"Dla dyrektorów, ze strachu, każdy będzie dobry do izolacji". Dlaczego adwokaci i sądy boją się nowej ustawy?

Gostynin gotowy na przyjęcie groźnych przestępców
Gostynin gotowy na przyjęcie groźnych przestępców
tvn24
To w tym ośrodku w Gostyninie mają być izolowane osoby "stwarzające zagrożenie" po odbyciu karytvn24

Przedstawiciele kierownictwa ministerstwa sprawiedliwości kładą pod ustawą, pozwalającą na izolację groźnych dla obywateli przestępców, swoje głowy. Naprzeciwko siebie mają niektórych sędziów, prokuratorów, prawników i obrońców praw człowieka wskazujących na niekonstytucyjność zapisów. Do Fundacji Helsińskiej, z jeszcze ostrzejszym głosem sprzeciwu, dołączyła właśnie Naczelna Rada Adwokacka.

Trzy miesiące temu w Sejmie za przyjęciem ustawy o nadzorze nad groźnymi przestępcami głosowało 408 posłów. Tylko troje było przeciw, 30 się wstrzymało. Dużo więcej głosów negatywnych ustawa - już od etapu jej projektowania - zbierała w środowiskach specjalistów, przede wszystkim prawników i prokuratorów. Negatywnie projekt zaopiniowała też Krajowa Rada Sądownictwa.

NRA: Mechanizmy autorytarne

Adwokaci, prokuratorzy i sędziowie, a więc ci, którzy mają bronić, wskazywać zagrożenie i decydować o ewentualnym izolowaniu od społeczeństwa osób po odbyciu kary, przyznają, że mają wielki problem z zapisami ustawy i jej nieprecyzyjnym językiem, dającym okazje do nadinterpretacji. Większość z nich wątpi, by ustawa mogła obronić się w takim kształcie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Ale przedstawiciele środowisk prawniczych wskazują nie tylko na konkretne punkty. Krytykują też samą ideę, która przyświecała ustawodawcy.

- W 1989 roku, zamieniając kary śmierci na kary 25 lat pozbawienia wolności, popełniono wielki błąd. Przyjmuję "przeprosiny" osób, które o tym decydowały. Niedobrze, że tak się stało. Ale nie wolno nam dzisiaj wylewać naszego dorobku konstytucyjnego z powodu strachu i błędu państwa. Nie możemy go przerzucać na jednostkę - mówi mec. Mikołaj Pietrzak, przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.

Zastrzega, że taki jest głos całej Rady, czyli najwyższego organu samorządu zawodowego adwokatury, który ma dbać o jej dobre imię.

NRA już na etapie konsultacji projektu stwierdzała, że wejście w życie ustawy będzie "ogromnym krokiem w kierunku obniżenia standardów zabezpieczenia przed arbitralnymi decyzjami władzy publicznej wobec jednostki". Dzisiaj, na kilkanaście dni przed pierwszą decyzją sądu ws. izolacji skazanego, idzie jeszcze dalej.

- Te zapisy są niekonstytucyjne i przede wszystkim niebezpieczne. Wprowadzają mechanizmy działania państwa autorytarnego, a nie demokratycznego - podkreśla mec. Pietrzak, który uczestniczył w postępowaniach przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Kara bez perspektywy

Według Naczelnej Rady Adwokackiej, obowiązująca od 22 stycznia ustawa, stwarza ogromne możliwości do nadużyć.

Dlaczego? Ministerstwo Sprawiedliwości, uciekając od zarzutu podwójnego karania za to samo przestępstwo, wskazało ostatecznie, że decyzja o ewentualnej terapii i izolowaniu skazanego nie byłaby uzależniona od jego wcześniejszego czynu, ale od obecnego stanu zdrowia takiej osoby.

Dokładny zapis: "Ustawa reguluje postępowanie wobec osób, które (…) odbywają prawomocnie orzeczoną karę pozbawienia wolności lub karę 25 lat pozbawienia wolności, wykonywaną w systemie terapeutycznym (…)".

Oprócz tego spełniać mają inne przesłanki: w trakcie odbywania kary musiały zostać stwierdzone u nich "zaburzenia psychiczne, osobowości lub preferencji seksualnych" o takim nasileniu, że "zachodzi co najmniej wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia kolejnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej (którego górna granica wynosi co najmniej 10 lat).

- To właśnie stwarza wielkie możliwości do nadużyć. Należy mieć świadomość, że w przyszłości te zapisy będą mogły być stosowane wobec osób skazanych za stosunkowo błahe czyny. Wystarczy, że w trakcie odbywania kary zostanie stwierdzone u osadzonego zaburzenie osobowości, które da "wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia poważniejszego przestępstwa w przyszłości. Doprowadzi to do tego, że nikt, kto trafia do więzienia, nie będzie miał pewności, że po odbyciu kary z niego wyjdzie - zwraca uwagę przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy NRA.

Jako przykład podaje pijanych kierowców. Zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy, kto prowadzi pojazd mechaniczny mając więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi, może pójść na dwa lata do więzienia. A "recydywista" nawet na pięć. Od kilku tygodni, po tragicznych wydarzeniach m.in. z Kamienia Pomorskiego, trwa dyskusja, jak skuteczniej bronić się przed pijanymi za kierownicą.

Ustawa o groźnych przestępcach niezgodna z konstytucją?
Ustawa o groźnych przestępcach niezgodna z konstytucją?tvn24

(Zbyt) łatwa ścieżka?

Podobne zagrożenia dostrzega, nieustannie od momentu otrzymania projektu do zaopiniowania, Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Według jej członków zapisy są niezgodne z naszą Konstytucją i z Europejską Konwencją Praw Człowieka, bo naruszają artykuł 31 ustawy zasadniczej, mówiący o wolności jednostki i art. 5 oraz 7 Konwencji, które odnoszą się także do wolności osobistej i ponownego karania za ten sam czyn.

- Ta ustawa ma w sobie niebezpieczeństwo bardzo łatwego rozprzestrzeniania się w przyszłości za pomocą nowelizacji. Nie dajmy się zwieść, te zapisy podważają dotychczasowe standardy stanowienia prawa i oddalają nas od demokratycznego państwa - mówi Piotr Kładoczny, prawnik HFPC i docent w Instytucie Prawa Karnego.

Według niego bardzo niepokojące jest także to, jak łatwo można się znaleźć na "ścieżce do izolacji".

W ustawie mowa jest o osobach odbywających karę "w systemie terapeutycznym".

Chodzi o skazanych, w przypadku których stwierdzono, że przestępstwo popełnili w związku z zaburzeniami psychicznymi (np. dotyczącymi preferencji seksualnych). Ale wachlarz jest dużo szerszy bo obejmuje też osoby uzależnione od "alkoholu albo innych środków odurzających lub psychotropowych" oraz niepełnosprawnych fizycznie, wymagających opieki. Karę w tym systemie wykonuje się przede wszystkim na specjalistycznych oddziałach i łączy się ją z terapią.

Ministerstwo, dzień po przyjęciu przez Sejm nowych zapisów, podkreślało "istotne znaczenie" zmiany dotyczącej "systemu odbywania kary" w stosunku do pierwotnej wersji projektu. Zawęziła ona krąg - jak wskazywało MS - "do ok. 2300 osób z ponad 80-tysięcznej populacji skazanych". Tyle w teorii.

Teoria a praktyka

W praktyce, na co zwraca uwagę Helsińska Fundacja Praw człowieka, włączenie do "systemu terapeutycznego" jest bardzo łatwe.

Zdecydować może o tym sąd. Ale nie musi. - Wystarczy, że komisja penitencjarna, już w trakcie odbywania przez skazanego kary, powoła biegłych, a oni stwierdzą, że dany przypadek kwalifikuje się do "odbywania jej w systemie terapeutycznym". Można to będzie zrobić na każdym etapie postępowania wykonawczego - zwraca uwagę Kładoczny.

I dodaje: - Ustawodawca cały czas mówi o "leczeniu". Ale żadnego leczenia nie będzie, to oszustwo - choć oszustwo w dobrej wierze. Będzie kolejna forma kary. I nie wygląda to ładnie, kiedy pod pozorem leczenia pozbawiamy kogoś znów wolności.

Dzisiaj największy procent osób, które odbywają karę w systemie terapeutycznym, stanowią skazani uzależnieni od alkoholu i narkotyków.

Stwarzający zagrożenie "na wyrost"

NRA zwraca z kolei uwagę na inny niebezpieczny mechanizm, który uruchomią zapewne zapisy ustawy.

- Mając taki instrument w ręku dyrektorzy Zakładów Karnych będą składać wnioski o uznanie skazanego za "stwarzającego zagrożenie" na wyrost, po części ze strachu. I już mamy tego pierwsze sygnały bo tych wniosków jest więcej, niż przewidywało Ministerstwo. Nikt od dziś nie będzie chciał wystawić się na krytykę po tym, jak zwolni do domu kogoś, kto po chwili popełni przestępstwo - podkreśla mec. Pietrzak.

Podobnej skali wątpliwości budzi umieszczenie procedury w ramach postępowania cywilnego.

Ministerstwu zależało na tym, by słowo "kara" padało jak najrzadziej i dlatego chciało odejść od postępowania karnego możliwie daleko.

Fundamentalne zasady

Tyle że ścieżka cywilna nie daje takich gwarancji jak karna, na co również zwraca uwagę Naczelna Rada Adwokacka.

Nie ma w niej obowiązku poszukiwania prawdy materialnej i domniemania niewinności, a budzące wątpliwość okoliczności nie działają na korzyść oskarżonego.

- Dzięki temu na pewno łatwiej będzie kogoś izolować. Wbijanie tych postępowań w prawo cywilne to jednak zaklinanie rzeczywistości. Sądy cywilne są nieprzygotowane do prowadzenia tego typu spraw - zwraca uwagę przewodniczący Komisji Praw człowieka przy NRA.

W ocenie Naczelnej Rady ustawa w dzisiejszym kształcie nie tylko "narusza fundamentalne zasady, takie jak zakaz działania prawa wstecz i dwukrotnego karania za ten sam czyn", ale wprowadza rozwiązania "bardzo niebezpieczne dla relacji obywatel-państwo".

- Jeżeli społeczeństwo zaakceptuje ten instrument to otworzymy drzwi do kruszenia kolejnych elementarnych zasad chroniących obywateli w państwie demokratycznym - podkreśla Pietrzak. Bo prawo karne, jak dodaje, nie może reagować na prognozę i opierać się na przewidywaniu, ale musi reagować na czyn.

Niemiecki model dobrego zakończenia

Ministerstwo Sprawiedliwości zarzutów o niekonstytucyjność ustawy się nie boi. I to do tego stopnia, że szef resortu Marek Biernacki i wiceminister Michał Królikowski kładą pod swój projekt głowy - obaj deklarują, że złożą dymisje, jeśli ustawa zostanie zakwestionowana przez TK.

Ta pewność bierze się między innymi z tego, że przy jej opracowaniu powielono właściwie model niemiecki.

Obie ustawy są do siebie bliźniaczo podobne. W lipcu ubiegłego roku niemiecki Trybunał uznał, że nowe regulacje są zgodne z tamtejszą konstytucją oraz standardami wynikającymi z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Na to samo liczy dzisiaj polski ustawodawca.

Ale sytuacje "niemiecka" i "polska" mają tez sporo różnic. W Berlinie nie rozwiązywano problemu skazanych, którym zamieniono karę śmierci na 25 lat więzienia. Mniejszy był też odzew i głosy krytyki środowiska prawniczego.

Tam przedstawiciele prokuratury nie mówili o "dylemacie dość oczywistej sprzeczności z konstytucją i ochrony życia ludzi". U nas takie słowa wypowiada dzisiaj Prokurator Generalny. W Niemczech sędziowie nie pisali oświadczeń, w których wskazywali, że "ustawa budzi wątpliwości w zakresie respektowania podstawowych zasad prawa karnego". A właśnie takie jest oficjalne stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa. W jej skład, z urzędu, wchodzi minister sprawiedliwości.

Autor: Łukasz Orłowski//mat / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego - przekazało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Przeprowadzone czynności wykazały równocześnie, że w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego - czytamy w komunikacie. Chodziło z jednej strony o bardzo długie przesłuchania w kajdankach i bez jedzenia, a z drugiej - o brak czajnika elektrycznego w celi. Prokuratura przedstawiła Michałowi O. zarzuty, które dotyczą między innymi wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Fundacji Profeto, która – w ocenie śledczych – nie spełniła wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Jest komunikat RPO

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Gdańska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo przeciwko Ryszardowi Brejzie. Prokuratura regionalna wykazała nadużycia ze strony prowadzących postępowanie. Jak przekazał rzecznik, zachodzi podejrzenie, że czynności procesowe zlecane do wykonania prokuratorowi referentowi wynikały "z osobistej motywacji byłej prokurator", która zmierzała do prowadzania śledztwa "w określonym kierunku, w celu wykorzystania jego politycznego potencjału". Audytorzy wskazali też na bezprawne użycie Pegasusa wobec syna Ryszarda Brejzy - Krzysztofa.

Ryszard Brejza oczyszczony z zarzutów. "Rażące naruszenie zasad rzetelności i uczciwości procesowej"

Ryszard Brejza oczyszczony z zarzutów. "Rażące naruszenie zasad rzetelności i uczciwości procesowej"

Źródło:
PAP/TVN24

Brytyjska telewizja udostępniła świąteczny klip z księżną Kate. Żona następcy tronu mówi w nim, że Boże Narodzenie to jeden z jej ulubionych okresów w roku. I wskazuje, co uważa za "najlepszy prezent, jaki można otrzymać".

Nowe wzruszające nagranie z księżną Kate

Nowe wzruszające nagranie z księżną Kate

Źródło:
Independent, tvn24.pl

Rosja próbuje ukryć obecność północnokoreańskich żołnierzy na froncie, wydając im fałszywe dokumenty - podały ukraińskie Siły Operacji Specjalnych. Pokazały one książeczki wojskowe zabitych w czasie walk w rosyjskim obwodzie kurskim Koreańczyków z Północy, które miały zawierać fałszywe dane. Połączone Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Korei Południowej poinformowało w poniedziałek, że około 1100 żołnierzy armii Kima zginęło lub zostało rannych, biorąc udział po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie.

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Spalone twarze i "lewe" książeczki. Żołnierze Kima giną jako ziomkowie Szojgu

Źródło:
NV, Yonhap, tvn24.pl, PAP

Co najmniej 11 delfinów i ponad 100 ptaków padło po olbrzymim wycieku ropy naftowej z dwóch rosyjskich tankowców, które zatonęły w okolicach Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Czarnym. Według ekologów do środowiska mogło przedostać się kilka tysięcy ton paliwa. Zdaniem ekspertów usuwanie skutków katastrofy może zająć nawet 1,5 roku.

"Dopiero gdy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy, jak poważna jest skala zniszczeń"

"Dopiero gdy tu dotarliśmy, zrozumieliśmy, jak poważna jest skala zniszczeń"

Źródło:
Reuters, Espreso, Nowaja Gazieta

Mieszkaniec Ligurii znalazł niesiony wiatrem, przyczepiony do balonów list do świętego Mikołaja. Była w nim prośba dwuletniej dziewczynki z prowincji Como o rowerek. Mężczyzna postanowił ją spełnić. Wraz z kilkoma znajomymi pokonał blisko 300 kilometrów, odszukał dziecko i przekazał mu prezent.  

Znalazł list do św. Mikołaja. Przejechał 300 km, by spełnić marzenie

Znalazł list do św. Mikołaja. Przejechał 300 km, by spełnić marzenie

Źródło:
La Stampa, PAP

W poniedziałek na autostradzie A2 na wysokości miejscowości Sinołęka niedaleko Mińska Mazowieckiego wywrócił się tir. Naczepa stanęła w poprzek jezdni, a kierowca trafił do szpitala.

Wywrócony tir na autostradzie, kierowca w szpitalu

Wywrócony tir na autostradzie, kierowca w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To pierwszy taki system w Warszawie. Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach działa już 28 kamer. Żółte urządzenia, które zawisły nad jezdnią wyłapują, czy kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle.

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

28 kamer na skrzyżowaniu już działa. Rejestrują przejeżdżanie na czerwonym świetle

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Marek K. pseudonim "Wielki Mistrz", były szef grupy przestępczej o charakterze zbrojnej, która działała m.in. na Podkarpaciu, szybciej opuści więzienie. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie obniżył mu wyrok. Mężczyzna na koncie ma m.in. rozboje z bronią w ręku i oszustwa. To on był właścicielem dyskoteki, w której po raz ostatni widziany był 16-letni Michał Karaś. Do dzisiaj nie wiadomo co stało się z nastolatkiem, nie znaleziono też jego ciała. Prokuratura zapowiada przesłuchanie K. we wznowionym niedawno śledztwie ws. zaginięcia chłopaka.

Były boss gangu szybciej wyjdzie z więzienia. To w jego dyskotece ostatni raz widziany był 16-letni Michał

Były boss gangu szybciej wyjdzie z więzienia. To w jego dyskotece ostatni raz widziany był 16-letni Michał

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek nad południowo-wschodnią Polską przechodzi fala intensywnych opadów śniegu - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W części dwóch województw obowiązują żółte alarmy.

Obfite opady. Są kolejne ostrzeżenia IMGW

Obfite opady. Są kolejne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Honda i Nissan oficjalnie rozpoczynają rozmowy w sprawie fuzji. Producenci chcą zakończyć negocjacje w okolicach czerwca 2025 roku, a nowa spółka holdingowa ma powstać w sierpniu 2026 roku. W wyniku fuzji może powstać trzecia co do wielkości grupa motoryzacyjna na świecie pod względem sprzedaży pojazdów po Toyocie i Volkswagenie.

Wielka fuzja na horyzoncie. Może powstać motoryzacyjny gigant

Wielka fuzja na horyzoncie. Może powstać motoryzacyjny gigant

Źródło:
Reuters, CNN

1033 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. Rosyjscy żołnierze zastrzelili pięciu nieuzbrojonych ukraińskich żołnierzy, którzy się poddali - poinformował Rzecznik Praw Obywatelskich Ukrainy. Zapowiedział, że przekaże informację na ten temat Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Zastrzelili pięciu ukraińskich jeńców wojennych. BBC: Rosjanie dokonują coraz więcej egzekucji

Zastrzelili pięciu ukraińskich jeńców wojennych. BBC: Rosjanie dokonują coraz więcej egzekucji

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy i pół roku więzienia to kara, jaką usłyszał Olgierd M. oskarżony o ciężkie pobicie zapaśnika Dominika Sikory. Poszkodowany zapaśnik po kilku dniach zmarł w szpitalu. Sąd zmienił kwalifikację czynu. Sprawca oskarżony wcześniej o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią ostatecznie skazany został za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Uderzył zapaśnika, sportowiec zmarł. Wyrok

Uderzył zapaśnika, sportowiec zmarł. Wyrok

Źródło:
TVN24, PAP

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

- Można różnie dokonać prawnej modyfikacji - ocenił prezydent Andrzej Duda, pytany o propozycję zmiany przepisów w sprawie stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta. Zaznaczył, że jest "otwarty na dyskusję na temat różnych idei legislacyjnych, także jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy". Odniósł się też do sprawy Marcina Romanowskiego. - Na początku przede wszystkim byłem zdziwiony, że do tego, aby poszukiwać posła, uruchomione zostały takie siły i środki, jakby był jakimś przestępcą, bandytą największego kalibru - powiedział Duda.

Duda "nie dziwi się Węgrom" w sprawie Romanowskiego

Duda "nie dziwi się Węgrom" w sprawie Romanowskiego

Źródło:
PAP, RMF FM, tvn24.pl

- W moim przekonaniu Marcin Romanowski zostanie sprowadzony i odpowie bardzo surowo, również za tę ucieczkę - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" europoseł KO Dariusz Joński, odnosząc się do poszukiwanego posła PiS, który otrzymał azyl na Węgrzech. Joński zapewnił też, że "nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic". - Orban jest tam, gdzie jest Putin - dodał.

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

"Nikt nie będzie handlować z Orbanem o nic. Orban jest tam, gdzie jest Putin"

Źródło:
TVN24

Tomasz Siemoniak przedstawił priorytety dotyczące bezpieczeństwa podczas zbliżającej się prezydencji Polski w Radzie UE. Rozpocznie się ona 1 stycznia 2025 roku i potrwa sześć miesięcy. Jednym z priorytetów polskiej prezydencji będzie kwestia przeciwdziałania nielegalnej migracji - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

"Temat numer jeden" polskiej prezydencji w UE

Źródło:
PAP

Gdy syryjscy rebelianci zbliżali się do Damaszku, prezydent Baszar al-Asad, który przez ponad dwie dekady sprawował w Syrii krwawe rządy, uciekł z kraju pod osłoną nocy, jak tchórz. Zostawił za sobą nie tylko władzę, ale i swoich ludzi. - To zdrada - powiedział w rozmowie z "New York Timesem" jeden z pracowników prezydenckiego pałacu. Uciekali też w popłochu irańscy Strażnicy Rewolucji, a telefon na Kremlu był głuchy. Tak wyglądały ostatnie chwile reżimu Asada.

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Orędzie, którego nie było, tchórzliwa ucieczka, niezwykłe notatki Irańczyków. Ostatnie chwile reżimu Asada

Źródło:
"The New York Times"

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Początkowo było ich pięć, później 18 i z roku na rok populacja rośnie. Dziś szacuje się, że jest ich około 30 sztuk. Mowa o sowach uszatkach, które od kilkunastu lat zamieszkują na terenie Zespołu Szkół Zawodowych numer 1 w Głownie (woj. łódzkie). Ich ulubionym drzewem stała się wierzba, która rośnie na szkolnym dziedzińcu naprzeciwko korytarzy. Ptakom nie przeszkadza hałas dzwonków i gwar dochodzący ze szkoły. Często nawet siadają na parapetach i zaglądają do lekcyjnych sal. - To jest coś niesamowitego, to jest zjawisko nadprzyrodzone. Tu jest Hogwart w Głownie - przekonuje dyrektorka placówki.

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Polski Hogwart istnieje. Kilkadziesiąt sów siedzi na wierzbie patrząc w sale lekcyjne

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 75-letni mężczyzna, który strzelił do swojej znajomej siedzącej w samochodzie na jednej z ulic Przemyśla. Mężczyzna przyznał się do postawionego zarzutu. Jak powiedział śledczym, powodem jego zachowania była zazdrość.

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Kobieta z zakrwawioną głową krzyczała, on mierzył do niej z broni. Obezwładniła go prokuratorka i jej syn

Źródło:
PAP
"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

"Wychodzę po pięciu latach i dostaję 50 złotych. No to wiadomo, że idę i coś ukradnę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, którzy na Białołęce włamali się do prywatnego domu i koczowali tam przez kilka dni. 32, 52 i 54-latek zostali złapani dzięki sąsiadom, którzy powiadomili krewnego właścicielki posesji, a ten policję. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i naruszenia miru domowego.

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Włamali się do domu i koczowali w nim kilka dni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanie i każde pomieszczenie między innymi z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu - zakłada rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które weszło w życie w poniedziałek.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

Wielotysięczny tłum zgromadził się w niedzielę w centrum Belgradu w proteście przeciwko prezydentowi Aleksandarowi Vucićowi i rządzącej Serbskiej Partii Postępowej, których obciąża się odpowiedzialnością za tragedię na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. W wyniku zawalenia się dachu na stacji w listopadzie zginęło 15 osób.

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

15-minutową ciszę przerwały okrzyki. "Macie krew na rękach!"

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dzięki zaangażowaniu wielu służb, mundurowi ustalili tożsamość i miejsce pobytu mężczyzn podejrzanych o usiłowanie zabójstwa w Kniażycach (woj. podkarpackie). W strzelaninie ranny został mężczyzna. Domniemani sprawcy namierzeni zostali na Słowacji. Nie zostali jeszcze wydani stronie polskiej.

Ostrzelali mężczyzn, jednego ranili i uciekli. Namierzono ich na Słowacji

Ostrzelali mężczyzn, jednego ranili i uciekli. Namierzono ich na Słowacji

Źródło:
tvn24.pl

Niecodzienne zdarzenie drogowe w Łodzi. Kierujący śmieciarką w "natłoku obowiązków w okresie przedświątecznym" zahaczył o zamontowaną nad jezdnią bramownicę. Konstrukcja spadła na jezdnie, powodując utrudnienia w ruchu. Kierowca został ukarany mandatem.

W "natłoku obowiązków w okresie przedświątecznym" zahaczył śmieciarką o bramownicę

W "natłoku obowiązków w okresie przedświątecznym" zahaczył śmieciarką o bramownicę

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Ustawa ustanawiająca Wigilię dniem wolnym od pracy w ogóle nie dotyczy tego roku. Jest trochę czasu na ewentualne rozstrzygnięcie wątpliwości - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Czy Wigilia będzie dniem wolnym od pracy? Prezydent wyjaśnia

Czy Wigilia będzie dniem wolnym od pracy? Prezydent wyjaśnia

Źródło:
PAP