Czy był źródłem przecieku? Premier w ogniu pytań śledczych

Aktualizacja:
Donald Tusk stanie przed komisją śledczą
Donald Tusk stanie przed komisją śledczą
TVN24
Donald Tusk stanie przed komisją śledcząTVN24

W otoczeniu tłumu dziennikarzy, uśmiechnięty i na luzie - premier Donald Tusk tuż przed godz. 9 przyszedł na posiedzenie komisji hazardowej. Przesłuchanie szefa rządu potrwa co najmniej kilka godzin.

Czwartkowe przesłuchanie premiera będzie kulminacyjnym punktem prac komisji hazardowej. I niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem politycznym tygodnia.

Szef rządu zapowiadał, że nie będzie się przygotowywał do przesłuchania. Wszystko bowiem, co miał do powiedzenia na temat afery hazardowej, przedstawił na konferencji prasowej, podczas której ogłaszał dymisje w rządzie będące jej pokłosiem.

Bez wątpienia przygotowali się do niego sejmowi śledczy, przede wszystkim z opozycji, którzy wiele sobie obiecują po czwartkowym posiedzeniu. - Trzeba wyjaśnić tę sprawę, także potencjalny przeciek, jeśli był – mówi Bartosz Arłukowicz z Lewicy.

Przeciek i spotkania w kancelarii

Premier nie uniknie więc pytań, w jaki sposób Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek - biznesmeni od hazardu, którzy poprzez ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego i ówczesnego szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego załatwiali usunięcie dopłat od gier z ustawy hazardowej - mogli się dowiedzieć, że interesuje się nimi Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Były szef CBA Mariusz Kamiński jako źródło przecieku wskazał Kancelarię Premiera, a dokładniej mieliby za nim stać: premier albo sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki. To właśnie oni mieli – według Kamińskiego – przekazać informacje o działaniach CBA ówczesnemu ministrowi sportu Mirosławowi Drzewieckiemu, który spotkał się z szefem rządu 19 sierpnia 2009 r. Polityk PO miał o niej potem wspomnieć swojemu asystentowi Marcinowi Rosołowi, a ten córce Ryszarda Sobiesiaka "Rysia" w stołecznej restauracji "Pędzący Królik".

Tusk będzie się musiał się też wytłumaczyć, kiedy podjął decyzję o dymisji Kamińskiego. Ten twierdzi, że stało się to na spotkaniu premiera z Drzewieckim i Schetyną 19 sierpnia 2009 r. i była to kara za wykrycie afery hazardowej.

Szef rządu nie uniknie pytania o to spotkanie, a dokładniej o to, dlaczego wezwał do siebie Drzewieckiego i Schetynę, i jak przebiegała rozmowa z ministrami (Schetyna zeznał, że Drzewiecki "negatywnie mówił o dopłatach od gier", ale premier nie zapytał go o zaangażowanie w proces legislacyjny nad ustawą hazardową). Podobnie, jak o rozmowę z ówczesnym szefem klubu Zbigniewem Chlebowskim w dniu 26 sierpnia 2009 r., skoro nie był on odpowiedzialny w rządzie za prace legislacyjne nad nowelizacją ustawy o grach i zakładach wzajemnych (ale premier pytał go - jak zeznał Schetyna przed komisją hazardową - o zaangażowanie w tę legislację).

I dlaczego nie poprzestał na rozmowie z ministrem finansów Jackiem Rostowskim i jego zastępcą Jackiem Kapicą.

Oskarżenia Kamińskiego

Będą też zapewne pytania o oskarżenia Kamińskiego, iż Tusk usiłował zamieść aferę hazardową pod dywan. Były szef CBA zeznał przed komisją hazardową, że premier, który - po otrzymaniu od niego informacji o zaangażowaniu polityków PO w nielegalny lobbing - obiecywał zdecydowane reakcje, po piśmie CBA o przecieku zaczął milczeć.

– Przekazałem je 11 września 2009 r. Nie było żadnej reakcji – powiedział były szef CBA. Kiedy 16 września doszło w końcu do spotkania z premierem, była ono krótsze niż spodziewał się tego Kamiński. Po pytaniu, czy zarzuty, jakie mają mu postawić rzeszowscy prokuratorzy, to pokłosie wykrycia przez niego afery hazardowej, premier miał – jak zeznał były szef CBA – zaprzeczyć, a następnie szybko zakończyć spotkanie.

Inną wersję przedstawił sejmowym śledczym Cichocki. Wskazał, że to z winy byłego szefa CBA nie doszło do rozmowy o przecieku. Premier – jak przekonywał Cichocki - chciał rozmawiać, ale w sytuacji, kiedy Kamiński oskarżył go o naciski na prokuraturę, powiedział, iż "musi się zastanowić, co dalej robić".

Rozbieżności w zeznaniach Kamińskiego i Cichockiego dotyczą też przebiegu kluczowego spotkania z 14 sierpnia 2009 r. Wtedy były szef CBA poinformował premiera o aferze hazardowej.

Kamiński twierdził, że ostrzegał Tuska, iż Chlebowski i Drzewiecki są w pełni dyspozycyjni wobec lobby hazardowego, i dlatego "kodeks karny będzie miał zastosowanie"

Z kolei Cichocki zeznał, że były szef CBA mówił, iż "być może w przyszłości kodeks karny będzie miał zastosowanie".

Szef rządu będzie musiał wyjaśnić sejmowym śledczym, co w takim razie usłyszał od byłego szefa CBA, i jak to zrozumiał. A także dlaczego nie polecił Kamińskiemu – jeśli były ku temu przesłanki – by poszedł do prokuratury.

Zamieszanie z ustawą hazardową

Nie uniknie też pytań, dlaczego uznał, że nowelizacja ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych powinna trafić do kosza i należy przygotować nową ustawę hazardową.

Tym bardziej, że są sprzeczności odnośnie dat rozpoczęcia prac nad nowelizacją. W październiku ub. roku szef doradców premiera Michał Boni mówił na forum Sejmu, że z powodu przedłużających się prac nad nowelizacją przepisów hazardowych, szef rządu polecił mu 30 lipca 2009 r. przygotować nowy projekt.

Miałoby się to zatem stać przed 12 sierpnia 2009 r., kiedy ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński poinformował premiera Donalda Tuska o aferze hazardowej i nielegalnym lobbingu ze strony polityków PO, którzy mieli zabiegać o usunięcie dopłat od gier z przygotowywanych przepisów.

Potem Boni, zeznając przed komisją hazardową wycofał się z tych słów, twierdząc że źle zrozumiał premiera, a w rzeczywistości założenia do nowelizacji zostały uzgodnione na spotkaniu z szefem rządu dopiero 29 września 2009 r.

Inaczej zeznał przed komisją hazardową wiceminister finansów Jacek Kapica. Powiedział, że spotkał się z Bonim 31 lipca 2009 r., a ten zlecił mu przygotowanie założeń do ustawy hazardowej (Boni o tym spotkaniu nie wspomniał sejmowym śledczym).

Transmisja przesłuchania na żywo w TVN24 i tvn24.pl.

O PRZESŁUCHANIU ZBIGNIEWA CHLEBOWSKIEGO CZYTAJ WIĘCEJ

O PRZESŁUCHANIU MIROSŁAWA DRZEWIECKIEGO CZYTAJ WIĘCEJ

O PRZESŁUCHANIU MARIUSZA KAMIŃSKIEGO CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24