Tylko w ostatnich dniach doszło do kilku ataków na cudzoziemców w Polsce. - W samej końcówce roku złożyliśmy 45 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa na tle rasistowskim - poinformował Rafał Gaweł z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Niepokoju nie podzielają przedstawiciele rządu, którzy nie dostrzegają w Polsce narastającego napięcia. Materiał programu "Polska i Świat"
- To, co stowarzyszenie dokumentuje od ponad roku to właśnie eskalacja zdarzeń rasistowskich, ksenofobicznych i antysemickich. Nie jesteśmy w stanie w tej chwili nawet oszacować liczby tych zdarzeń, ale to jest co najmniej kilka incydentów dziennie - ocenia Anna Tatar ze Stowarzyszenia "Nigdy Więcej".
Do ataku o podłożu rasistowskim - jak napisała "Gazeta Wrocławska" - doszło we wtorek rano w Legnicy. Na przystanku autobusowym przy ul. Pocztowej pobity został młody mężczyzna z Bangladeszu, który pracuje w jednym z barów serwujących kebaby. Jak relacjonował gazecie, po wyjściu z autobusu "usłyszałem coś w języku polskim, później nagle dostałem bardzo mocny cios w szczękę. Kompletnie nie wiem za co".
W poniedziałek wieczorem we Wrocławiu w restauracji prowadzonej przez Kurda przy ulicy Jedności Narodowej zamaskowany wandal wybił okno.
Z kolei w noc sylwestrową został zdemolowany bar z kebabem w Lubinie prowadzony przez obywateli Indii. Ściany lokalu pokryto hasłami atakującymi tzw. Państwo Islamskie.
- Tydzień temu ktoś przyszedł do nas i wyzywał nas używając wulgaryzmów. Grożono nam oraz obsikano ścianę lokalu - tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Shully Parvez, który prowadzi bar. - Teraz było znacznie gorzej. Dwóch mężczyzn w wieku 18-19 i 24-25 lat przyszło w sylwestra i zdemolowało nam lokal. Obaj mieli kaptury na głowie. Na szczęście całość zdarzenia nagrał monitoring, sprawa jest już zgłoszona na policję - dodał Parvez.
Kolejnymi przykładami takich zachowań z ostatnich miesięcy jest zdarzenie, gdzie sześciu studentów z Bułgarii i Turcji zostało zaatakowanych w bydgoskim tramwaju, a we wrześniu, w Warszawie pobito polskiego historyka, tylko za to, że rozmawiał po niemiecku.
"Zaklinanie rzeczywistości"
Niepokoju statystykami organizacji pozarządowych, nie podziela minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, który swoimi statystykami uspokajał rektorów uczelni.
- W ciągu ostatniego roku na uczelni nie zdarzył się ani jeden przypadek aktów rasistowskich. W Polsce odnotowano 12 tego typu przypadków - każdy z nich haniebny. Tylko nieliczne miały formę przemocy fizycznej, większość to był "hejt" internetowy - mówił w programie "Kropka nad i".
Jak z kolei powiedział, dyrektor Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Rafał Gaweł "to jest zaklinanie rzeczywistości". - W samej końcówce roku złożyliśmy 45 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa na tle rasistowskim i chciałbym powiedzieć, że wiele z nich to są przestępstwa bardzo dużej wagi - powiedział Gaweł. Wśród nich wymienia między innymi pobicie studenta z Turcji, który w jego wyniku stracił wzrok.
Według organizacji zajmujących się przypadkami rasizmu, niezgłoszonych przestępstw jest znacznie więcej, a największym problemem jest coraz większe przyzwolenie - społeczeństwa i polityków.
Zamieszki w Ełku
W niedzielę doszło do zamieszek w Ełku po zabójstwie 21-letniego Polaka. Jeszcze w poniedziałek około pięćdziesięciu osób już drugą noc z rzędu zebrało się przed barem z kebabem, w którym pracowali dwaj obcokrajowcy podejrzani o to zabójstwo. Protestujący niszczyli lokal i prowokowali policję.
- Jak można tłumaczyć tego rodzaju zjawiska? Obawami ludzi przed tym, co się dzieje na świecie. W końcu w grudniu przecież zginął polski kierowca tira w Berlinie, był pierwszą ofiarą zamachu terrorystycznego, przeprowadzonego przez muzułmańskich fundamentalistów - komentował w Polskim Radiu, minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Błaszczak.
W sylwestrową noc pracownik baru, pod którym doszło do burd oraz jego właściciel szarpali się z 21-letnim chłopakiem, który ukradł z ich lokalu dwie butelki coli; zadali mu trzy ciosy nożem. Raniony zmarł. We wtorek sąd w Ełku tymczasowo aresztował obu oskarżonych o zabójstwo mężczyzn - Tunezyjczyka i Algierczyka.
Poza pochodzeniem - nic nie wskazuje na to, że cokolwiek łączy ich z islamskimi fundamentalistami.
Autor: kb,js/sk / Źródło: TVN24, Gazeta Wrocławska
Źródło zdjęcia głównego: tvn24