Cieszą się "z wykonanej roboty". A dlaczego zabili? Zuzanna M. i Kamil N. o tym mówić nie chcą

Cieszą się "z wykonanej roboty". A dlaczego zabili? Zuzanna M. i Kamil N. o tym mówić nie chcą
Cieszą się "z wykonanej roboty". A dlaczego zabili? Zuzanna M. i Kamil N. o tym mówić nie chcą
tvn24
Zuzanna M. podczas wizji lokalnejtvn24

O nim: "Jak trafi do celi, to diabeł z niego wyjdzie". O niej: "Żałuje tylko tego, że nie miała wtedy na sobie innego płaszcza". Ten, który został, będzie jednym z najważniejszych dowodów prokuratury przeciwko 18-latkom. O "satysfakcji z wykonanej roboty" Zuzanna M. i Kamil N. mówią policjantom już teraz. Ale czy kiedyś poznamy przyczyny mordu, który popełnili? Reportaż z Rakowisk.

Dom

Ci, którzy nie są tu u siebie, gubią się i głupieją. Do Rakowisk źle prowadzi GPS. Przy krzyżu w lewo i dalej prosto między polami, jakieś dwa kilometry. Wyjeżdża się przy domu, w którym gospodarz patrzy i liczy, ilu zgubiło się dzisiaj. Od niedzieli podobno tak rozjeździli drogę, że co drugi musi zawracać.

Rakowiska to kilka ulic. Domów kilkadziesiąt. Część bez ogrodzeń, część w budowie. Gdyby nie samochody z dziennikarzami, byłby spokój. I żałoba. Gospodarz - ten, co liczy - mówi, że żałoba po nie wiadomo kim, bo Jerzego i Agnieszki N. nikt właściwie nie znał. Z synem Kamilem przeprowadzili się tu z bloku w Białej Podlaskiej niecały rok temu.

Nie zapraszali na grilla i nie dostawali zaproszeń. Z sąsiadami byli tylko "na dzień dobry", więc za żałobą w Rakowiskach przyszła pokuta. - Że dziecko mamy w tym samym wieku. Że kostkę brukową będziemy kłaść u siebie, a oni już mieli. Że można było zapytać o numer do robotników, znaleźć temat do rozmowy raz i drugi. Pożyć jak sąsiad z sąsiadem - tyle było tej znajomości.

Od kiedy rozeszło się, że w nocy z 12 na 13 grudnia, gdy Kamil N. i Zuzanna M. realizowali plan zabójstwa, ktoś słyszał krzyk kobiety, ale go zignorował, pokuta jest większa. Dlatego w sąsiedzkich charakterystykach klisza goni kliszę: "uprzejmi i spokojni"; "ona często na spacerze ze spanielem - uśmiechnięta i uprzejma"; "on spokojny, zapracowany, chyba rodzinny"; "dom porządny, bez awantur".

U Zuzanny M. inaczej. Skromne mieszkanie w bloku, dom bez ojca. Psychiatrzy, którzy badali dziewczynę, stwierdzili jakiś czas temu, że w jej życiu "brakowało wzorców mężczyzny jako ojca i partnera matki", że mężczyzna ma dla niej "mniejsze znaczenie", "może być traktowany gorzej" i "musi zasłużyć na akceptację".

Badanie przeprowadzono na potrzeby śledztwa, w którym Zuzannie postawiono dwa zarzuty. Poważniejszy dotyczy doprowadzenia nieletniej poniżej 15. roku życia do obcowania płciowego. Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej w październiku. Niewielu o tym słyszało. Prokuratura uznała, że szkoła nie powinna się dowiadywać.

Początek tej historii to rok 2012. Według śledczych Zuzanna najpierw zaprzyjaźniła się, a później uwiodła młodszą koleżankę. Nie ukrywały swojej relacji, chwaliły się nią. Z akt sprawy wynika, że dziewczyna była pod wielkim wpływem Zuzanny. Zauważali to jej rodzice, od początku przeciwni tej znajomości. Kiedy postawili córce ultimatum, ta uciekła z domu. Wtedy jej matka opowiedziała o wszystkim policjantom.

Na rozmowę z nimi dziewczyna przyszła świetnie przygotowana. Miała instrukcję z wypisanymi artykułami z konstytucji, które gwarantują wolności obywatelskie. Instruować miała ją Zuzanna M. W liścikach przekazywanych przez znajomych pisała, by do niczego się nie przyznawała, a na wszystkie trudne pytania odpowiadała "nie wiem" i "nie pamiętam". Dziewczyna karnie wpisywała te uwagi do zeszytu - dzisiaj dowodu w sprawie.

W brudnopisach pisała też Zuzanna: o relacji z matką na przykład, że "zna osiem języków, ale żadnego do kontaktu z nią". - Dziwne. Tutaj ma opinię świetnego pedagoga, studenci lubią jej zajęcia, zaraża pasją - mówi jeden z profesorów Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, gdzie Katarzyna M. wykłada historię. Jedna z sąsiadek: - Nie mogły się dogadać. Ale na świecie nie ma chyba języka Zuzy.

Klasa

W katolickim gimnazjum w Białej Podlaskiej Kamil i Zuzanna mieli łatwo. Według nauczycieli zdolni, inteligentni: średnia powyżej 5,0, w kieszeniach "złote pióra" prezydenta miasta. Dla kolegów i koleżanek też łatwi do lubienia: szły za nimi wyniki sportowe i "własny styl".

W liceach mogli przebierać. Wybrali "Kraszaka", czyli liceum im. J.I. Kraszewskiego - jedno z najlepszych w województwie i pierwsze w mieście. Przez trzy semestry byli daleko od siebie. - Zuzanna spotkała tu zdolniejszych. Braki zaczęła nadrabiać pogardą wobec innych. Rozkładała lekcje, podważała to, co mówili nauczyciele, stała się agresywna wobec nich i rówieśników - opowiada jeden z nauczycieli I LO.

Kamil wtopił się w tłum. Do drugiego semestru drugiej klasy wyniki miał przyzwoite. - Ale wtedy zbliżył się do Zuzanny, zaczął opuszczać zajęcia, a za tym przyszły gorsze wyniki w nauce - przyznaje dyrektor liceum Przemysław Olesiejuk.

W szkole nikt do końca nie wiedział, jaka relacja łączyła jego i ją. Dzisiaj zresztą też nikt nie jest pewny, czy był to związek chłopaka i dziewczyny, czy tylko świat wspólnych płyt, reżyserów i autorów.

- Kamil przed Zuzanną to taka "historia bez historii". Za dwa lata niewielu z nas potrafiłoby sobie przypomnieć, co to za uczeń. W szkolnych kronikach też nikt nie znalazłby jego nazwiska - przyznaje inny pedagog.

Wszystko zmieniło się kilka miesięcy temu. W wakacje Zuzanna przeniosła się do II LO im. E. Plater. Nie miała wyjścia, bo chociaż z "Kraszaka" nikt jej formalnie nie wyrzucał, to dla klasy była obca. Pod petycją, by ją gdzieś przenieść, podpisali się wszyscy koledzy i koleżanki. - Nie poddajemy się temu, czego chcą uczniowie. Rozmawialiśmy z Zuzanną i jej matką. Radziliśmy skorzystanie z pomocy poradni, do której dziewczyna nigdy nie trafiła. W pewnym momencie jednak matka po prostu przyszła po papiery dziewczyny - relacjonuje Olesiejuk.

W nowej klasie Zuzanny nie poznali. Małgorzata Kaczmarczyk, dyrektor II liceum, mówi, że gdyby dotrwała do końca semestru, to i tak pożegnałaby się ze szkołą, bo do niej po prostu nie chodziła. Zapewnia jednak, że innych problemów nie było, uczniowie się nie skarżyli. - Jeszcze przed tym, zanim do nas przyszła, wiedzieliśmy, kim jest. Zostaliśmy ostrzeżeni przez nauczycieli - mówi jednak jeden z tegorocznych maturzystów II LO.

Ona - poetka, on - szkolny prymus. Razem zamordowali rodziców chłopaka
Ona - poetka, on - szkolny prymus. Razem zamordowali rodziców chłopakatvn24

Pokój dyrektora

Dyrektor Olesiejuk długo wylicza, co jego szkoła próbowała robić dla Zuzanny oraz dla tych, z którymi wchodziła w bliższe relacje. Gdy ktoś przez okno zobaczył, jak raz i drugi rozmawia z tą samą dziewczyną, kontaktował się z jej rodzicami. Uprzedzał, że z Zuzanną są problemy wychowawcze, że wagaruje, że może i potrafi uzależniać od siebie innych.

W gabinecie dyrektora pojawiała się też Katarzyna M. Ale kontakt z matką dziewczyny był trudny, ściana. - Słyszeliśmy od niej, że ma z córką partnerską relację - są przyjaciółkami, a my mamy się niczym nie przejmować - przyznaje jeden z pedagogów.

Po tym, jak Zuzanna odeszła ze szkoły, Kamil pozrywał resztkę kontaktów z otoczeniem. - Jego matka też długo nie wierzyła w to, co jej mówiliśmy - dodaje Olesiejuk.

Chłopak miał w tym semestrze być nieklasyfikowany z pięciu przedmiotów. Dyrekcja wysłała w tej sprawie list do rodziców. Wyszedł 12 grudnia. Wrócił kilka dni później, bo nie było już komu go odebrać.

Morderstwo małżeństwa z Rakowisk. "Matka bardzo kochała Kamila"
Morderstwo małżeństwa z Rakowisk. "Matka bardzo kochała Kamila"tvn24

Media

Kilka dni temu dyrektor Olesiejuk powiedział, że szkoła zrobiła w sprawie Zuzanny i Kamila więcej, niż mogła. - Cofnąłem te słowa, bo zawsze można trochę więcej. Wyszliśmy jednak na zewnątrz, a nasza rola nie skończyła się w tym przypadku tuż za ogrodzeniem - podkreśla.

Ale w I LO i tak mają żal. Przede wszystkim o to, że zamiast rozmawiać z innymi dziećmi, dyrekcja musi zajmować się głównie odpowiadaniem na pytania dziennikarzy i obroną szkoły. - Stało się to, co było w tej sytuacji najłatwiejsze: liceum zaczęło być przedstawiane jak śmieć, a my jak winni tej sytuacji - powtarzają nauczyciele.

Na korytarzach zaczęli mówić między sobą, że media zrobią teraz z Białej Podlaskiej drugi Sosnowiec po zabójstwie półrocznej Magdy. W czwartek za jednym z dziennikarzy, który czekał przed szkołą na uczniów z byłej klasy Zuzanny, ktoś krzyknął: "dostaliście na święta nową Katarzynę W.".

- Już w poniedziałek, gdy zobaczyłam, co się dzieje, zaczęłam się zastanawiać, kiedy przeczytam pierwszy tekst, w którym śródtytułami będą fragmenty wierszy Zuzanny. Teraz zastanawiam się, kiedy ktoś powie, że przecież to, co się stało, było w sumie oczywiste w świetle tego, że recytowała "Kwiaty zła" Baudelaire'a i lubiła dramaty Sarah Kane - dodaje nauczycielka z I LO.

Cmentarz

Na pogrzebie małżeństwa N. pojawiło się kilkaset osób. Większość nigdy ich nie poznała. Obok pododdziału Kompanii Reprezentacyjnej Straży Granicznej, w Komendzie Głównej której jednym z dyrektorów był Jerzy N., trzyosobowa delegacja uczniów III LO im. A. Mickiewicza trzymała sztandar. To tam języka rosyjskiego uczyła Agnieszka N.

Obok sztandaru przez dłuższą chwilę stały dwie inne osoby - ubrane jak do szkoły, z plecakami w ręku, przykuwały uwagę.

- Kamila nie znaliśmy, jej tym bardziej. I może właśnie dlatego, że nie zamieniliśmy ze sobą słowa, poczuliśmy, że powinniśmy tu przyjść.

O chłopaku szeptano więcej niż o Zuzannie. Na ogół to, co wypowiedzieć było najłatwiej, a więc na przykład, że zamiast iPhone'a 6 powinien był dostać kilka razy porządniejsze baty od ojca. Albo że jak trafi do celi, to diabeł z niego wyjdzie.

Pokój przesłuchań

Z pokoju przesłuchań, w którym opowiadał o zabójstwie, jeszcze nie wyszedł. Policjanci mówią nieoficjalnie, że po podejrzanym nie było widać cienia żalu ani skruchy. Opisują go jako "otumanionego" i "bezwolnego". Jeden z funkcjonariuszy: - Pytania wpadają do niego jak do studni. Dopiero po minucie, dwóch następuje jakaś reakcja.

Ożywia się, gdy zaczyna kreślić, jak razem z Zuzanną realizował plan zabójstwa. Kto dźgał i gryzł, a kto podcinał tętnicę. Ona nie mówi o morderstwie, mówi o "robocie". O "przygotowaniach do roboty" i "satysfakcjonującej robocie" - te słowa padają w protokole z jej przesłuchania kilka razy.

I jeszcze to, że "z każdym ciosem czuła się coraz bardziej podniecona, szczęśliwsza". Dlatego "się nie śpieszyli". Z domu zabrali jakiegoś laptopa, trochę drobiazgów - jak udawani złodzieje. Wyszli, zostawiając za sobą otwarte drzwi, jakby chcieli zaprosić do patrzenia. A widok był taki, że kilku policjantów potrzebowało pomocy psychologa.

- Jerzego N. wszyscy znaliśmy. Nim przeszedł do Straży Granicznej, pracował w dochodzeniówce. Kontaktu nie straciliśmy, bo prowadziliśmy razem sprawy dotyczące korupcji celników - wspomina oficer biorący udział w śledztwie. Młodsi koledzy nie dali rady.

Po "robocie" Zuzanna i Kamil pojechali do Krakowa. Po alibi i na promocję tomiku jej wierszy. Zawiozła ich tam para znajomych z Poznania. Wśród policjantów, którzy po nich jechali, byli ci z domu małżeństwa N. Myśleli, że łapią współsprawców. W drodze rozmawiali o samosądzie, o tym, czy będą w stanie się powstrzymać.

Po przesłuchaniach okazało się, że Linda M. i Marcin S. nie wiedzieli, po co do Rakowisk jadą Kamil i Zuzanna. O wszystkim nastolatkowie opowiedzieli im już w samochodzie, w drodze do Krakowa. - Kierowca wyjaśniał, że nie wierzył w to, co słyszy. My nie uwierzyliśmy jemu - relacjonuje nam funkcjonariusz.

Za milczenie oraz spalenie ubrań, w których Zuzanna i Kamil dokonali zabójstwa, dziewczyna obiecała kierowcy i jego koleżance 100 tys. złotych w gotówce. Prokurator postawił obojgu zarzut utrudniania postępowania karnego polegającego na zacieraniu śladów przestępstwa.

Dlaczego Kamil i Zuzanna zabili? Według prokuratorów małżeństwu N. przeszkadzała relacja ich syna z dziewczyną, a fascynacje filmami przemocy z czasem przerodziły się u 18-latków w konkretny plan działania. To wystarczyło. - Przyczyny tego mordu nigdy nie poznamy. Tkwi gdzieś głęboko w jednym i drugim człowieku - odpowiada jednak prof. Marek Konopczyński, pedagog resocjalizacyjny i rektor warszawskiej Wyższej Szkoły Nauk Społecznych.

Podczas przesłuchań Zuzanna raz wspomniała o żalu. W kontekście ubrań, które wybierali specjalnie na "robotę". Żałowała, że nie udało jej się znaleźć w sklepach przezroczystego płaszcza podobnego do tego, jaki nosił seryjny morderca, bohater filmu "American Psycho".

100 tys. zł obiecane znajomym z Poznania miała zgromadzić łatwo - za kolejne wiersze, które powstaną, gdy sprawa wyjdzie na jaw. W celi podobno pisze.

Autor: Łukasz Orłowski (l.orlowski@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Ogromny błąd", "wpadnięcie w pułapkę", "zdrada interesów" - tak oceniana jest pierwsza podróż zagraniczna nowego prezydenta Indonezji do Chin. W podpisanych wówczas dokumentach znalazł się zapis, który wskazuje na uznanie istnienia chińskich roszczeń terytorialnych. Eksperci nie mają wątpliwości: Pekin zyskał cenną amunicję do dalszego łamania prawa międzynarodowego, a cały region może z tego powodu ucierpieć.

Wpadli w "pułapkę" zastawioną przez Chiny. Pekin zyskał w sporze cenną amunicję

Wpadli w "pułapkę" zastawioną przez Chiny. Pekin zyskał w sporze cenną amunicję

Źródło:
tvn24.pl

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, tvn24.pl

Na drodze ekspresowej S12 na Lubelszczyźnie kierująca samochodem osobowym przeoczyła zjazd na węźle Nałęczów. Najpierw zatrzymała się na pasie awaryjnym, a następnie zaczęła cofać, doprowadzając do kolizji z nadjeżdżającym pojazdem. Nagranie ku przestrodze opublikowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Szokujące nagranie z drogi ekspresowej

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Szokujące nagranie z drogi ekspresowej

Źródło:
tvn24.pl

Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak podpisał rozporządzenie wprowadzające obowiązek stosowania czujek pożarowych w lokalach mieszkalnych. "Nadrzędnym celem tej zmiany jest ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla, czyli czadem" - napisano w uzasadnieniu rozporządzenia.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

Kalifornia musi zmierzyć się z ulewami i śnieżycami wywołanymi przez tak zwaną rzekę atmosferyczną. Jak podaje stacja CNN, w północnej części tego stanu mogą zostać odnotowane rekordowo wysokie opady deszczu.

Rzeka atmosferyczna może sprowadzić ulewy i śnieżyce

Rzeka atmosferyczna może sprowadzić ulewy i śnieżyce

Źródło:
CNN, Reuters

Prokurator generalny Adam Bodnar złożył do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji do spraw Pegasusa. Wniosek wpłynął już do kancelarii Sejmu, a marszałek "nadał sprawie najwyższy priorytet".

Będzie przymusowe doprowadzenie Ziobry? Bodnar wnioskuje o zgodę Sejmu 

Będzie przymusowe doprowadzenie Ziobry? Bodnar wnioskuje o zgodę Sejmu 

Źródło:
TVN24

Potrącenie pieszej w Nakle nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie). Kierowca nie ustąpił jej pierwszeństwa, gdy przechodziła przez jezdnię. Został ukarany mandatem. Kobieta miała prawo przejść przez jezdnię w tym miejscu.

Przechodziła przez jezdnię, wjechał w nią samochód. Nagranie

Przechodziła przez jezdnię, wjechał w nią samochód. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Bydgoszczy przy wykorzystaniu drona obserwowali zachowanie pieszych. Sprawdzali, czy nie łamią przepisów. Okazało się jednak, że wielu z nich to robi, stwarzając poważne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też pozostałych uczestników ruchu drogowego. Wśród najczęściej popełnianych wykroczeń były te związane z przechodzeniem w niedozwolonym miejscu czy niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej.

Policyjny dron nad pieszymi. Tak skracali sobie drogę. Nagranie

Policyjny dron nad pieszymi. Tak skracali sobie drogę. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura opublikowała list gończy za Ivanem Railianu, podejrzanym o zabójstwo. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone w związku ze zwłokami czterech mężczyzn, odkrytymi w marcu na terenie pustostanu przy ulicy Grzybowskiej 71. - Każdy, kto wie o miejscu pobytu podejrzanego, winien poinformować najbliższą jednostkę policji - apeluje prokurator.

Cztery ciała w pustostanie na Grzybowskiej. List gończy za Ivanem Railianu

Cztery ciała w pustostanie na Grzybowskiej. List gończy za Ivanem Railianu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Gorzowie Wielkopolskim 46-latek próbował wyłudzić pieniądze od 85-letniej pacjentki szpitala. Mężczyzna pojawił się w sali, do której kobieta trafiła krótko po operacji. Mimo tych okoliczności, seniorka nie dała się zwieźć nieznajomemu podającemu się za jej wnuczka.

Seniorkę w szpitalu odwiedził wnuczek. Ale fałszywy

Seniorkę w szpitalu odwiedził wnuczek. Ale fałszywy

Źródło:
TVN24

To są ludzie, którzy naprawdę poświęcają swoje życie dla dzieci - mówił o nauczycielach premier Donald Tusk na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przeprosił środowisko oświaty za "agresywne podejście" poprzedniej władzy, podziękował za misję, którą spełniają w szkołach i obiecał przyspieszenie prac nad projektem nowelizacji Karty Nauczyciela.

Tusk przeprasza, dziękuje i obiecuje nauczycielom "przyspieszenie"

Tusk przeprasza, dziękuje i obiecuje nauczycielom "przyspieszenie"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wykształcony, wierny tradycji i niezależny wobec partii politycznej – taki zdaniem uczestników najnowszego sondażu dla Radia ZET powinien być idealny kandydat na prezydenta. W badaniu zapytano Polaków też o preferowane wiek, płeć, orientację oraz wyznanie głowy państwa.  

Idealny kandydat na prezydenta. Tych cech oczekują Polacy

Idealny kandydat na prezydenta. Tych cech oczekują Polacy

Źródło:
Radio ZET

Wiceministrowie sprawiedliwości z czasów Zbigniewa Ziobry zostali wezwani przez obecne kierownictwo resortu do zwrotu pieniędzy za wytaczane przez nich mediom i krytykom procesy - podała "Gazeta Wyborcza". Chodzi o Michała Wosia, Sebastiana Kaletę, Marcina Romanowskiego i Marcina Warchoła.

Wiceministrowie wytaczali procesy krytykom władzy. Bodnar chce pieniędzy

Wiceministrowie wytaczali procesy krytykom władzy. Bodnar chce pieniędzy

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Opady deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu mogą zamarzać na drogach i chodnikach, tworząc niebezpieczną warstwę lodu. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. Miejscami powieje też silny wiatr. Alarmy obowiązują w prawie całym kraju.

Uważajmy. W prawie całej Polsce na drogach będzie niebezpiecznie

Uważajmy. W prawie całej Polsce na drogach będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Jedna osoba zginęła w karambolu siedmiu samochodów na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Na wysokości miejscowości Gromadka, niedaleko Bolesławca, zderzyły się cztery pojazdy ciężarowe, dwa osobowe i bus. Autostrada jest zablokowana w obu kierunkach.

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Źródło:
GDDKiA

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

Komisja śledcza do sprawy wyborów kopertowych skierowała 10 wniosków do prokuratury. Dotyczą one 19 osób, między innymi Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Jacka Sasina, Mariusza Kamińskiego czy Michała Dworczyka.

Komisja śledcza zawiadamia prokuraturę. Na liście Kaczyński, Morawiecki, Dworczyk i wielu innych

Komisja śledcza zawiadamia prokuraturę. Na liście Kaczyński, Morawiecki, Dworczyk i wielu innych

Źródło:
TVN24

W piątek od samego rana sypie śnieg. W wielu regionach Polski zrobiło się biało. Przed godziną 10 najintensywniej padało na południu kraju.

Najmocniej pada na Podkarpaciu. Sprawdź, gdzie jeszcze sypie śnieg

Najmocniej pada na Podkarpaciu. Sprawdź, gdzie jeszcze sypie śnieg

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24

30 metrów od drogi i niedaleko schroniska dla zwierząt w Bolesławiu zapadła się ziemia. Lej ma osiem metrów średnicy i około pięciu metrów głębokości. W przeszłości w Bolesławiu była prowadzona działalność górnicza. W całym powiecie powstało już około 700 zapadlisk. - Żyjemy w strachu. Nie wiemy, co się może wydarzyć - powiedział tvn24.pl radny gminy Alan Sikora.

Zapadła się ziemia, obok jest schronisko dla bezdomnych zwierząt. "Żyjemy w strachu"

Zapadła się ziemia, obok jest schronisko dla bezdomnych zwierząt. "Żyjemy w strachu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Prokuratura ma podjąć decyzję o ewentualnych zarzutach w sprawie śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa po otrzymaniu opinii z Zakładu Medycyny Sądowej. Ta ma być gotowa do końca roku. W lutym dwaj policjanci zostali ukarani dyscyplinarnie.

Rok po śmierci Natalii z Andrychowa śledztwo wciąż trwa. Kluczowa ma być opinia biegłych

Rok po śmierci Natalii z Andrychowa śledztwo wciąż trwa. Kluczowa ma być opinia biegłych

Źródło:
PAP

Dziennikarze Kanału Zero pokazali nagranie z posiedzenia rządu i sugerowali, że Marcin Kierwiński mimo zapowiedzi i pilnego zwolnienia nie pojechał w czwartek do zniszczonych Głuchołaz. Okazało się jednak, że nagranie pochodzi sprzed blisko dwóch miesięcy, kiedy Kierwiński rzeczywiście był w tym mieście. Kanał Zero przeprosił, ale materiał z fałszywymi informacjami nadal jest dostępny w internecie.

Krytykowali Kierwińskiego, oskarżali o "szopkę". Pokazali stare nagranie

Krytykowali Kierwińskiego, oskarżali o "szopkę". Pokazali stare nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Sprzęt wojskowy produkcji brytyjskiej o wartości ponad dwóch milionów dolarów trafił do Rosji za pośrednictwem firmy należącej do influencerki - donosi stacja BBC. Firma, za pośrednictwem której eksportowane są brytyjskie obiektywy do kamer, jest zarejestrowana w Kirgistanie.

BBC: brytyjski sprzęt za miliony trafił do Rosji za pośrednictwem influencerki

BBC: brytyjski sprzęt za miliony trafił do Rosji za pośrednictwem influencerki

Źródło:
PAP

Dwa lata więzienia za śmierć pięciu gimnazjalistek w koszalińskim escape roomie. Rodzice ofiar są rozczarowani decyzją sądu, a wyrok zgodnie określają jako "żenująco niski". - Dla mnie w tej chwili kwintesencją życia jest to, aby każdego z tych ludzi, którzy przyczynił się do śmierci córki i jej przyjaciółek, po prostu ocenić. Uważam, że jesteśmy winni to naszym dzieciom - mówi ojciec jednej z nastolatek. Reportaż "Uwagi" TVN.

Śmierć pięciu nastolatek w escape roomie. Śledztwo rodziców i wyrok sądu. "Żenująco niski"

Śmierć pięciu nastolatek w escape roomie. Śledztwo rodziców i wyrok sądu. "Żenująco niski"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

Osiem modeli, łącznie 378 samochodów osobowych marki Volvo zostało objętych przez producenta kampanią naprawczą - poinformował UOKiK. Jak podano, pedał hamulca mógł zostać zamontowany niezgodnie ze specyfikacją producenta.

Volvo wzywa do warsztatów. Problem z hamulcem

Volvo wzywa do warsztatów. Problem z hamulcem

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjka jest kolejną, piątą już śmiertelną ofiarą prawdopodobnego zatrucia metanolem w popularnej turystycznej miejscowości Vang Vieng - informuje CNN. Kolejne kraje ostrzegają swoich obywateli przed piciem alkoholu z nieznanych źródeł. 

Kolejna turystka śmiertelną ofiarą zatrucia metanolem w popularnym kurorcie

Kolejna turystka śmiertelną ofiarą zatrucia metanolem w popularnym kurorcie

Źródło:
CNN, tvn24.pl
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na Black Friday i Cyber Monday, czyli dni wielkich promocji w Stanach Zjednoczonych, coraz częściej czekają też polujący na okazje polscy klienci. Kiedy wypadają w 2024 roku?

Black Friday i Cyber Monday 2024. Kiedy wypadają w tym roku?

Black Friday i Cyber Monday 2024. Kiedy wypadają w tym roku?

Źródło:
TVN24

Popyt na hydraulików i elektryków w tym roku jest rekordowy, a jego dynamika wciąż rośnie – wynika z danych Oferteo, przygotowanych dla "Rzeczpospolitej", która publikuje je w piątkowym wydaniu.

Zapotrzebowanie na te usługi jest rekordowe. Nawet miesiąc oczekiwania

Zapotrzebowanie na te usługi jest rekordowe. Nawet miesiąc oczekiwania

Źródło:
PAP

W wieku 82 lat zmarł Jerzy Majchrzak - kombatant poznańskiego czerwca 1956 oraz ojciec Piotra Majchrzaka - najmłodszej ofiary stanu wojennego. Pan Jerzy przez lata był związany z Muzeum Powstania Poznańskiego - Czerwiec 1956. "Nie byliśmy gotowi na Twoje odejście…mimo pięknego wieku…za szybko Panie Jurku, za szybko…" - piszą pracownicy placówki.

Zmarł kombatant poznańskiego czerwca 1956. "Byłeś dla nas wzorem"

Zmarł kombatant poznańskiego czerwca 1956. "Byłeś dla nas wzorem"

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Donald Trump zapowiedział w czwartek, że zamierza nominować byłą prokurator generalną Florydy Pam Bondi na nową prokuraturą generalną USA. Nominacja dla Bondi, która reprezentowała Trumpa w pierwszym procesie impeachmentu, jest wynikiem wycofania się nominowanego wcześniej kongresmena Matta Gaetza.

"Wojowniczka America First" z nominacją od Trumpa

"Wojowniczka America First" z nominacją od Trumpa

Źródło:
PAP

Senat przyjął w piątek nowelizację ustawy powodziowej bez poprawek. Przewiduje ona ułatwienia w udzielaniu pomocy osobom i instytucjom, które ucierpiały we wrześniowej powodzi w południowo-zachodniej Polsce.

Pomoc dla powodzian. Jest decyzja Senatu

Pomoc dla powodzian. Jest decyzja Senatu

Źródło:
PAP

Rosja notyfikowała USA na krótko przed wystrzeleniem nowego, "eksperymentalnego" pocisku pośredniego zasięgu na Dniepr - powiedziała w czwartek wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh. Podkreśliła też, że groźby Putina pod adresem USA i innych państw nie odstraszą Ameryki od dalszej pomocy Ukrainie.

"USA zostały poinformowane przez Rosję na krótko przed wystrzeleniem". Oświadczenie Pentagonu

"USA zostały poinformowane przez Rosję na krótko przed wystrzeleniem". Oświadczenie Pentagonu

Źródło:
PAP

"Użycie przez Rosję nowej rakiety balistycznej średniego zasięgu przeciwko Ukrainie nie zmieni przebiegu konfliktu ani determinacji sojuszników z NATO we wspieraniu Ukrainy" - oznajmiła rzeczniczka sojuszu Farah Dakhlallah. W czwartek Rosjanie użyli do ostrzału Ukrainy nowej broni.

"Rosja wystrzeliła eksperymentalny pocisk". Rzeczniczka NATO zabrała głos

"Rosja wystrzeliła eksperymentalny pocisk". Rzeczniczka NATO zabrała głos

Źródło:
PAP

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl