TVN24 dotarła do ostatniej rozmowy załogi prezydenckiego Tu-154 z kontrolą lotów w Polsce. W katastrofie samolotu, który rozbił się w Smoleńsku zginęło 96 osób.
W sobotę rządowy Tupolew PLF 101 z warszawskiego lotniska wystartował o godzinie 7.23.
Cztery minuty później - dokładnie o 7:27 i 37 sekund - po starcie załoga prezydenckiego samolotu zgłasza się do kontroli zbliżania w Warszawie.
Rozmowa załogi z wieżą
PLF101: Dzień dobry, po starcie przecinamy 1200 stóp (wysokość lotu - red.). Kontrola: PLF101 zbliżanie, zidentyfikowani wznoście do poziomu 210 (21 tys. stóp - red). PLF101: Wznosimy do poziomu 210. Kontrola: PLF101 skręć w prawo bezpośrednio na BAMSO (punkt orientacyjny - red.). PLF101: W prawo bezpośredni na BAMSO, dziękujemy. Kontrola: PLF101 skontaktujcie się z radarem na 134.925 (częstotliwość radia - red.), do miłego. PLF101: 134.925 PLF101 dziękujemy, do miłego. Tragedia pod Smoleńskiem
Tak się pożegnali z kontrolą zbliżania z Warszawy. Dokładnie o godz. 8.56 prezydencki samolot rozbił się tuż przy lotnisku w Smoleńsku.
W katastrofie zginęli wszyscy obecni na pokładzie. 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24