Dzieci 41-letniej Lucyny D. z Lubawy pozostaną pod opieką babci, mimo, że ich ojciec nie usłyszał żadnych zarzutów i został na wolności - zdecydował Sąd Rejonowy w Iławie. Dziś odbywa się sekcja zwłok trzech noworodków, które we wtorek w domu małżeństwa D. odnaleziono w zamrażalniku. O ich zabójstwo oskarżono matkę.
Małżeństwo D. ma czwórkę dzieci w wieku 22, 19, 15 i 6 lat. Niepełnoletnie po zatrzymaniu rodziców trafiły pod opiekę babci ze strony ojca. W czwartek wpłynęły do sądu wnioski babci o ustanowienie jej rodziną zastępczą. Sąd wydał pozytywną opinię w tej sprawie, mimo, że mąż Lucyny D. po przesłuchaniu nie usłyszał żadnych zarzutów i został na wolności.
Jak mówią sędziowie, są pewne zastrzeżenia co do tego, jak wyglądała ogólna atmosfera w tej rodzinie i lepiej będzie dla dzieci jeżeli pozostaną pod opieką babci.
- Wszczęte jest z urzędu postępowanie odnośnie zawieszenia, ograniczenia władzy rodzicielskiej rodziców dzieci - poinformowała Zdzisława Harmacińska, sędzia Sądu Rejonowego w Iławie. Jak zaznaczyła, w toku postępowania może to zostać zmienione.
Babcia wraz z wnukami mieszka obecnie pod innym adresem, a nie w domu, w którym znaleziono zwłoki noworodków. Jak relacjonowała reporterka TVN24, syn Lucyny D. jednoznacznie stwierdził, że woli wyprowadzić się z obecnego domu.
Druga babcia i dziadek ze strony matki również wystąpili do sądu o to, aby ich ustanowić rodziną zastępczą. - Na razie w tej kwestii nie ma decyzji - dodał Harmacińska.
Sekcja zwłok niemowląt
W piątek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku odbywają się sekcje zwłok niemowląt.
- To będą skomplikowane sekcje, bo trzeba pamiętać, że zwłoki jakiś czas były przechowywane w zamrażalniku. Na ten moment nie możemy powiedzieć, czy uda się ustalić czas i mechanizmy zgonów tych dzieci - przyznał rzeczniczka elbląskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Piwowarczyki poprosiła "o cierpliwość".
Sprawę przejęła prokuratura okręgowa
Śledztwo, które ma wyjaśnić kulisy zbrodni w Lubawie, przejęła w piątek z iławskiej prokuratury Prokuratura Okręgowa w Elblągu. Jak poinformowała rzeczniczka elbląskiej prokuratury okręgowej, decyzja o przejęciu śledztwa zapadła "w związku z ciężarem gatunkowym tej sprawy".
- Chodzi tu o wyjaśnienie zbrodni trzech zabójstw. Wiadomo, że ciężar gatunkowy takiej sprawy wymaga ogromnego zaangażowania czasowego prokuratora, który tę sprawę prowadzi. Ze względu na to, że prokuratorzy rejonowi prowadzą dużo spraw, że często chodzą na wokandę, powierzenie śledztwa tego rodzaju prokuratorom rejonowym wiązałoby się praktycznie z wyłączeniem ich z normalnej, codziennej pracy. Dlatego przejęliśmy tę sprawę - powiedziała prokurator Piwowarczyk.
Ciała przechowywała w zamrażalniku
Lucyna D., zatrzymana matka trojga zamordowanych dzieci, których ciała przechowywane były w zamrażalniku używanej przez rodzinę lodówki, podczas przesłuchania miała przyznać, że udusiła dzieci. Sąd aresztował kobietę na 3 miesiące.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że dzieci mogły urodzić się w latach 2009, 2010 i 2013 - po ostatnim porodzie anonimowa osoba poinformowała policję, że "D. przestała być w ciąży, a dziecka nie ma". Informator sądził, że D. sprzedała noworodka, a okazało się, że dziecko zostało zabite i schowane do lodówki, gdzie leżały już ciała dwóch innych noworodków. Zatrzymanej kobiecie za zabójstwa dzieci grozi dożywocie.
Autor: db//bgr / Źródło: tvn24