Kurator, zmiana prezesa czy całkowita likwidacja PZPN? Politycy w "Kawie na ławę" mają różne pomysły: PiS proponuje kuratora, czemu przeciwne są PSL i PO, bo może to spowodować sankcje UEFA. Ruch Palikota proponuje nadzwyczajną komisję sejmową, a Solidarna Polska przekonuje, że najważniejsze jest ustalenie wspólnego stanowiska.
W "Kawie na ławę" pomysłów na uzdrowienie polskiej piłki było tyle, co zaproszonych gości. Leszek Miller z SLD przekonywał, że politycy niewiele mogą w tej sprawie zrobić.
- Nie mamy wpływu na to, kto będzie prezesem PZPN. Związek rządzi się własnymi prawami, więc zmiana prezesa jest w gestii polskiego środowiska piłkarskiego i my, politycy nie powinniśmy tego środowiska zastępować - uważa Leszek Miller. Zaznaczył, że obecna ustawa przewiduje, w jakich sytuacjach minister sportu może wystąpić do sądu o odwołanie zarządu lub rozwiązanie PZPN. - Może to nastąpić, gdy PZPN rażąco narusza prawo albo przepisy własnego statutu. Ale to, że Polska nie wyszła z grupy i grała słabo to nie jest "uporczywe naruszanie prawa". Gdyby nasza drużyna strzeliła dwie bramki więcej, to Lato i Smuda byliby noszeni na rękach i nikt by nie mówił o żadnej dymisji - stwierdził.
Hofman: PO i SLD bronią PZPN
Nie zgadza się z nim Adam Hofman. Według niego, trzeba do sprawy podejść merytorycznie, bo piłka nożna nie jest własnością Grzegorza Laty ani PZPN. - Politycy odpowiadają za strukturę i sposób funkcjonowania futbolu - powiedział. Dodał, że PiS zaproponował zmianę ustawy o futbolu i przywrócenie funkcji kuratora w Związku. Według Hofmana, zmiana w PZPN nie przyjdzie od środka, ale musi iść "od dołu". - Trzeba zmienić cały sposób funkcjonowania futbolu: od finansowania, przez kształcenie młodzieży po ustrój federacji piłkarskiej - stwierdził. Zarzucił też SLD, że broni struktur PZPN w Sejmie, a PO - że nic ws. PZPN nie robi. Zdaniem Artura Dębskiego z Ruchu Palikota, prezes Lato z pewnością sam nie zrezygnuje ze stanowiska. Uważa, że po pierwsze PZPN powinien mieć siedzibę na Stadionie Narodowym. Po drugie, RP proponuje powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej. - 16 milionów ludzi chodzi na mecze z zadowoleniem, a mała grupka ludzi decyduje o naszych nastrojach - powiedział. Jego zdaniem, Lato jest symbolem tej "kliki". - To powinien być wybitny menadżer, a nie potrafi trzech zdań sklecić - dodał.
"Źle się to skończy dla Polski"
Krzysztof Kwiatkowski z PO również jest zdania, że wprowadzenie kuratora niekoniecznie pomoże polskiej piłce, może bowiem prowadzić do kar dla Polski. Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest zaczekać do zjazdu PZPN w październiku, bo wtedy skończy się kadencja Laty. Zauważył też, że PZPN jest autonomicznym stowarzyszeniem i jeśli ktoś ostro krytykuje związek, powinien zainteresować się piłką nożną zamiast wymagać od rządzących interwencji. - Opozycja chce, by rząd zmienił prezesa, a potem obwini nas o to, że polska reprezentacja została wykluczona za karę z rozgrywek - ocenił. Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski przekonywał natomiast, że najważniejsze jest ustalenie wspólnego stanowiska ws. PZPN. - Nie chodzi o własne interesy partii, ale wspólne działanie - powiedział. - Trzeba przyznać, że polska piłka jest pogrążona w najgorszym od lat kryzysie - podkreślił.
Autor: jk / Źródło: TVN24,
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24