Loty wszystkimi dwunastoma dwuosobowymi myśliwcami F-16, które ma na wyposażeniu polska armia, zostały wstrzymane. To wynik poniedziałkowego awaryjnego lądowania jednej z takich maszyn na Okęciu.
W ubiegły poniedziałek maszyna F-16 musiała awaryjnie lądować na warszawskim lotnisku, po tym jak w kabinie pojawił się dym. CZYTAJ WIĘCEJ
Piloci zdecydowali się na manewr, bo wyczuli dym w kabinie. Podobnie było we wrześniu ubiegłego roku. Poniedziałkowy incydent spowodował, że wszystkie maszyny są tej chwili sprawdzane w bazie w Krzesinach.
Normalna procedura
- Wstrzymanie lotów to normalna procedura w momencie, gdy w tym samym typie maszyn dochodzi do bliźniaczych usterek - powiedział Radiu Merkury rzecznik 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego kapitan Waldemar Krzyżanowski.
- Nasi technicy sprawdzą odpowiednie podzespoły i myślę, że w przyszłym tygodniu samoloty wrócą do lotów - dodał rzecznik.
Do tego czasu piloci mają szkolić się na jednoosobowych maszynach (jest ich 29).
Według kapitana Krzyżanowskiego media wyolbrzymiają całą sprawę, gdyż liczba usterek w polskich F-16 nie jest duża. - Od początku eksploatacji - czyli od listopada 2006 roku wykonaliśmy na nich ponad pięć i pół tysiąca godzin lotów. Przez ten czas doszło do trzech sytuacji, w których piloci awaryjnie lądowali - tłumaczy rzecznik.
List od Amerykanów
Od początku eksploatacji - czyli od listopada 2006 roku wykonaliśmy na nich ponad pięć i pół tysiąca godzin. Przez ten czas doszło do trzech sytuacji, w których piloci awaryjnie lądowali Kapitan Waldemar Krzyżanowski
Do Polskich pilotów dotarł tajny list z USA, zawierający sugestie co do przeglądu samolotów - informuje z kolei radio RMF. List jest tajny, jednak podobno informacje w nim zawarte nie wnoszą nic nowego do wiedzy polskich pilotów.
Najnowocześniejsze maszyny na świecie
Polska ma w tej chwili 41 z 48 zamówionych w USA samolotów wielozadaniowych F-16, wszystkie stacjonują w Krzesinach. 12 z nich to maszyny w wersji dwuosobowej. Są to jedne z najnowocześniejszych maszyn tego typu na świecie, mimo to zdarzają im się usterki. Ostatnie lądowanie awaryjne zakupionego przez polski rząd samolotu F-16 miało miejsce w marcu. Wtedy doszło do usterki oprogramowania sterującego silnikiem. Z kolei we wrześniu ubiegłego roku przyczyną awaryjnego lądowania był - podobnie jak w poniedziałek - dym w kabinie.
Źródło: Radio Merkury, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24