Czołgi Leopard i transportery Rosomak na ulicach, nad nimi samoloty F-16, a na trybunie honorowej prawdopodobnie premier i prezydent. Szykują się okazałe obchody Święta Wojska Polskiego, a - zdaniem opozycji - huczna inauguracja kampanii wyborczej PiS - pisze "Dziennik".
15 sierpnia ulicami Warszawy przemaszerują nie tylko polscy, ale i francuscy żołnierze. Według "Dziennika", Ministerstwo Obrony zaprezentuje całą gamę pojazdów wojskowych. Podniebne akrobacje wykonają samoloty F-16.
- To będzie pokaz kieszonkowego militaryzmu braci Kaczyńskich - twierdzi poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nowak, który jest jedną z osób odpowiedzialnych za promocję swojej partii. - To tworzenie iluzji. To, że dwa samoloty przelecą po niebie, nie oznacza, że będziemy mieli świetne lotnictwo - dodaje Nowak. Podkreśla, że choć nie dziwi się, że władze państwowe będą wykorzystywały podobne uroczystości do promowania siebie, to taka parada będzie i tak tylko fasadą, a nie odzwierciedleniem prawdy o polskiej armii.
Poseł PiS Karol Karski jest zbulwersowany takimi wypowiedziami. - Wstydzę się, że z posłem Nowakiem siedzę w jednym parlamencie - mówi i dodaje, że Polska ma nowoczesną armię, którą może się szczycić. Z politykiem PiS zgadza się także gen. Stanisław Koziej, były wiceminister obrony narodowej. - 15 sierpnia jest najlepszym dniem, aby pokazać, czym dysponuje wojsko - mówi.
Uroczystości mają rozpocząć się 15 sierpnia w południe. Ich główną część, czyli defiladę, zainaugurują oddziały piesze. Za nimi ulicami Warszawy przejadą kawalerzyści oraz żołnierze misji pokojowych. Potem pojawią się pojazdy wojskowe i samoloty, które wykonają podniebne akrobacje.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24