Renata Dancewicz pojawi się w piątek na wiecu "Kolorowa-Niepodległa" w Warszawie. - Jest część pokojowa, ale jest też blokowanie. Chciałabym, by udało się pokojowo - mówiła w TVN24.
Aktorka Renata Dancewicz zapowiada, że weźmie udział w pokojowym wiecu "Kolorowa Niepodległa" w Warszawie. - Pokazujemy Polskę kolorową i niepodległą, ale to także odpowiedź na Marsz Niepodległości, jako wizji Polski zamkniętej - powiedziała Dancewicz. Jak dodała, Marsz Niepodległości, który ma być blokowany, to inicjatywa niebezpieczna, ponieważ wiąże się z koncepcją wykluczenia. Nie odmawia jednak jej uczestnikom prawa do manifestacji.
- Oni też zasługują na uwagę. Mają prawa do swoich poglądów i manifestacji. Nikt im nie odmawia racji istnienia, ale chodzi o to, by nie byli jedyni. Istnieją, są siłą i zasługują na uwagę, ale nie mogą tego monopolizować - powiedziała.
Dancewicz: nie możemy siedzieć cicho
Według niej, jeśli ktoś chce wpływać na czyjeś życie, to musi się liczyć z tym, że ktoś inny powie stop. - Jeśli będziemy siedzieć cicho, (środowiska neofaszystowskie i nacjonalistyczne - red.) jeszcze bardziej się rozpanoszą - powiedziała.
Dancewicz zaznaczyła, że wierzy w dialog, bo jest on lepszy niż brak kontaktu. - Zawsze warto próbować, bo zawsze jakieś ziarenko wpadnie i zapłodni - uważa.
Marsze i demonstracje
W piątek o godzinie 15 z Placu Konstytucji ruszy Marsz Niepodległości, organizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską. Marsz ma dotrzeć pod pomnik Romana Dmowskiego. O godzinie 12 na ulicy Marszałkowskiej mają spotkać się natomiast aktywiści "Porozumienia 11 Listopada", czyli koalicja lewicowców, działaczy Kampanii przeciw Homofobii, związkowców z OPZZ, feministek i ludzi skupionych wokół "Krytyki Politycznej". Część z nich chce blokować Marsz Niepodległości, pozostali mają bawić się na ulicznym koncercie i wiecu.
jk/tr
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24