznej dokumentów, na podstawie których dokonano wskazania kandydatów do KRS. Zaznaczyła, że zgodnie z ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa, kandydatów do KRS może wskazywać wyłącznie klub poselski. Zauważyła, że tymczasem - jak wynika z treści druku sejmowego - kandydaci do KRS zostali wskazani przez posłów Klubu Parlamentarnego PiS i posłów Klubu Poselskiego Kukiz'15.
22 marca do Sądu Najwyższego wpłynęła odpowiedź z Kancelarii Sejmu. Marszałek Marek Kuchciński przekonywał w nim, że "w praktyce funkcjonowania Sejmu kluby parlamentarne, w których skład wchodzi przynajmniej 15 posłów, korzystają z takich samych praw jak kluby poselskie". Powołał się przy tym między innymi na Regulamin Sejmu.
Upubliczniony w piątek list Gersdorf jest reakcją na to pismo. Pierwsza prezes stwierdza w nim, że "zmuszona jest jednak podkreślić", że otrzymane dokumenty oraz wyjaśnienia marszałka "nie usuwają wszystkich wątpliwości sygnalizowanych" przez nią 19 marca.
Gersdorf, odnosząc się do argumentu autonomii Sejmu przy wyborze członków KRS, stwierdza, że "obejmuje ona wyłącznie organizację wewnętrzną", a nie "trybu powoływania i działalności organów zewnętrznych wobec Sejmu RP".
Podtrzymuje także swoje zdanie, że kandydatów do KRS może wskazywać wyłącznie klub poselski, a nie parlamentarny. Podkreśla, że przywołany przez Kuchcińskiego Regulamin Sejmu "nie jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego, stąd też praktyka jego stosowania nie może stanowić argumentu w procesie wykładni ustawy".
Powołując się na dokumenty sejmowe, sędzia stwierdza także, że to sam Sejm "stoi przy tym na stanowisku, że 'uchybienie choćby jednemu z elementów stanowiących o konwencji sprawia, że nie dochodzi do wywołania właściwych dla niej skutków prawnych'".
Pierwsza Prezes zapowiada, że zwoła posiedzenie KRS
W piśmie z 29 marca profesor Gersdorf stwierdza, że ciąży na niej "bezwarunkowy" obowiązek zwołania posiedzenia KRS.
"Dlatego też zamierzam go wykonać, mimo że podtrzymuję wszystkie zgłoszone wcześniej wątpliwości, zarówno w zakresie dotyczącym zgodności z Konstytucją RP trybu wyboru członków tejże Rady, ukształtowanego grudniową nowelizacją ustawy o KRS, jak i w zakresie dochowania procedury wynikającej z tej ustawy" - oświadczyła w piśmie do marszałka.
Dodała, że "odpowiedzialność za nieprawidłowości powstałe w związku z wyborem członków Krajowej Rady Sądownictwa spoczywa jednak na przedstawicielach większości parlamentarnej oraz Panu Marszałku".
Zwróciła także uwagę na to, że "trudno oczekiwać, że wadliwe ukształtowanie składu Krajowej Rady Sądownictwa pozostanie bez wpływu na wybór kandydatów na sędziów przedstawianych Prezydentowi RP, w tym zwłaszcza nowo utworzonych dwóch izb Sądu Najwyższego (Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych)". Pierwsza Prezes oceniła, że "może (to - red.) mieć istotne konsekwencje dla porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej".
Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Krzysztof Michałowski w komunikacie napisał, że termin posiedzenia KRS nie jest znany.
Autor: pk/adso / Źródło: tvn24.pl