Średnio każdego tygodnia za granicą ginie pięcioro Polaków, którzy wyjechali w poszukiwaniu pracy - informuje Fundacja Itaka. To blisko 20 proc. wszystkich poszukiwanych przez Itakę, w zeszłym roku zgłoszono 274 takie zaginięcia. Najwięcej z Wielkiej Brytanii, Niemczech i Holandii, czyli krajów, do których Polacy jeżdżą najczęściej w poszukiwaniu pracy.
Jak mówi Aleksandra Andruszczak-Zin, wicedyrektorka Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Fundacji ITAKA, "wielu osobom wyjazd do Niemiec, Anglii czy Holandii wydaje się być szansą na lepsze życie". - Niestety, jadąc w ciemno, bez odpowiedniego przygotowania, często podejmując pracę na czarno, Polacy stają się łatwymi ofiarami nieuczciwych pośredników czy pracodawców - dodaje Andruszczak-Zin.
Korzystanie z usług niesprawdzonych pośredników, podejmowanie nielegalnej pracy, płacenie za fikcyjne usługi czy też oddawanie dokumentów to najczęściej popełniane błędy. Oszukani pracownicy, nie mając środków do życia czy na powrót do kraju, popadają w kolejne długi, łamią prawo, stają się bezdomni.
Jak się zabezpieczyć?
Aby przeciw działać takim sytuacjom eksperci Fundacji Itaka, radzą aby przed wyjazdem zrobić kilka kserokopii dowodu osobistego i paszportu, wydrukować korespondencję e-mailową z pracodawcą lub pośrednikiem. Osobom, które słabo znają język kraju, do którego się wybierają, specjaliści radzą zabrać rozmówki z podstawowymi zwrotami językowymi. Przypominają również o takich podstawowych działaniach jak zapewnienie sobie ubezpieczenia zdrowotnego, zebranie kontaktów do ambasady, konsulatu i innych organizacji, które mogą pomóc w razie problemów oraz pozostawienie rodzinie nazwę i adres pracodawcy i adres zamieszkania.
Fundacja Itaka - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych rozpoczęła kolejną odsłonę kampanii "Bezpieczna praca". Akcja potrwa do 14 maja.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24