- Na hasło moje krzyczymy: czołem panie ministrze! Tak? - instruował dzieci w Sokółce komendant podlaskiej policji Daniel Kołnierowicz podczas spotkania z wiceszefem MSWiA Jarosławem Zielińskim. Dzieci nie od razu wiedziały, jak przywitać ministra. Jednak zachęcone przez komendanta wykonały polecenie. - Czołem panie ministrze! - odpowiedziały.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński odwiedził Sokółkę (woj. podlaskie) i spotkał się z uczniami w 2016 roku. Nagranie z wizyty popularność w mediach społecznościowych zaczęło zdobywać jednak dopiero w środę. Pochodzi z lokalnej telewizji internetowej Sokółka TV.
- Czołem policjanci, dzień dobry państwu, witam drogie dzieci - mówi Zieliński na nagraniu. Dzieci początkowo odpowiadają nieśmiało "dzień dobry", ale z pomocą przychodzi komendant podlaskiej policji Daniel Kołnierowicz.
- Na hasło moje krzyczymy: czołem panie ministrze! Tak? - instruuje mundurowy. Dzieci wykonują polecenie. - Czołem panie ministrze - odpowiadają.
Kolejna sytuacja z komendantem podlaskiej policji
O komendancie podlaskiej policji Danielu Kołnierowiczu stało się ostatnio głośno z innego powodu.
Była to reakcja na informacje o raporcie z kontroli, którą przeprowadziła Komenda Główna Policji. Kontrolerzy zostali wysłani na Podlasie po tym, jak parlamentarzystka PO w Sejmie ujawniła serię anonimów od policjantów, którzy skarżyli się m.in. na to, że muszą pilnować przez cały rok domu wiceministra Jarosława Zielińskiego. - Piszą, że mają dość być pogardzani i traktowani zgodnie z potrzebami politycznymi wiceministra pana Jarosława Zielińskiego - tłumaczyła z mównicy sejmowej. Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński jest posłem PiS z Suwalszczyzny.
KGP poinformowała, że na podstawie analizy dokumentów, rozmowy z kadrą kierowniczą i z policjantami nie potwierdzono, by wiceminister Zieliński bądź przedstawiciele MSWiA zlecali jakiekolwiek zadania suwalskim funkcjonariuszom podczas swoich wizyt. Ale przełożeni, wydając konkretne polecenia policjantom, wykazywali się "zbyt dużą nadgorliwością, która mogła spotkać się z brakiem zrozumienia ze strony części funkcjonariuszy, a w konsekwencji także opinii publicznej". Komendant główny zapowiedział konsekwencje dyscyplinujące wobec tych osób.
Nadinspektor Daniel Kołnierowicz tłumaczył w środę swoją poniedziałkową wypowiedź. - Ten "konkurs" był komentarzem do tego, co robi pani posłanka Kamińska, bo to jest nic innego jak właśnie tylko taki konkurs, który jest rzeczywiście przeprowadzany - mówił szef podlaskiej policji.
Zapewnił, że nie namawiał do prawdziwego "konkursu na anonimy". - Nie mówiłem, że "ogłaszamy" konkurs, tylko że "może ogłosimy" konkurs - powiedział komendant.
Policjanci skarżą się na Zielińskiego
Według posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej cała sytuacja z ministrem Jarosławem Zielińskim zaczęła się rozsławionym na całą Polskę konfetti, wycinanym przez funkcjonariuszy na służbie i rozrzucanym z okazji przyjazdu wiceministra do Augustowa. Po konfetti był czerwony dywan w rocznicę powstania policji i zamknięcie ulicy, przez którą przechodził Jarosław Zieliński. Ostatnio pojawiły się pytania o patrol policji, który według doniesień policjantów od trzech lat pilnuje domu wiceministra w Suwałkach.
Autor: kb//kg//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Sokółka TV