Wskoczyli do jeziora i nie wypłynęli. Wznowili poszukiwania nastolatków

Zaginieni to 15- i 16-latek
Wznowiono poszukiwania nastolatków w Wąsoszu
Źródło: tvn24
We wtorek o godzinie 9. rano służby wznowiły poszukiwania nastolatków, którzy kąpali się w jeziorze w miejscowości Wąsosz w województwie kujawsko-pomorskim. 15- i 16-latek wskoczyli w poniedziałek do wody i ślad po nich zaginął.

Zgłoszenie o dwóch osobach, które zaginęły w jeziorze w miejscowości Wąsosz, straż pożarna otrzymała w poniedziałek około godziny 16.30.

Pływali rowerem wodnym

Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że na jezioro po południu rowerem wodnym wypłynęli nastolatkowie. - Płynęli rowerkiem, a potem wskoczyli do wody - poinformował kpt. Paweł Przybylski, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nakle nad Notecią.

Na miejsce skierowano zastępy państwowej straży pożarnej i ochotniczych straży pożarnych, w tym specjalistyczną grupę wodno-nurkową z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Bydgoszczy. Na miejscu pojawiła się także specjalistyczna jednostka z Torunia z sonarem do przeszukania dna jeziora.

Jak informował we wtorek rano reporter TVN24 będący na miejscu poszukiwań, w zdarzeniu uczestniczyli w poniedziałek trzej nastolatkowie. Jeden z nich zdołał dopłynąć do brzegu i zaalarmować ludzi.

W miejscu zdarzenia jezioro może mieć nawet kilkanaście metrów głębokości.

Na terenie kąpieliska nie pracuje ratownik.

Jak powiedziała rzecznik policji w Nakle nad Notecią mł. asp. Justyna Andrzejewska, "chłopcy wypłynęli na środek jeziora, będąc około 500 metrów od linii brzegowej".

Miejscowa wypożyczalnia wyposażyła wszystkich trzech nastolatków w kapoki, jednak 15-latek przed wejściem do wody go zdjął. - Postanowił się ochłodzić, wchodząc do wody miał dostać ataku drgawek i zanurzyć się pod taflę wody - mówiła o pierwszych ustaleniach policji mł. asp. Andrzejewska.

- Nie możemy tego (wstrząsu termicznego - red.) wykluczyć, dlatego apelujemy, żeby każdy, kto korzysta z kąpieliska, mierzył siły na zamiary. Apelujemy o to, żeby korzystać z kąpielisk strzeżonych, gdzie są ratownicy, a takim kąpieliskiem nie jest to w Wąsoszu - zaznaczyła funkcjonariuszka.

Autor: KB, akw/adso / Źródło: tvn24

Czytaj także: