W Wielkopolsce trwają poszukiwania 18-letniego Zbigniewa Lisieckiego, który we wtorek około południa wyszedł z domu i nie wrócił. Chłopiec jest umiarkowanie upośledzony umysłowo. Szuka go około 100 osób.
Policja, straż pożarna, rodzina i znajomi poszukują Zbigniewa Lisieckiego – mieszkańca Mosiny w woj. wielkopolskim. Chłopiec wyjechał z domu na rowerze we wtorek o godzinie 12 i pojechał w kierunku Puszczykowa. Ostatni raz był widziany koło godziny 15 w Puszczykówku.
- Wyjechał rowerem i dotarł, z tego co się dowiedzieliśmy, do Puszczykówka. Tam posiedział, zjadł obiad i z drugim synem, starszym, wyruszył w drogę powrotną. To znaczy syn jeden pojechał samochodem, bo jest dowożony, a on wsiadł na rower i odjechał - relacjonuje matka chłopca. - Wszędzie żeśmy objechali - u rodziny, znajomych, jego kolegów, przyjaciół - nie ma nigdzie - mówi zrozpaczona Mirosława Lisiecka. Rodzice chłopca podejrzewają udział osób trzecich w jego zaginięciu.
Szukają strażacy, policja, rodzina i mieszkańcy
Poszukiwania chłopca rozpoczęły się w środę o godziny 17. Zaangażowano do tego specjalną grupę poszukiwawczo–ratowniczą Komendy Miejskiej Straży Pożarnej wraz z psami. W akcji biorą udział także okoliczni mieszkańcy, rodzina Zbigniewa i policja. W sumie szuka go około 100 osób.
18-latek ubrany był w czarną kurtkę z materiału, na głowie miał kaptur z kożuchem, niebieskie spodnie dżinsowe, czarną czapkę z daszkiem oraz jasne, brązowe buty do kostek.
Ktokolwiek widział tę osobę jest proszony o kontakt z policją pod numerem 997.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24