Polska zaczyna wyrastać na lidera Europy Środkowo-Wschodniej, jednak jej przywództwo będzie nieautentyczne bez dobrych stosunków z Litwą - ocenił b. prezydent Litwy Valdas Adamkus w czwartek w Warszawie, gdzie przedstawiono raport o wzajemnym postrzeganiu się obu narodów.
Będący wynikiem szeroko zakrojonych badań socjologicznych raport pt. "Obok siebie. Wzajemne postrzeganie się Polaków i Litwinów" powstał z inicjatywy Fundacji im. prof. Bronisława Geremka. Przygotowany został przez Instytut Spraw Publicznych przy współpracy z Instytutem Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Wygłaszając wykład wprowadzający do omówienia raportu Valdas Adamkus przywołał słowa Bronisława Geremka, że "niepodległość Litwy jest gwarantem polskiej demokracji".
- Polska zaczyna wyrastać na lidera regionu Europy Środkowo-Wschodniej, dlatego zrozumiałym są jej ambicje względem dołączenia do klubu dużych i znaczących państw. Jednak przywództwo Polski w regionie będzie nieautentyczne bez dobrych stosunków z Litwą - podkreślił były litewski prezydent.
Adamkus uważa, że "kwestie mniejszości narodowych można, a nawet trzeba dokładnie zbadać, bez ostrych emocji".
"Nie zdążyliśmy nawzajem się poznać?"
Wyraził nadzieję, że "ostatnie nieporozumienia wynikają nie z perspektywy polityki zagranicznej, ani z chęci zmierzania w odrębnych kierunkach. Jednak od tego pytania, mimo wszystko się nie ucieknie". - Zawsze myślałem - wskazał Adamkus - że nie tylko popularny bohater James Bond, ale również dyplomaci nigdy nie będą mówić "nigdy", bo to już jest sfera ultimatu". - Być może - zastanawiał się Adamkus - nasze stosunki okazały się dość oschłe, dlatego, że - jak pokazują badania socjologiczne - nie zdążyliśmy nawzajem się poznać?. Zwrócił uwagę, że wiele nieporozumień wynika właśnie "z niewiedzy i niezrozumienia". Adamkus wezwał również do "zaprzestania waśni i wspólnego poszukania odpowiedzi na wszystkie pytania, jeśli zależy nam na dobru naszych narodów i państw".
Według raportu "wzajemne polsko-litewskie poznanie się jest powierzchowne, a wiedza o drugim kraju stosunkowo niewielka". "Co więcej, uderza dysproporcja kontaktów i wiedzy między społeczeństwami Polski i Litwy. Litwini mają częstsze kontakty z Polską niż Polacy z Litwą" - napisano.
Nieprzychylny raport
Co drugi Litwin przynajmniej raz odwiedził Polskę, a jedynie 9 proc. Polaków było kiedykolwiek na Litwie.
Połowa polskiego (43 proc.) i litewskiego (46 proc.) społeczeństwa nie odczuwa wobec drugiego narodu ani niechęci, ani sympatii. Jednak Polacy zdecydowanie pozytywniej nastawieni są do Litwinów niż Litwini do Polaków: 44 proc. Polaków darzy Litwinów sympatią, podczas gdy sympatię do Polaków deklaruje zaledwie co czwarty Litwin.
Jeśli chodzi o stosunki między obydwom krajami, to 51 proc. Polaków ocenia je jako dobre, a aż 48 proc. Litwinów jako złe. "Połowa Litwinów oraz Polaków na Litwie uważa, że w ciągu ostatnich trzech lat stosunki polsko-litewskie uległy pogorszeniu. Największa grupa Polaków (39 proc.) i zdecydowana większość Litwinów (76 proc.) zamieszkałych w Polsce sądzi, że jakość tych stosunków w tym okresie nie uległa zmianie" - wynika z badań.
58 proc. Polaków i 57 proc. Litwinów jest przekonanych, że stosunki z drugim krajem są dla ich państwa ważne, ale nie priorytetowe.
Autor: abs//gak / Źródło: PAP