- Okazuje się, że samochody, które powinny być w dyspozycji służb państwowych, które powinny służyć do realizacji ich zadań, jak chociażby samochody Inspekcji Transportu Drogowego, wykorzystywane są do promocji partyjnego programu Prawa i Sprawiedliwości - powiedział na konferencji prasowej Arkadiusz Myrcha. Posłowie Platformy Obywatelskiej wezwali w związku z tym w piątek premiera Mateusza Morawieckiego, by udzielił informacji, ile środków, którymi dysponuje jego kancelaria, zostało wykorzystanych na promocję "piątki Kaczyńskiego".
Tak zwana "piątka Kaczyńskiego" przewiduje wprowadzenie 500 plus od pierwszego dziecka, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, "trzynastkę" dla emerytów, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych przede wszystkim w małych miastach i na wsiach.
"Samochody Inspekcji Transportu Drogowego wykorzystywane do promocji programu PiS"
Poseł PO Arkadiusz Myrcha zwracał uwagę na konferencji prasowej, że "promocja partyjnego programu zwanego potocznie piątką Kaczyńskiego" finansowana jest ze środków z budżetu państwa. Wskazywał m.in. na wykorzystywanie w tym celu samochodów Inspekcji Transportu Drogowego.
- Okazuje się, że samochody, które powinny być w dyspozycji służb państwowych, które powinny służyć do realizacji ich zadań, jak chociażby samochody Inspekcji Transportu Drogowego, wykorzystywane są do promocji partyjnego programu Prawa i Sprawiedliwości - mówił.
- Ta sytuacja budzi poważne zastrzeżenie, jeżeli chodzi o finansowanie kampanii partyjnej przez środki publiczne, co jest działaniem niedozwolonym - dodał Myrcha.
O tym, że na samochodach należących do Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gdańsku pojawiły się reklamy "piątki Kaczyńskiego" informował w miniony piątek portal Onet. Jeszcze tego samego dnia, wojewoda pomorski Dariusz Drelich polecił wycofanie akcji informacyjnej z pojazdów należących do administracji zespolonej. "Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni zaistniałą sytuacją przepraszam" - napisał w oświadczaniu.
800 tysięcy złotych na powierzchnię reklamową?
Myrcha zwracał też uwagę, że 22 marca w Biuletynie Informacji Publicznej Rady Ministrów ukazało się ogłoszenie na zakup powierzchni reklamowej w dwóch dziennikach ogólnopolskich w celu - jak napisano - promocji nowego programu i działań rządu oraz poinformowania potencjalnych beneficjentów o korzyściach przysługujących im z tych uprawnień. W ogłoszeniu wskazano termin realizacji zamówienia do 29 czerwca.
- Jak spojrzymy w prace legislacyjne samej Rady Ministrów, w przyjmowane tam projekty ustaw, nie ma wśród tych dokumentów programu, który odpowiadałby treści zamówienia. Powstaje bardzo poważna wątpliwość, czy to ogłoszenie, które miałoby być umieszczone w ogólnokrajowych dziennikach za blisko 800 tysięcy złotych nie będzie służyło programowi partyjnemu, a nie będzie związane z działaniami Rady Ministrów - mówił poseł PO.
Myrcha wskazał, że zarówno ustawa o partiach politycznych, jak i Kodeks wyborczy nie dopuszczają takiej możliwości, by za pieniądze rządowe finansować promocję programu politycznego w okresie kampanii wyborczej. - Zwracamy się do pana premiera Morawieckiego z żądaniem, aby ten ogłoszony przetarg został wycofany w tej chwili w związku z pojawiającymi się wątpliwościami - oświadczył.
- Wzywamy też premiera Morawieckiego do udzielenia pełnej informacji, jakie dotychczas środki w dyspozycji KPRM i szeroko pojętych pieniędzy rządowych zostały wykorzystane na promocję tzw. piątki Kaczyńskiego - dodał.
PO chce, by PKW zbadała tę sprawę
Także rzecznik PO Jan Grabiec ocenił, że "PiS za pieniądze podatników finansuje przedsięwzięcia, które mają obecnie status wyłącznie elementu programu partii w ramach kampanii wyborczej".
Grabiec zwracał uwagę, że żaden z postulatów ogłoszonych przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w ramach "nowej piątki" nie został przyjęty ustawą przez Sejm. - Niektóre z tych postulatów zgłoszonych przez prezesa Kaczyńskiego były omawiane na rządzie, niektóre nawet są przekładane na projekty ustaw, ale wciąż nie ma czego promować - mówił.
Grabiec poinformował też o złożeniu pisma do PKW o zbadanie tej sprawy.
Autor: KB/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24