Dziennikarze i naukowcy znów mogą badać akta Instytutu Pamięci Narodowej. W życie weszła nowelizacja ustawy o IPN, która przywróciła im dostęp do archiwów.
Ustawa została opublikowana w internetowym wydaniu Dziennika Ustaw nr 140 i z tą chwilą zaczęła obowiązywać nowelizacja. IPN jest już gotowy do udostępniania akt.
Dostęp do akt IPN został cofnięty dziennikarzom i naukowcom w maju przez Trybunał Konstytucyjny, który zakwestionował część ustawy lustracyjnej i o IPN, m. in. brak określenia kryteriów udostępniania dokumentów naukowcom i dziennikarzom.
Zgodnie z nowelizacją, warunkiem dostępu do archiwów IPN jest wskazanie tematu prowadzonych badań i rekomendacji do ich prowadzenia (dla historyka) oraz tematu materiału prasowego i upoważnienia od redakcji lub wydawcy (dla dziennikarza). Osoby, które otrzymują akta IPN, ponoszą odpowiedzialność prawną za sposób ich wykorzystania.
IPN nie udostępni akt historykom i dziennikarzom wtedy, jeśli wystąpiliby: o własne doniesienia agenturalne; o dane zastrzeżone przez osobę inwigilowaną w PRL; o akta z tzw. zbioru zastrzeżonego IPN albo wtedy, gdy wniosek nie spełni warunków formalnych. Od odmownej decyzji dyrektora właściwego oddziału IPN można się odwołać do prezesa IPN (przy rozpatrywaniu skargi zasięgałby on opinii Kolegium IPN), a potem do sądu administracyjnego.
- IPN już gotowy do współpracy z mediami i naukowcami zewnętrznymi - mówi prezes IPN Janusz Kurtyka. Zastrzega jednak, że ci, którzy wcześniej realizowali swe projekty - przerwane po wyroku TK - muszą złożyć do IPN nowe wnioski, zgodne ze znowelizowaną ustawą.
Na stronie internetowej IPN są już dostępne nowe formularze wniosków o dostęp do akt Instytutu. - We wniosku należy podać w sposób możliwie jak najbardziej precyzyjny dane ułatwiające odnalezienie dokumentów" - mówi rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. W formularzach do wypełnienia są m.in. rubryki: "przewidywany czas wykorzystywania dokumentów" oraz "szczegółowe określenie zakresu i sposobu wykorzystania dokumentów".
Po wyroku TK IPN wstrzymał ponad tysiąc naukowych projektów badawczych (m.in. kościelnych komisji historycznych) i ponad sto projektów realizowanych przez ludzi mediów.
W Sejmie jest już projekt innej nowelizacji ustawy o IPN, dający każdemu dostęp do "interesujących go dokumentów" tajnych służb PRL z IPN - ale bez tzw. danych wrażliwych i objętych tajemnicą państwową. Aby ten projekt był zgodny z konstytucją, PiS dołączył do niego projekt zmiany ustawy zasadniczej - chodzi o zapis poszerzający konstytucyjne prawo dostępu do informacji publicznej o dostęp do dokumentów IPN.
W maju TK określił m.in. warunki otwarcia archiwów IPN: można ujawniać tylko teczki osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie (nie ma mowy o tym, by każdy mógł obejrzeć teczkę każdej innej osoby), nie ma też możliwości ujawniania bez zgody zainteresowanych danych wrażliwych, opisanych w ustawie o ochronie danych osobowych. Po wyroku L. Kaczyński zapowiedział zmiany w konstytucji, by umożliwić pełne otwarcie archiwów.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24