- Do tej pory to, co łączyło poprzednią i obecną prezydenturę, to była niesamodzielność. Być może mamy do czynienia z zasadniczym przełamaniem tej niesamodzielności - ocenił w "Faktach po Faktach" Marian Piłka (Prawica RP). Ostatnie dni to walka o powrót prezydenta do funkcji, na którą umawiał się ze społeczeństwem - dodał Andrzej Halicki (PO).
W niedzielę mija druga rocznica prezydentury Andrzeja Dudy. 6 sierpnia 2015 roku prezydent złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym.
W "Faktach po Faktach" Andrzej Halicki (PO) i Marian Piłka (Prawica RP) komentowali ten okres.
Jak ocenił Halicki, "pierwsza część prezydentury nie była konsekwentna w stosunku do zobowiązań prezydenta". - Kiedy przysięgał na konstytucję, której nie strzegł i kiedy składał deklaracje być prezydentem wszystkich Polaków. Nie był - mówił poseł PO.
Jak dodał, "ostatnie dni to taka walka o powrót do funkcji, na którą umawiał się ze społeczeństwem". - Mam nadzieję, że ta druga połowa pozwoli przykryć tę nieudaną pierwszą - skomentował.
"To jest prezydentura lepsza"
Marian Piłka zaznaczył, że "dwa lata odnosimy przede wszystkim do poprzednika". - I nie ulega wątpliwości, że to jest prezydentura lepsza, dlatego, że poprzednia była bierna. Było dryfowanie, pilnowanie żyrandola, a nie przywództwo narodowe - przekonywał.
- Do tej pory to, co łączyło poprzednią i obecną prezydenturę, to była niesamodzielność. Być może mamy do czynienia z zasadniczym przełamaniem tej niesamodzielności - skomentował.
Jak powiedział, "państwu polskiemu jest potrzebny samodzielny prezydent".
W jego przekonaniu, "do tej pory prezydent zachowując pewną bierność czy niesamodzielność, nie wypełniał w pełni swojego przywództwa". - Myślę, że w sprawie reformy sądownictwa zachował się bardzo właściwie. Przeciął tę anarchizację życia publicznego, którą widzieliśmy na ulicach - ocenił Piłka.
Prezydent Duda zawetował ostatnio ustawę o Sądzie Najwyższym i nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
Marian Piłka pytany, czy jest zadowolony z decyzji prezydenta, odparł: - Uważam to za dobre rozwiązania.
"Elementy łamania konstytucji"
Andrzej Duda, wetując dwie ustawy, zapowiedział przygotowanie własnych propozycji. - Myślę, że propozycje prezydenta będą zgodne z konstytucją, a jednocześnie wprowadzą rzeczywistą reformę, czyli naprawią system sądowniczy - mówił Piłka. - Myślę, że to wszystko będzie się działo w większej powadze państwa. Bo to, z czym mieliśmy do czynienia to brak powagi państwa - dodał.
Na te słowa Andrzej Halicki zareagował: - Powiedział pan trochę językiem Wałęsy: jestem za, a nawet przeciw.
- Jeżeli pan dostrzegł elementy łamania konstytucji, to dobrze. Bo między innymi dlatego ludzie wyszli na ulicę - podkreślił.
Poseł PO stwierdził, że w związku z deklaracją prezydenta o przygotowaniu własnych projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, "pojawia się fundamentalne pytanie". - Czy pan prezydent rzeczywiście będzie konsultował i dialog prowadził ze wszystkimi, czyli nie tylko ze środowiskami prawniczymi, ale także z opozycją? Jaki będzie finał tego procesu? Tego nie wiemy. Na razie jest zatrzymany proces destrukcji obszaru sądownictwa - skomentował.
"Osobista zemsta Putina"
W Polsce przebywa obecnie były gruziński prezydent Micheil Saakaszwili. W rozmowie z "Faktami" TVN powiedział, że katastrofa smoleńska "to był odwet Putina". - Przynajmniej bardzo zaplanowane, umyślne zaniedbanie. Przecież oni mają też wiele technicznych możliwości, żeby strącić samolot - mówił.
Pytany o te słowa, Marian Piłka ocenił, że "być może przez kilka, czy kilkadziesiąt lat nie będziemy znali dokładnych danych dotyczących tego co się tam (w Smoleńsku - red.) wydarzyło".
- Ja nie chce oceniać, czy to była katastrofa, czy nie. Ja myślę, że ostatecznie można wydać w pełni uprawnioną ocenę wtedy, kiedy ma się wszystkie dane - skomentował.
Halicki wyraził pogląd, że "wiemy wszystko o tej katastrofie z wyjątkiem jednego faktu". - Nie znamy stenogramu rozmowy z telefonu satelitarnego w czasie, kiedy jednak trwała narada w stosunku do tego, gdzie wylądować, bo lot był warunkowy, nie miał prawa wystartować w kierunku Smoleńska - mówił poseł PO.
Pytany, czy polska prokuratura powinna przesłuchać Saakaszwilego, odpowiedział: - Jeżeli ma jakąś tajemniczą wiedzę, to oczywiście. Chociażby z urzędu, jeżeli pojawia się tego rodzaju publiczna wypowiedź.
- Obawiam się tylko, że będziemy mieli kolejną sensacyjną informację publiczną, która mniej więcej taki będzie miała finał. jak sztuczna mgła - podsumował.
Gruzińska prokuratura generalna w związku z pobytem Saakaszwilego w Polsce zwróciła się "na podstawie informacji rozpowszechnionych przez media" do "kompetentnych organów" w Polsce. Nie wyjaśniono, czy chodzi o prośbę o zatrzymanie, czy może o ekstradycję byłego prezydenta.
Autor: KB//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24