- Donald Tusk robi to, co umie. A umie tylko atakować - tak Jarosław Kaczyński skomentował słowa premiera, który poinformował, że na szczycie NATO prezydent poparł Andersa Fogh Rasmussena na nowego szefa Sojuszu nie konsultując tego z rządem. - Prezydent to jest człowiek wyjątkowo uczciwy, natomiast co do uczciwości jego partnerów mam radykalnie daleko idące wątpliwości - dodał.
Na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej PO Donald Tusk powiedział, że Lech Kaczyński poparł na szefa NATO "innego kandydata niż przewidywaliśmy". Na odpowiedź PiS-u nie trzeba było długo czekać. - To jest ciągle to samo: atak, atak i jeszcze raz atak - skomentował zarzuty premiera prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Robi to, co umie"
Jego zdaniem słowa szefa rządu są wynikiem obsesji na punkcie wojny z PiS-em i braćmi Kaczyńskimi. - Pan Donald Tusk robi to, co umie. A tylko to umie - podsumował były szef rządu. W jego ocenie ataki Donalda Tuska na prezydenta odciągają go od zajmowania się innymi, najważniejszymi dla Polski kwestiami, czyli na przykład szukaniem rozwiązań, które pomogłyby zminimalizować skutki kryzysu gospodarczego. W polityce gospodarczej rząd Tuska ponosi jego zdaniem "porażkę za porażką". - Żadnej aktywności, jeżeli chodzi o zapobieganie kryzysowi. Jest natomiast rozbijanie oświaty, rozbijanie polityki kulturalnej, (są) plany prywatyzacji giełdy, czyli pozbawiania Polski w ogóle jakichkolwiek instrumentów oddziaływania na rzeczywistość gospodarczą i robienie z Polski w istocie państwa o wysoce problematycznej suwerenności - wyliczał szef PiS.
Były premier dopytywany o sprawę możliwych ustaleń między prezydentem i premierem dotyczących jednolitego stanowiska w sprawie kandydatury na szefa NATO, podkreślił, że nie będzie tego komentował. - Prezydent Rzeczypospolitej to jest człowiek wyjątkowo uczciwy, natomiast co do uczciwości jego partnerów mam radykalnie, daleko idące wątpliwości - zaznaczył jednak.
Rasmussen nowym szefem
W piątek wieczorem media obiegła informacja, że Lech kaczyński udzielił poparcia Rasmussenowi w kandydowaniu na szefa NATO. Szef BBN Aleksander Szczygło tłumaczył, że ze strony rządu nie było żadnych sugestii. Twierdził też, że w piątek jeszcze przed kolacją przywódców państw NATO, Rasmussen poinformował prezydenta Kaczyńskiego o udzielonym mu poparciu ze strony premiera Polski, a z samym premierem nie można było się w piątek skontaktować.
W sobotę po południu premier Danii został nowym szefem Sojuszu, do piątku nie zgadzła się na to Turcja.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP