- Wraz z ministrem Sikorskim do gmachu MSZ wkroczyły trzy siostry - fikacja, niekompetencja i arogancja. Wraz za nimi przyszli ich bracia - chaos, kompleks i bezsens - mówił w Sejmie poseł PiS Krzysztof Szczerski po informacji rządu na temat polskiej polityki zagranicznej. I dodał: - Pan minister spędza czas z siostrami, a nas gnębią ich bracia - zaznaczył poseł.
Szczerski już na samym początku wystąpienia podkreślił, że PiS składa wniosek o odrzucenia informacji rządu "ze względu na to co się w niej znalazło jak i tego czego nie było". Zaznaczył, że "obecny rząd całkowicie uzależnił Polskę od istnienia UE". - Przede wszystkim odrzucamy nie tyle publicystyczną rozprawkę o intelektualnych ambicjach, którą przed chwilą usłyszeliśmy, a którą ja zadaję studentom trzeciego roku, co treść i metodę kierowania polską dyplomacją przez pana ministra Sikorskiego - mówił Szczerski.
Polska pozbawiona bezpieczeństwa
Poseł PiS przytoczył fragment wystąpienia ministra Sikorskiego, w którym mówił on o wizji Europy bez UE i Polski w Unii. Jak ocenił, słowa te są "kluczem do zrozumienia świata idei, w którym przebywa" szef MSZ. - Powiedział pan minister, że to oznacza Polskę - cytuję - "pozostawioną samej sobie na peryferiach, Polskę zmagającą się z niedokończoną transformacją, Polskę pozbawioną trwałych podstaw bezpieczeństwa". To są słowa polskiego ministra. Będąc posłem opozycji nie wymyśliłbym bardziej zjadliwej i dosadnej krytyki tego, do czego doprowadziły nasz kraj rządy pana premiera Donalda Tuska i pana ministra Sikorskiego w MSZ - podkreślił Szczerski.
Bez Unii Polska zginie
Obecny rząd doprowadził Polskę do takiego stanu uzależnienia od istnienia UE, że gdyby UE przestała istnieć, to Polska nie miałaby już siły samodzielnie stanąć na nogach. szczerski
Zdaniem Szczerskiego Unia według ministra Sikorskiego "to Frankenstein". - Potwór zlepiony z resztek państw, biurokracji, dyscyplinarki i rynku. To fikcyjna demokracja i władza najsilniejszych - oceniał poseł PiS. I zarzucił Sikorskiemu, że nie rozumie "znaczenia niepodległości".
Priorytety PiS
Krzysztof Szczerski przedstawił też priorytety PiS w polityce zagranicznej. I zaznaczył, że będą się one odwoływały do myśli politycznej Lecha Kaczyńskiego. Są to m. in.: silne zakorzenienie w NATO; siła Polski tkwi w sile regionu Polska czerpie swą siłę z siły regionu Europy środkowej i wschodniej; siłą Polski są Polacy rozsiani po całym świecie. - Działania na rzecz naszych rodaków to nakaz. Polacy i polonia to nasz nakaz, ale nie dlatego ze tak trzeba, ale dlatego że czujemy solidarność - powiedział Szcerski.
Z kolei zabierający głos w imieniu PO poseł i szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna podkreślił, że "spójna i wspólna polityka zagraniczna to wyzwanie dla całej klasy politycznej". Zdaniem Schetyny debata w parlamencie dotycząca priorytetów polskiej polityki zagranicznej na 2012 r. to sprawdzian całej klasy politycznej. - Czy jesteśmy w stanie rozmawiać o polityce zagranicznej takim sensownym, wspólnym, otwartym głosem, czy jesteśmy w stanie wspólnie rozwiązywać problemy - pytał Schetyna.
Jak zaznaczył, priorytety polskiej polityki zagranicznej na rok 2012 są odzwierciedleniem z jednej strony pozycji naszego kraju, a z drugiej uwarunkowań międzynarodowych.
Przypomniał, że w grudniu w Sejmie odbyła się debata na temat przyszłości Unii Europejskiej. - Mówiliśmy wtedy, że polska polityka zagraniczna powinna być wspólna, powinna pracować na rzecz dobra wspólnego, na rzecz dobra Polski. Dzisiaj musimy to potwierdzić, powiedzieć jeszcze raz równie wyraźnie jak wtedy: spójna i wspólna polityka zagraniczna to jest wyzwanie dla nas wszystkich, dla polskiego parlamentu - podkreślił były marszałek Sejmu.
Brak strategii
Łukasz Gibała z Ruchu Palikota (niedawno jeszcze poseł PO) powiedział z kolei, że w kwestii zasadniczych kierunków polskiej polityki zagranicznej istnieje między PO a Ruchem Palikota zgoda. - Jednak w pewnym rzeczach naszym zdaniem pan minister wykazuje się
W pewnym rzeczach naszym zdaniem pan minister wykazuje się nadmiernych optymizmem. gibala
Według Gibały "federacja i pogłębiona integracja to jedyna szansa na przezwyciężenie kryzysu gospodarczego i politycznego w UE". Jego zdaniem Sikorski bardzo często tłumaczy się przed Polakami z tego, że "nie ma nic groźnego, nic złego w czymś takim jak federacja, jak unia polityczna, głębsza integracja w ramach właśnie wspólnoty europejskiej". - Naprawdę nie ma absolutnie żadnej obawy przed federacją - mówił. I przekonywał też, że Polacy doskonale rozumieją taką potrzebę.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24