178 egzemplarzy broni palnej, prawie 10 tysięcy sztuk amunicji różnego rodzaju i kalibru, 326 pocisków, granatów i zapalników zawierających materiał wybuchowy, a nawet trzy ręczne wyrzutnie pocisków, przejęli policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Szturm funkcjonariuszy to efekt akcji prowadzonej w całym kraju, a wymierzonej przeciwko osobom, nielegalnie posiadającym broń.
Żeby zdobyć taki "łup", agenci CBŚ przeszukali 85 mieszkań, domów i pomieszczeń gospodarczych w całej Polsce. Oprócz broni, amunicji i pocisków różnego rodzaju funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 10 kg trotylu, 1,5 kg amonitu i prawie 1 kg prochu strzelniczego. Śledztwo przeciwko osobom, które mogą nielegalnie przechowywać, albo produkować broń prowadzone jest od ponad roku.
Sąsiedzi nieświadomi
Na razie zatrzymano trzech mężczyzn - z Łodzi, okolic Warszawy i woj. świętokrzyskiego. Prokuratura Rejonowa w Cieszynie postawiła im zarzuty nielegalnej produkcji i posiadania broni, amunicji oraz materiałów wybuchowych. Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia.
- W kilku przypadkach konieczne było wezwanie specjalistycznych zespołów saperskich, by bezpiecznie przetransportować i zdetonować znalezione przez policjantów materiały wybuchowe. Były one dużym zagrożeniem dla niczego nieświadomych sąsiadów – poinfomował rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska.
Niebezpieczne hobby
Przejęta broń i amunicja w części pochodzi z okresu drugiej wojny światowej lub wcześniejszego, ale są też egzemplarze z okresu powojennego. Posiadacze nielegalnego arsenału to między innymi domorośli kolekcjonerzy militariów, którzy nie mieli jednak zgody na posiadanie broni. Przepisy stanowią, że posiadanie broni wytworzonej po 1850 r. wymaga takiego pozwolenia, tym bardziej, że – w ocenie policji - duża część arsenału nadal nadaje się do wykorzystania.
Teraz broń skierowano do specjalistycznych badań, które mają m.in. potwierdzić jej cechy użytkowe – chodzi o sprawdzenie, czy mimo zdekompletowania broni można jej nadal używać zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Policjanci będą też weryfikować, czy broń ta mogła być wcześniej użyta do popełniania przestępstw. - Od wyniku opinii, wydanej przez biegłych ekspertów, uzależniona będzie treść zarzutów, jakie usłyszą pozostali posiadacze broni – zapowiedział rzecznik. W całej sprawie jest już 29 podejrzanych.
Za handel nielegalną bronią i amunicją grozi do 10 lat więzienia, natomiast samo jej nielegalne posiadanie jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBS