Tragedia pod Białą Podlaską. Polonez stanął w płomieniach po tym, jak najechał na niego jaguar. Na miejscu zginął kierowca poloneza, natomiast kolejne dwie osoby - w tym świadek, który rzucił się na pomoc - w bardzo ciężkim stanie trafiły do szpitala.
Tragiczny wypadek wydarzył się w gminie Konstantynów pod Białą Podlaską, na trasie wojewódzkiej 811. Jaguar najechał na poloneza. W efekcie uderzenia kierowca poloneza stracił panowanie nad autem i zjechał do rowu. Wtedy samochód wywrócił się i eksplodował.
Świadek rzucił się na pomoc
- Świadek zdarzenia próbował wydostać osoby poszkodowane z samochodu, jednak sam uległ poparzeniu - mówi Waldemar Wysokinski ze straży pożarnej w Białej Podlaskiej. - Udało mu się wyciągnąć kobietę, natomiast kierowca poloneza zginął na miejscu - mówi strażak.
W rejonie wypadku wprowadzono ruch wahadłowy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24