Zarzut: szpiegostwo. Wniosek o areszt dla byłego posła

W lutym Mateusz P
W lutym Mateusz P. zainaugurował działalność partii Zmiana
Źródło: tvn24

O szpiegostwo podejrzany jest Mateusz P., lider znanego z prorosyjskich poglądów ugrupowania Zmiana, były poseł Samoobrony. Dzisiaj oskarżyciele wyślą wniosek o areszt.

Prokuratorzy z warszawskiego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej wraz z ABW zarzucają P. szpiegowanie na rzecz obcego kraju. Śledczy zatrzymali mężczyznę w środę.

Dla kogo miał według prokuratury i ABW szpiegować P.? Prokuratura Krajowa nie chce tego obecnie ujawnić. Nieoficjalnie wiemy, że śledczy badali wątek, iż Mateusz P. działał na rzecz Chińskiej Republiki Ludowej.

Z kolei w środę media podawały, że P. usłyszy zarzuty działalności na rzecz Federacji Rosyjskiej.

Wynika to z tego, że śledczy sprawdzali też ewentualne powiązania Mateusza P. z Federacją Rosyjską. Lider Zmiany (ugrupowanie nie zostało formalnie zarejestrowane jako partia - red.) - a kiedyś bliski współpracownik Andrzeja Leppera i poseł Samoobrony - nie krył bowiem swoich prorosyjskich sympatii. Często się wypowiadał w rosyjskich mediach o sytuacji politycznej w Polsce.

Wychwalał w wywiadach działania Rosji na Krymie. W kwietniu 2014 roku mówił agencji ITAR TASS: - Referendum na Krymie było zgodne z międzynarodowymi normami, w pełni odpowiadało procedurom demokratycznym.

Mateusz P. był wtedy szefem misji międzynarodowych obserwatorów zaproszonych przez Rosję na Krym w trakcie referendum.

Stanowisko w social media

Zmiana na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych podała, że w środę rano funkcjonariusze ABW "dokonali przeszukań w mieszkaniach członków władz krajowych partii ZMIANA, żądając wydania m.in. twardych dysków, nośników informacji, dokumentów itp."

"Działanie takie uważamy za formę represji politycznej i próbę zastraszenia środowisk mających odmienną od lansowanej przez władze RP wizję polskiej polityki zagranicznej, wewnętrznej i społeczno-gospodarczej" - napisano.

Wiceszef Zmiany podał, że "akcja ABW stanowi rażące naruszenie zasad praworządności, niedopuszczalne w kraju demokratycznym, deklarującym poszanowanie wolności słowa. Poddani nieuzasadnionym represjom złożą przewidziane prawem skargi na czynności ABW, zaś wszelkie próby naruszania dobrego imienia ZMIANY jak i jej członków – będą dochodzone na drodze sądowej".

Informacje o zarzutach prokuratura może podać jeszcze dziś po południu.

Autor: Maciej Duda, Robert Zieliński//rzw / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: