Brejza: PiS prowadzi politykę odwracania kota ogonem. Lipiński: nic zdrożnego

Brejza i Lipiński o zatrzymaniu Andrzeja J. i jego współpracowników
Brejza i Lipiński o zatrzymaniu Andrzeja J. i jego współpracowników
Źródło: tvn24
To wrzutka, która ma odwrócić uwagę od wielkiej afery, w której pojawiają się nazwiska czołowych polityków PiS - tak Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej skomentował w piątek zatrzymanie dzień wcześniej byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego i jego współpracowników. Adam Lipiński z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że zarzuty, które w związku z tą sprawą formułuje opozycja, "zawsze padają w takich sytuacjach".

W czwartek agenci CBA na polecenie prokuratury zatrzymali byłego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja J. i sześciu podległych mu urzędników. Jak informowała Prokuratura Krajowa, zatrzymania dotyczą niedopełnienia obowiązków przez urzędników przy nadzorze nad SKOK Wołomin w latach 2013-2014. W piątek zatrzymanym zostały postawione zarzuty.

Wśród nich jest Wojciech Kwaśniak, który cztery lata temu został ciężko pobity, a o zlecenie pobicia został oskarżony członek władz SKOK Wołomin Piotr P.

JAK POWSTAŁ I UPADŁ SKOK WOŁOMIN. CZYTAJ>

"Polityka w jak najgorszym wydaniu"

Sprawę komentują politycy.

Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na to, że zatrzymany został "szef KNF, który skutecznie dążył do nadzoru nad SKOK-ami, robił wszystko, żeby ochronić depozyty członków SKOK-ów, które były rozkradane przez różne dziwne osoby nie związane z Platformą".

Zauważył, że minister sprawiedliwości - prokurator generalny "Zbigniew Ziobro bierze na celownik" Wojciecha Kwaśniaka, który jest "osobą propaństwową, która niemal została zamordowana za walkę ze SKOK-ami, za nadzór nad SKOK-ami".

- (Ziobro) próbuje przy pomocy (zatrzymania) pana Kwaśniaka i pana J. odwracać uwagę opinii publicznej. To jest podłe. To jest polityka w jak najgorszym wydaniu, polityka odwracania kota ogonem - mówił poseł PO.

Stwierdził, że czwartkowe zatrzymanie urzędników to "wrzutka, która ma odwrócić uwagę od wielkiej afery, w której pojawiają się nazwiska czołowych polityków PiS".- Mamy do czynienia z ogromną aferą, gdzie najwyższy rangą urzędnik w historii wolnej Polski, szef KNF, uwikłany jest w sprawę łapówki za 30 milionów złotych - wskazywał, odnosząc się do Marka Chrzanowskiego.

"Nie widzę w tym nic zdrożnego"

Wiceprezes PiS Adam Lipiński, komentując zarzuty opozycji, że czwartkowe zatrzymania to próba odwrócenia uwagi od afery KNF, wyraził opinię, że "to są słowa, które zawsze z ust polityków padają w takich sytuacjach".

Odnosząc się do samych zatrzymań, powiedział: - Jak (ktoś) zawinił, to został zatrzymany.

- Były zarzuty, czy podejrzenia, został zatrzymany. Nie widzę w tym nic zdrożnego - dodał.

Pytany, czy jest problem ze SKOK-iem Wołomin odparł: - Problem jest oczywiście z tymi, którzy korzystali z tego banku, ale innych konsekwencji nie widzę.

Autor: ads / Źródło: tvn24

Czytaj także: