Platforma Obywatelska podejmie kolejną próbę doprowadzenia do tego, by komisja śledcza ws. Amber Gold wyjaśniła, dlaczego Komisji Nadzoru Finansowego głosami PiS odebrano możliwość pełnego zablokowania działania parabanków oraz nadzór nad SKOK-ami.
Na czwartkowym posiedzeniu poseł PO Krzysztof Brejza złoży wniosek o przesłanie komisji śledczej pełnej dokumentacji z kancelarii premiera, Sejmu i Senatu o procesie legislacyjnym ustawy o nadzorze finansowym z 2006 roku.
Wówczas to głosami PiS, w tym Jarosława Kaczyńskiego, Sejm odrzucił poprawkę, która rozszerzała nadzór KNF na wszystkie instytucje finansowe. Sprawę jako pierwsi ujawnili reporterzy portalu tvn24.pl.
Wszystko wskazuje na to, że gdyby ta poprawka przeszła, to takie instytucje, jak późniejszy Amber Gold byłyby pod szczególnym nadzorem KNF i nie mogłyby działać. 10 lat temu głosami tych samych polityków odrzucono także poprawkę dającą KNF nadzór nad SKOK-ami.
"Nie obejmuje całego rynku finansowego"
Na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych 13 lipca 2006 roku posłowie PO zgłosili dwie poprawki do projektu ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym.
Pierwsza mówiła o nadzorze KNF nad SKOK-ami.
Druga dawała KNF uprawnienia nadzorcze nad podmiotami, które – w myśl prawa bankowego – były instytucjami finansowymi, ale nie posiadającymi swojej ustawy branżowej. Taką instytucją było np. Amber Gold. Ówczesny wiceprezes NBP Jerzy Pruski mówił członkom sejmowej komisji, że ustawa jest "niekompletna, a swoim zasięgiem nie obejmuje całego rynku finansowego".
Ale Jarosław Pietras, wtedy sekretarz stanu w resorcie finansów (w rządzie koalicji PiS-LPR-Samoobrona, od 14 lipca 2006 roku z Jarosławem Kaczyńskim jako premierem), stwierdził: - Rząd jest przeciwny wprowadzaniu poprawki o dalszej sytuacji SKOK do projektu ustawy. Takie samo stanowisko rząd wyraża wobec drugiej poprawki, która dotyczy rozszerzenia nadzoru na instytucje finansowe.
"Oklaski"
21 lipca 2006 roku PiS i jego ówcześni koalicjanci odrzucili obie poprawki. Przed głosowaniem w Sejmie przemawiał Paweł Banaś, ówczesny generalny inspektor kontroli skarbowej.
"Ze względu na to, że ta operacja dotyczy tego, co już jest nadzorowane, nie ma powodu, a przynajmniej nie było takiej intencji, żeby w tym ruchu legislacyjnym obejmować nadzorem również instytucje do tej pory nie nadzorowane, takie jak np. kasy zapomogowo-pożyczkowe, bądź SKOK-i. Dziękuję bardzo (oklaski)" – czytamy w sejmowym stenogramie.
Do ilu razy sztuka?
Poseł Brejza już raz próbował złożyć wniosek dotyczący obu poprawek. Ale żądał wtedy tylko dokumentacji z resortu finansów. Komisja śledcza głosami większości z PiS odrzuciła ten wniosek.
Po obradach komisji 19 października br. Brejza zarzucił przewodniczącej Małgorzacie Wassermann (PiS), że powodem utajnienia tego posiedzenia mogła być niechęć posłów PiS do rozmawiania o tym, jak kiedyś odrzucili poprawkę, która dawała KNF możliwość kontroli nad takimi instytucjami, jak Amber Gold. - Gdyby ta poprawka przeszła, nie byłoby sprawy Amber Gold. Domyślam się, że (PiS-owi) chodziło o ochronę SKOK-ów. Chroniąc SKOK-i, Prawo i Sprawiedliwość ochroniło Amber Gold – twierdził Brejza. Czego PiS się boi? - pytał.
Wasserman odparła wówczas, że KNF powinna mieć, zgodnie z przepisami, nadzór nad Amber Gold. - Ponieważ Amber Gold działało nielegalnie i nie chciało się podporządkować KNF, więc Komisja właśnie dlatego zawiadomiła prokuraturę, że działa podmiot, który powinien mieć jej zezwolenie, ale bez niego działa - mówiła. - Jeśli ktoś tutaj mówi, że miała być jakaś poprawka, która miała dać KNF nadzór nad Amber Gold to znaczy, że nie zna ani stanu faktycznego, ani stanu prawnego; gdyby Amber Gold działało zgodnie z przepisami, to powinno podlegać Komisji - powiedziała Wassermann.
Brejza na to dziś odpowiada: - Gdyby w 2006 roku została przyjęta poprawka dotycząca innych instytucji finansowych, to KNF w 2010 r. mogłaby po prostu zakazać działalności Amber Gold albo wprowadzić zarząd komisaryczny, ponieważ wynikałoby to z uprawnień nadzorczych KNF.
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl