Treść całego przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy na Zamku Królewskim w Warszawie.
Wielce Szanowny Panie Prezydencie, Szanowni Państwo,
z wielką radością witam w Warszawie, witam w Polsce pana prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, pana Donalda Trumpa. Ogromnie się cieszę z tej wizyty w Warszawie, która jest jedną z pierwszych wizyt międzynarodowych pana prezydenta, bo ona podkreśla naszą więź i wysoką jakość sojuszu Polski i Stanów Zjednoczonych. Pokazuje też, że jesteśmy i wzajemnie oceniamy się jako lojalnych partnerów, jako tych, którzy współdziałają na wielu płaszczyznach, między innymi na płaszczyźnie bezpieczeństwa w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.
I dzisiaj właśnie na ten temat przed momentem z panem prezydentem rozmawialiśmy w cztery oczy, a następnie w trakcie spotkania plenarnego naszych delegacji. Mówiliśmy o obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce, mówiliśmy o wzmacnianiu bezpieczeństwa naszej części Europy, a zarazem wschodniej flanki NATO, mówiliśmy w ogóle o sytuacji bezpieczeństwa w tej części Europy, rozmawialiśmy również o sytuacji na Ukrainie, rozmawialiśmy o zbliżających się ćwiczeniach Zapad'17, które będą się odbywały na Białorusi.
Rozmawialiśmy, proszę państwa, również na temat kontraktów związanych z modernizacją polskiej armii, o zawartym porozumieniu pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi dotyczącego zakupu rakiet Patriot, a więc realizacji programu "Wisła", rozmawialiśmy również o realizacji programu "Homar", o tym wszystkim, co będzie w najbliższych latach realizowane w przestrzeni wzmacniania bezpieczeństwa Polski.
Proszę państwa, mogę powiedzieć, że ogromnie się cieszę po tych rozmowach, bo mam poczucie, że Stany Zjednoczone myślą bardzo poważnie i pan prezydent Donald Trump myśli bardzo poważnie o bezpieczeństwie Polski. Myśli bardzo poważnie także o Stanach Zjednoczonych właśnie jako lojalnym naszym sojuszniku.
Pan prezydent bardzo mocno podkreślał też siłę Polaków w Stanach Zjednoczonych, naszej Polonii, z którą spotkał się jeszcze przed wyborami. I ogromnie panu prezydentowi jeszcze raz za to dziękuję. Że dostrzega także wkład Amerykanów polskiego pochodzenia i Polaków w rozwój, w budowę pomyślności Stanów Zjednoczonych.
Ale rozmawialiśmy też, proszę Państwa, o kontraktach gospodarczych innych niż tylko militarne, ale też dotyczących bezpieczeństwa, mówiliśmy dużo o dostawach gazu do Polski. Cieszę się bardzo, że pierwszy transport gazu skroplonego, gazu NLG przyszedł do Polski 8 czerwca ze Stanów Zjednoczonych. Okazało się to sukcesem, nie było żadnych problemów, nie było żadnych przeszkód w tym, aby ten gaz znalazł się w naszym gazoporcie poprzez terminal NLG w Świnoujściu. I to otwiera drogę do kolejnych kontraktów. Mam nadzieję, że zostanie w niedługim czasie zawarty kontrakt długoterminowy na dostawy gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych i że w ten sposób będzie postępowała dywersyfikacja źródeł dostaw tego niezwykle ważnego surowca do Polski.
Za chwilę z panem prezydentem udamy się na spotkanie szczytu państw Trójmorza, i także o tych kwestiach właśnie związanych z bezpieczeństwem energetycznym i związanych z rozwojem więzi transatlantyckich pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi będziemy rozmawiali.
Będziemy rozmawiali o rozwoju infrastruktury w naszej części Europy, w Europie Środkowej. Ale będziemy rozmawiali też o rozwoju Unii Europejskiej, bo wszystkie kraje inicjatywy Trójmorza są zarazem krajami Unii Europejskiej. I jeżeli mówimy o realizacji polityki spójności, to właśnie w tym aspekcie unijnym na nią patrzymy i chcemy ją realizować także poprzez właśnie rozwijanie infrastruktury na osi Północ – Południe dla wzmacniania konkurencyjności naszych krajów, a tym samym wzmacniania konkurencyjności Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że będziemy to mogli robić także we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi na zasadzie win-win, że będzie to korzystne i dla Stanów Zjednoczonych, i dla naszych krajów.
Panie prezydencie, jeszcze raz witam z wielką radością w Warszawie i jako prezydent Rzeczypospolitej serdecznie dziękuję w imieniu całego polskiego społeczeństwa za przybycie do Polski.
Źródło: prezydent.pl