Tak wielu cudzoziemców w polskich szkołach jeszcze nie było

Źródło:
tvn24.pl
Wrocław przygotował klasy powitalne dla cudzoziemców
Wrocław przygotował klasy powitalne dla cudzoziemców
tvn24
Wrocław przygotował klasy powitalne dla cudzoziemcówtvn24

W polskich szkołach uczy się już ponad 57 tysięcy cudzoziemców, od ubiegłego roku przybyło ich ponad 20 tysięcy. Tak dużego wzrostu liczby uczniów z zagranicy w polskich szkołach dotąd nie było - wynika z danych MEN, do których dotarł portal tvn24.pl. Jak pomagają im szkoły?

Czwartek, 27 lutego, szkoła podstawowa nr 36 w Krakowie. Do dyrektora Ryszarda Sikory przychodzi mama, która chce zapisać syna do szkoły. Od najbliższego poniedziałku.

Syn, podobnie jak ona, nie mówi po polsku. A ma zacząć lekcje w czwartej klasie, na niespełna cztery miesiące przed zakończeniem roku szkolnego. - Mama przyszła zapisać chłopca z tłumaczem, który jej pomógł. Jej synowi będziemy musieli pomóc jakoś my - mówi Sikora.

"Dzieci trafiają do obcego środowiska i to samo w sobie jest w tym wieku kłopotliwe"

W SP nr 36 uczy się 28 obcokrajowców. W szkole Sikory w każdym roczniku jest ktoś, kto nie pochodzi z Polski. - Najwięcej jest Ukraińców, ale mam też uczniów z Wietnamu, Norwegii, USA - opowiada dyrektor. - Czasami dzieci z Ukrainy to dzieci z rodzin o polskich korzeniach i w jakimś zakresie polski, przynajmniej w mowie, znają. Ale jest też dużo takich dzieci, które nie znają ani słowa. Dlatego dla mnie pierwsza rzecz to zorganizowanie im nauki języka. Miasto daje mi dla nich do pięciu godzin dodatkowych zajęć tygodniowo.

Coraz większa liczba obcokrajowców pracujących i mieszkających w Polsce
Coraz większa liczba obcokrajowców pracujących i mieszkających w Polsce tvn24

Sikora zauważa, że trudniej mają starsi uczniowie. - W pierwszej klasie to nie jest wielki problem, bo jeśli chodzi o kwestie edukacyjne, to dzieci startują mniej więcej z tego samego poziomu, jest tylko kłopot z językiem. A małe dzieci łapią szybciej - mówi dyrektor. - Dla starszych uczniów do problemów związanych z językiem dochodzą te związane choćby z różnicami programowymi. Niektóre wynikają z systemu edukacji w danym kraju, a inne z tego, że jedno dziecko w swoim kraju uczyło się lepiej, inne gorzej. Wszystkie te czynniki trzeba wziąć pod uwagę.

Sikora organizuje dla dzieci cudzoziemskich też zajęcia wyrównawcze. Zgodnie z prawem mógłby też zatrudniać asystentów nauczycieli, ale w jego szkole obecnie nie ma takiego stanowiska.

- Trudne są też kwestie wychowawcze, bo dzieci trafiają do obcego środowiska i to samo w sobie jest w tym wieku kłopotliwe, a co dopiero, gdy jest jeszcze bariera językowa. Trzeba dużo z tymi dziećmi rozmawiać - zauważa dyrektor podstawówki. I dodaje: - U mnie w szkole poważnych problemów na tle narodowościowym czy rasowym dotąd nie było, ale w tym roku szkolnym przyjąłem też ucznia, który według rodziców w poprzedniej podstawówce był szykanowany ze względu na swoje pochodzenie.

Zatrzymani za mowę nienawiści w pociągu wobec pasażerki z Ukrainy
Zatrzymani za mowę nienawiści w pociągu wobec pasażerki z UkrainyTVN 24 Katowice

Skąd pochodzą cudzoziemcy w polskich szkołach?

Jeszcze w 2017 roku w polskich szkołach uczyło się 25 528 cudzoziemców, w 2018 roku było ich już 36 253, a w tym roku szkolnym jest ich już co najmniej 57 717 (to dane z początku obecnego roku szkolnego). Tak dużego wzrostu liczby obcokrajowców dotąd w szkołach nie było - wynika z danych, do których dotarliśmy.

Skąd pochodzą cudzoziemcy w polskich szkołach? Najwięcej uczniów to Ukraińcy - w tym roku jest ich aż 43 764, więcej niż w ubiegłym roku wszystkich młodych cudzoziemców w całej Polsce. Na drugim miejscu są uczniowie z Białorusi (3392), a na trzecim z Rosji (2454). Tych liczb nie da się porównać do poprzednich lat, bo wcześniej w Systemie Informacji Oświatowej uczniowie nie byli wykazywani według narodowości lub kraju pochodzenia.

Samorządy, które kierują szkołami, przyjmują różne strategie wobec cudzoziemskich dzieci. Na przykład w poznańskiej SP nr 12 stworzono oddziały przygotowawcze, gdzie dzieci oprócz opanowania podstaw programowych poznają przede wszystkim język polski. W Poznaniu takie klasy mają trzy podstawówki.

W SP nr 12 działa obecnie pięć oddziałów przygotowawczych - wspólny dla klas 1-3, 4-5 i po jednym na każdym poziomie do końca podstawówki. Dziecko może uczyć się w takim systemie rok, ale w razie potrzeby, można ten czas przedłużyć o pół roku. Dzieci z klas przygotowawczych po zakończeniu nauki w oddziale najczęściej idą do swoich rejonowych szkół, które położone są bliżej ich miejsca zamieszkania.

W szkole obecnie uczy się około 120 dzieci obcokrajowców, z czego około 90 jest w klasach przygotowawczych. To nie tylko Ukraińcy, ale między innymi Gruzini, Białorusini, Rosjanie, Chińczycy i Wietnamczycy.

"Już właściwie znamy ukraiński program"

- Przy naszej szkole od lat działa międzyszkolny oddział nauki języka ukraińskiego, w formie takiej "niedzielnej szkółki", więc już wcześniej mieliśmy pewne doświadczenia z obcokrajowcami - mówi Marek Korbanek, dyrektor szkoły.

Dzieci, które przychodzą do jego szkoły, rozwiązują podstawowe testy, by sprawdzić nie tylko poziom ich umiejętności i możliwości językowych, ale i wiadomości szkolnych. - Już właściwie znamy ukraiński program, więc wiemy mniej więcej czego się spodziewać, gorzej wygląda kwestia sprawdzenia programu nauczania na przykład w stosunku do uczniów przybywających z bardziej egzotycznych kierunków, jak Gruzja, Wietnam czy Meksyk. Mam doświadczonych nauczycieli, którzy znają rosyjski, angielski i wsparcie zarówno kuratorium oświaty, jak i poznańskiego wydziału oświaty, co jest bardzo istotne - mówi dyrektor.

Nauczyciele, kierując się także zdaniem rodziców, decydują, do której klasy powinno trafić dziecko (zgodnej z wiekiem ucznia czy np. niższej). - Podczas nauki w oddziale często okazuje się, że dziecko szybko opanowuje język, ma pomoc rodziców, jest odpowiednio zmotywowane. Takie dzieci staramy się jak najszybciej przenosić do klas ogólnodostępnych szkół rejonowych lub naszej, by ich postępy nie były ograniczane przez słabszych językowo - mówi Korbanek.

Dyrektor zauważa, że ten czas jest trudny dla tych młodych ludzi. - Zdarza się, że mamy uczniów z depresją lub innymi zaburzeniami. Zdajemy sobie sprawę, że przyjazd do Polski to nie jest ich wybór. Nie zawsze łatwo to znoszą, to bywa także trudne wychowawczo - mówi dyrektor. - Zmiana otoczenia, nieznajomość języka powodują separację tych uczniów i pogłębiające się problemy z nauką. Pamiętajmy, że dla tych dzieci nagle język obcy, jakim jest polski, staje się "ojczystym", oprócz tego muszą się uczyć języka angielskiego i dodatkowego, na przykład niemieckiego. Dla wielu słabych i przeciętnych uczniów jest to stanowczo za dużo. Staramy się im pomagać, najlepiej jak potrafimy. Wiem, że ten początek w nowej szkole jest bardzo ważny dla całego dalszego funkcjonowania tych młodych ludzi - zaznacza.

- To, że w oddziale znajdują kolegów posługujących się tym samym językiem, ułatwia odnalezienie się w polskiej rzeczywistości, a adaptacja przebiega sprawniej i nie powoduje nadmiernego stresu - dodaje dyrektor Korbanek. Jego szkoła stara się wymieniać doświadczeniami z innymi podobnymi placówkami. A od Poznania uczą się też inne miasta.

Szkoły chcą uczyć optymizmu. Wprowadzają zakaz narzekania
Szkoły chcą uczyć optymizmu. Wprowadzają zakaz narzekaniaTVN24

Wrocław: nikt nie powinien stać sam pod ścianą

We Wrocławiu w tym roku uruchomiono oddziały przygotowawcze w siedmiu szkołach, w tym sześciu szkołach podstawowych i jednym liceum ogólnokształcącym. Dzieci - podobnie jak w Poznaniu - nie tracą roku.

- Mogliśmy sami zdecydować, w jakich przedziałach wiekowych chcemy otworzyć te klasy - mówi Ewa Nadzieja, dyrektor SP nr 83 we Wrocławiu. W jej podstawówce działa oddział dla klas 1-3 i 4-6. Uczą się tam dzieci z Ukrainy, Brazylii, Kazachstanu i Gruzji. - To innowacja pedagogiczna, dzieci uczą się w grupach mieszanych pod względem wieku, mają o pięć godzin języka polskiego więcej. W klasie nie może być więcej niż 15 uczniów - wylicza dyrektorka.

Po roku w oddziale przygotowawczym otrzymują promocję do następnej klasy i mogą uczyć się dalej w szkole rejonowej.

- Mamy też zatrudnione dwie asystentki nauczycieli. Były bardzo pomocne szczególnie na początku roku szkolnego, gdy dzieci jeszcze często nie znały języka - wspomina Ewa Nadzieja. - To świetne, bardzo zaangażowane osoby i myślę, że również dzięki nim dzieci już tak dobrze sobie radzą w szkole. Staramy się, żeby te klasy brały udział w społecznym życiu szkoły: apelach, wycieczkach, projekcie "Szkoła w Mieście". Bo najważniejsza jest integracja. Oprócz języka, to istotne, żeby dzieci nie czuły się zagubione w nowym mieście, w nowej szkole. Nikt nie powinien sam stać po ścianą, bo czuje się wyobcowany - dodaje.

Dyrektor Nadzieja zauważa, że wiele zależy też od samych dzieci i ich rodziców. - Na przykład jedna dziewczynka już na pierwsze spotkanie ze mną przyszła ze specjalną aplikacją do tłumaczenia zainstalowaną na telefonie. Okazało się, że na Ukrainie jej tata był dyrektorem szkoły - wspomina. I dodaje: - Przed rozpoczęciem nauki rozmawiałam z rodzicami wszystkich uczniów cudzoziemskich. Mówiłam im: jesteście naszymi gośćmi, zadbamy o was, my będziemy szanować wasze tradycje, a wy zaakceptujecie nasze zasady. Musimy współpracować - mówi.

- Jestem przekonana, że są efekty naszej pracy. Na przykład zimą, gdy uczniowie organizowali wigilie klasowe, dla uczniów w oddziałach przygotowawczych, którzy w większości są prawosławni, robiliśmy warsztaty świąteczne. Dzieci robiły ozdoby, rodzice przynieśli poczęstunek. Nikt nie mógł czuć się wykluczony z życia szkoły - podkreśla.

Ponad 300 szkół bierze udział w akcji przyznawania pozytywnych uwag
Ponad 300 szkół bierze udział w akcji przyznawania pozytywnych uwagtvn24

Warszawa: witamy po czeczeńsku i arabsku

W stolicy, gdzie uczy się już ponad 4,5 tys. cudzoziemców, powołano zespół do spraw nauczania dzieci cudzoziemskich, który w każdym roku szkolnym przygotowuje różnorodną ofertę szkoleń dla nauczycieli poszukujących ciekawych rozwiązań pracy z dzieckiem z doświadczeniem migracyjnym. Na ten rok zaplanowano warsztaty między innymi z kompetencji międzykulturowych, preparowania tekstów dla dzieci cudzoziemskich, lekcji wychowawczych o wielokulturowości.

Na początek roku szkolnego Warszawa dla cudzoziemskich uczniów przygotowała specjalne pakiety powitalne po wietnamsku, ukraińsku, rosyjsku, angielsku, czeczeńsku, białorusku i arabsku.

Drogi Uczniu! Witaj w Warszawie, w nowej szkole! Jest nam bardzo miło, że przyjechałeś do nas, zamieszkasz tu, że będziesz się uczył i bawił w Warszawie. Mamy nadzieję, że polubisz Warszawę, bo to miasto od wieków tworzone było przez przybyszów z różnych krajów. Dzisiejsza, wielokulturowa, Warszawa jest dumna z tego, że tak wielu cudzoziemców uważa ją za swoją drugą ojczyznę. Chcemy pomóc Ci w pierwszych dniach Twojego pobytu w nowej szkole. Wokół Ciebie są nauczyciele i koledzy, którzy będą Cię wspierali, tłumaczyli nowe, nieznane rzeczy. Pamiętaj – jesteśmy po to, by odpowiadać na Twoje pytania i wątpliwości. Jesteśmy ciekawi Twoich opowieści o rodzinie, kolegach, mieście; o Twoich ulubionych potrawach i muzyce. W ten sposób lepiej się poznamy.

W informatorze znajdują się dane m.in.: o systemie edukacji, harmonogramie roku szkolnego, informacje o tym, co można robić na przerwach, o systemie oceniania i zajęciach dodatkowych.

- Aktualnie mamy dziesięć oddziałów przygotowawczych - w szkołach podstawowych nr 58 oraz 221, a także w liceum przy ul. Miłej. Ale będziemy starali się o kolejne, bo potrzeby są duże - zapowiada Joanna Gospodarczyk, dyrektor warszawskiego biura edukacji.

W stołecznym XXX LO uczy się obecnie dwunastu obcokrajowców. - Często już w pierwszej klasie rozmawiamy o tym, że język jest dla nich tak dużą barierą, iż już na starcie i oni, i my wiemy: trzeba będzie powtarzać klasę. Trudno jest uczyć się chemii czy fizyki, gdy po polsku potrafimy się ledwo przywitać. Zdajemy sobie z tego sprawę. Robimy jednak, co w naszej mocy, żeby te nastolatki nie czuły, że to jest rok straty - mówi Konrad Jaroszewski, dyrektor szkoły.

Autorka/Autor:Justyna Suchecka

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Lewica zainaugurowała w kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Na sobotniej konwencji koalicji rozpoczęto prezentację liderów i liderki list do europarlamentu.

Lewica przedstawia kandydatów do Parlamentu Europejskiego

Lewica przedstawia kandydatów do Parlamentu Europejskiego

Źródło:
TVN24

Podatek wyrównawczy może objąć maksymalnie siedem tysięcy podmiotów – powiedział wiceminister finansów Jarosław Neneman. Projekt ustawy w tej sprawie został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Zakłada wprowadzenie unijnych przepisów przewidujących minimalny poziom opodatkowania dla międzynarodowych grup przedsiębiorstw oraz dużych grup krajowych.

Rząd szykuje nowy podatek. Zyski liczone w miliardach

Rząd szykuje nowy podatek. Zyski liczone w miliardach

Źródło:
PAP

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano najnowsze oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Znalazły się w nim informacje o oszczędnościach i dochodach, a także polisy na życie premiera według stanu na koniec 2023 roku.

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Źródło:
tvn24.pl

Rafał P. w noc sylwestrową 2005/2006 roku zabił właścicielkę jednej z kamienic w Będzinie oraz dozorcę, który był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Po wszystkim podpalił budynek, w którym doszło do zbrodni. Został skazany na dożywocie, ale zniknął. Teraz został sprowadzony do Polski.

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Źródło:
tvn24.pl

Szacujemy, że w samej Polsce są dziesiątki tysięcy osób w wieku poborowym - powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Jak mówił, Kijów chce to dokładnie sprawdzić i zweryfikować. - Chodzi przede wszystkim o dwie rzeczy: sprawiedliwość i obowiązek - stwierdził.

Ambasador o mobilizacji Ukraińców przebywających za granicą. "Chodzi o sprawiedliwość i obowiązek"

Ambasador o mobilizacji Ukraińców przebywających za granicą. "Chodzi o sprawiedliwość i obowiązek"

Źródło:
TVN24

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nad ranem w sobotę Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Przed godziną 7 pojawił się kolejny komunikat, że "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia (...) uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Tornado przetoczyło się w piątek po południu przez miasto Lincoln położne w amerykańskim stanie Nebraska. Na nagraniu uchwyconym przez Justina Williamsona widać, jak do centrum handlowego Gateway Mall zbliża się ogromny wir. W mieście zawyły syreny alarmowe.

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Źródło:
Reuters
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem. W naszym kraju rośnie liczba zachorowań na odrę. Z kolei na naradzie PiS miało dojść do awantury. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Sąd Najwyższy w RPA skazał czerech obywateli Zimbabwe, cztery osoby z RPA i jedną z Lesotho na łączną karę prawie 11 tysięcy lat pozbawienia wolności za 391 przestępstw związanych z praniem pieniędzy, oszustwami i fałszerstwami popełnionymi w tym południowoafrykańskim kraju.

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Źródło:
PAP

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niecodziennej sytuacji doszło w jednym z domów w gminie Poddębice (Łódzkie). Jego właścicielka zastała w łóżku śpiącego włamywacza. Wcześniej 51-latek przygotował sobie jedzenie. Okazało się dodatkowo, że mężczyzna był pijany.

Weszła do domu i usłyszała chrapanie. W łóżku leżał włamywacz

Weszła do domu i usłyszała chrapanie. W łóżku leżał włamywacz

Źródło:
tvn24.pl

Malownicze japońskie miasto stawia barierę, aby powstrzymać turystów od robienia sobie zdjęć na tle góry Fudżi. Siatka o wysokości 2,5 metra i szerokości 20 metrów zostanie zamontowana na początku przyszłego tygodnia.

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Źródło:
CNN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Przy pomocy ablacji laserowej wyczyszczona zostanie elewacja wieży hejnałowej bazyliki Mariackiej w Krakowie. Wybrano tę metodę ze względu na jej niską inwazyjność w porównaniu do czyszczenia wodą. Prace konserwatorskie w kościele zakończą się w 2025 roku.

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Źródło:
PAP

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Linie lotnicze Air Canada przepraszają przywódczynię rdzennej ludności za zachowanie swojego personelu. Cindy Woodhouse Nepinak musiała oddać pióropusz, by przewieźć go w luku bagażowym. Oburzenie zaistniałą sytuacją wyraził między innymi federalny minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi mieszkańcami.

Przywódczyni rdzennej ludności odebrano pióropusz w samolocie. Linie lotnicze przepraszają

Przywódczyni rdzennej ludności odebrano pióropusz w samolocie. Linie lotnicze przepraszają

Źródło:
PAP

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24