Tusk dzisiaj mówił do swoich zwolenników: słuchajcie, nie możecie wycinać maczetami PiS-owców, musimy tę Polskę wspólnie zagospodarować. Tusk, chociaż nie sprawuje żadnej funkcji partyjnej w Polsce, jest postacią symboliczną, chyba najistotniejszą dla obozu anty-PiS - ocenił w "Faktach po Faktach" Leszek Jażdżewski redaktor naczelny "Liberte!". - Wydaje mi się, że wszyscy teraz będą zadawać sobie pytanie: w co gra Tusk, po co on to mówi? - komentował Jakub Majmurek z "Krytyki Politycznej".
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wygłosił w piątek wykład "Nadzieja i odpowiedzialność. O konstytucji, Europie i wolnych wyborach" w Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego.
Wystąpienie byłego premiera komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny "Liberte!" i Jakub Majmurek z "Krytyki Politycznej".
"To są debaty teraźniejszości"
Jażdżewski, który był współorganizatorem wykładu Tuska na UW, zwrócił uwagę, że "Tusk ma zdolność" przemawiania do głównego nurtu odbiorców. Jego zdaniem poruszane przez byłego premiera tematy są "debatami, które powinniśmy toczyć w Polsce".
- To są debaty teraźniejszości - ocenił. - Bardzo dużo mówił o współpracy i współzależności także w Unii Europejskiej - zauważył redaktor naczelny "Liberte!". Zwrócił uwagę, że Tusk przestrzegał przed nacjonalizmami w "inteligentny sposób".
- Wydaje mi się, że (...) czysty negatywizm nie będzie rozwiązaniem - wskazał Jażdżewski.
- To równanie, które pojawiło się u Tuska, że żaden z wielkich nacjonalizmów, żadne państwo narodowe dzisiaj w Europie nie jest w stanie poradzić sobie samo z takimi problemami, jak na przykład zmiana klimatyczna, to jest dobry trop - wskazał z kolei Jakub Majmurek z "Krytyki Politycznej".
- Dobrze jest, żeby polska sfera publiczna sobie uświadomiła, że nie tylko Polska, ale nawet bogatsze, potężniejsze kraje zachodniej Europy, jak Niemcy, Francja, Włochy czy Wielka Brytania - chociaż te dwa ostatnie przeżywają w tej chwili swoje bardzo poważne problemy wewnętrzne - nie są w stanie sobie poradzić z wyzwaniami XXI wieku. Do tego między innymi jest nam potrzebna Unia Europejska. Powinniśmy myśleć o Europie w tym horyzoncie, a nie tylko w tym, czy będzie mniej, czy więcej na rolnictwo - wskazał Majmurek.
Jego zdaniem ten kierunek narracji Tuska jest "dobrą wrzutką" w debatę publiczną.
- Wydaje mi się, że wszyscy teraz będą zadawać sobie pytanie: w co gra Tusk, po co on to mówi? - dodał Majmurek. - Na jaki swój powrót do polskiej polityki gra? - podkreślił. - Możemy tylko spekulować, czy to jest perspektywa kolejnych pięciu lat, kolejnych wyborów prezydenckich czy jeszcze jakaś inna - zauważył publicysta "Krytyki Politycznej".
"Tusk jest symboliczną postacią, chyba najważniejszą dla obozu anty-PiS"
- Nie mam poczucia, że to byłaby taka krótkoterminowa gra. Tusk zwolniony z czysto partyjnej rywalizacji, pozwolił sobie na to, żeby zrobić to, co w sumie prawdziwy przywódca powinien robić - ocenił Jażdżewski. - To znaczy wyjść przed oczekiwania i szereg swoich zwolenników i powiedzieć im: słuchajcie, to są tematy, którymi powinniśmy się zająć. To nie jest proste w jego sytuacji, bo jest postacią bardzo polaryzującą - ocenił.
- Dzisiaj mówił tak naprawdę do swoich zwolenników: słuchajcie, nie możecie wycinać maczetami PiS-owców. Musimy tę Polskę jakoś zagospodarować. Uważam, że to było strasznie ważne. Tusk nie sprawuje żadnej partyjnej funkcji w Polsce, Tusk jest symboliczną postacią, chyba najważniejszą dla obozu anty-PiS - podkreślił. - Wyciąganie z tego wniosków, że to jest krótkoterminowa, polityczna gra, budowanie na tym myślenia, że 4 czerwca będzie ogłoszony jakiś ruch (...), jest moim zdaniem błędną kalkulacją - podkreślił. - Tusk zgodził się być tą osobą, która będzie wprowadzać nowe tematy do debaty publicznej - dodał naczelny "Liberte!".
Odnosząc się do kwestii reakcji po wystąpieniu Tuska Majmurek stwierdził, że liderzy Koalicji Europejskiej "będą przedstawiać to przemówienie jako wyraz poparcia dla nich".
CZYTAJ WIĘCEJ: OPOZYCJA O WYKŁADZIE DONALDA TUSKA >
Autor: tmw//now / Źródło: tvn24